"Janusz Czapski" <j...@p...pl> writes:

> I Ty Grzegorzu tutaj???? Co? Iwona Cię do garów zapędziła i kuchenną
> grupę kazała Ci wizytować???

Nie, jeszcze nie. Podglądam sobie czasem, ale Was się nie da czytać!
Jak poczytam o tych kurczaczkach nadziewanych i podpiekanych, o tych
naleśnikach z orzechami czy innych pysznościach, to mnie skręca i
wrzodów żołądka dosteję... :-)

> A wracając do tematu to na Sinatrę ja za mało nowoczesny jestem. I
> za mało mafijny. Glenn Miller, Bing Crosby... na tym sie
> zatrzymałem.

Po prawdzie to i Sinatra nie dla mnie. Millera chętnie posłucham, choć
ja na starym dobrym rocku wychowany...

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Zachciało się pewnej niewieście w Skarżysku
przejechać konno na małym tygrysku...
Przybyli z wyprawy w porządku:
dama w tygrysim żołądku,
a tygrys z uśmiechem na pysku.
(C) Janusz Minkiewicz