Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!
news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: OT/dziecinstwo i takie inne
Date: 6 Mar 2002 10:21:12 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 54
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <3...@w...net>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1015406472 11410 192.168.240.245 (6 Mar 2002 09:21:12 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Mar 2002 09:21:12 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 213.76.63.129, 213.180.130.21
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:98855
Ukryj nagłówki
(ciach - aż szkoda, bo bardzo mile i sympatyczne, ale dlugie i tylko to mnie
tłumaczy)
> Zapraszam na podzielenie sie wspomnieniami ta wieczorowa pora.
> Magdalena Bassett
Czesc,
Tak, to tez bylo harcerstwo, ale tym razem kolonie zuchowe, na ktore jezdzilam
przez cale liceum jako przyboczna, potem druzynowa, a potem komendant
programowy. Najbardziej pamietam wakacje miedzy trzecia a czwarta klasa liceum.
Najpierw przez trzy tygodnie bylam instruktorem na kursie dla druzynowych
(namioty), a potem przez kolejne trzy druzynowa na koloniach (domki). Trzy
wspomnienia: Bylam najmlodsza w kadrze na kursie, wiec zostalam wytypowana,
zeby zostac z obozem, kiedy „starsza czesc kadry” poszla sie bawic na
zakończeniu zgrupowania. Oboz niestety nie chcial stac, tylko postanowil
zorganizowac sobie „biala noc”. Okolo dwunastej stracilam cierpliwosc i
zrobilam im alarm rynsztunkowy (w ciagu 6 minut musieli ubrac sie w mundury i
spakowac plecaki). Biegali jakies 15, moze 20 minut. Kiedy moi starsi koledzy
wrocili z imprezy, zze zdziwieniem stwierdzili, ze oboz spi slodko, smacznie i
gleboko.
Drugie wspomnienie: kolonie – dzieci duzo, cztery druzyny, dwanascie domkow po
szescioro. Ciezko, bo dzieci rozne, sikaja po nocach (rodzice nie wpisali
moczenia do kart), wiec musimy je wysadzac po kilka razy w nocy i pilnowac, a
czesto niestety takze prac przescieradla w zimnej wodzie w srodku nocy.
Wlasciwie w ogole nie spimy (kadry jest okolo 12 osob w wieku 20-12 lat), w
nocy, jak juz sie uporamy z programem na nastepny dzień i wysadzaniem, praniem,
itd., chodzimy do kuchni po jedzenie: marchewki, ogorki, dzem, chleb itp. Mamy
tez slodycze zakupione w pobliskim Miedzywodziu, wiec sie opychamy. Pamietam,
ze przebojem sniadaniowego menu była zupa budyniowa: po prosty rozdzerzony
budyn waniliowy. Chodzimy tez na spacery nad morze. W srodku nocy – dzisiaj nie
do pomyslenia – grupka trzy-cztero osobowa przechodzimy przez brame (nad
brama) – komendant nie pozwala na takie spacery (jak pozniej sama bylam
zastepca komendanta, to juz wiedzialam dlaczego) i podziwiamy wschod slońca,
nigdy pozniej juz nie mialam tyle samozaparcia, zeby wstac przed switem w celu
podziwiania switu. W kazdym razie trzecie wspomnienie: jemy w nocy: herbatniki,
wyroby czekoladopodobne (czasy sa trudne i nie ma duzego wyboru), pijemy
oranzade w folii z rurka, jemy lody z automatu z polewa z czekolady
(jednorazowe zatrucie polowy kolonistow), pijemy kawe, ktora mieli nam uczynna
pani w sklepie spozywczym w Miedzywodziu, czeresnie, wafle, no, w ogole
wszystko. Wracam do domu. Mam osiemnascie lat, 160 cm wzrostu i waze 65 kg.
Moja matka jest przerazona. Dla porownania – wiele lat pozniej, tuz przed
urodzeniem dziecka wazylam 64 i pol kilograma i czulam sie jak wieloryb. Krotko
mowiac po wakacjach dieta francuska (byla taka, glownie oparta na jajkach na
twardo i sucharkach) i w ciagu dwoch tygodni trace 8 kilo. Ale mimo tego
koszmarnego rezultatu, caly czas mysle nostalgicznie o wakacjach w Swietousciu
kolo Miedzywodzia i kto wie, moze w tym roku tam jeszcze pojade? Juz prywatnie,
bez harcerzy, z rodzina.
Pozdrowienia
Już od dawna z powrotem szczupla
Agnieszka z Łodzi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|