Data: 2003-10-14 17:18:40
Temat: Re: [OT] Re: Podejmowanie waznych decyzji
Od: :: Solana :: <s...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa Ressel wrote:
> Magdo, czy takie post?powanie uchodzi w Szwecji za norm?? Tzn. kole?anka bez
> ?enady o opowiada o swoich planach, a jej znajomi spokojnie przytakuj??
> ER (zszokowana jak rzadko)
To nie tak. Ona w ogole bardzo cierpi, ze musi sie rozstac z koniem.
Ja nie przytakuje... Nie popieram takiego postepowania, ale nauczylam
sie rozumiec wiele rzeczy.
Widzisz, jakis czas temu na studiach mialam zajecia na temat konwencji o
prawach dziecka. Na pewno znasz ten dokument - dziecko jest w nim
najwazniejsze, nie wolno go skrzywdzic w zaden sposob, ma wiele praw
itp. Wtedy zadalam w mojej grupie pytanie: jak sie maja prawa dziecka do
prawa kazdej kobiety do wykonania aborcji. Tak wiec zabic dziecko
mozesz, ale uderzyc go nie wolno! Gdy powiedzialam to, w mojej grupie
wybuchla "burza". Po mojej wypowiedzi, nasza nauczycielka spytala:
"Magdalena, czy ty jestes katoliczka?"... Mowie, ze jestem, ale to nie
ma zadnego zwiazku. Potem tak sobie jednak pomyslalam, ze to ma jednak
spory zwiazek... W natloku argumentow padajacych od moich oburzonych
kolegow udalo mi sie zrozumiec, dlaczego oni sa tacy "inni".
magda
|