Data: 2005-08-14 12:27:36
Temat: Re: OT postrzeganie niepełnosprawno?ci
Od: Scalamanca <z...@N...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek1982 pisze w news:ddlgkb$2bs$1@nemesis.news.tpi.pl
> odeszlismy od tematu a temat jest godny uwagi... ja sadze ze ludzie sa
> ciekawi inwalidow tylko wlasnie boja sie podejsc i tak sie krag zamyka jedni
> boja sie drugich
Chyba nie zauważyłeś, że wręcz przeciwnie. :) To znaczy nie
odeszliśmy od tematu, bo z Adamem rozmawiamy właśnie o
spotkaniach ON - tak, w miejscu publicznym, w samym centrum
Warszawy się te spotkania odbywają, pośród stolików, przy których
siedzą ludzie sprawni. Nie wywołujemy sensacji, kelnerzy są mili,
jak dla wszystkich klientów.
Czy boją się podejść? Wiesz, ja też nie podchodzę do wszystkich
na ulicy. Podchodzę tylko do tych, od których czegoś potrzebuję,
albo chcę z nimi pogadać - kiedy taka potrzeba zainstnieje.
Zwyczajnie, bez rozróżniania na ON i nie-ON. To jest właśnie
głósny błąd większości ludzi: sztuczny podział na ON i nie-ON.
Wymyślanie integracji... jak można integrować coś, co nigdy nie
było podzielone? Wszyscy jesteśmy ludźmi. Jedni są blondynami,
inni mają 2 metry wzrostu, a jeszcze inni pracują w banku. Czy
ktoś widział sztuczne nagłaśnianie integracji blondynów z
nieblondynami, bankowców z niebankowcami itd.?
Czy inni ludzie patrzą na ON jak na idootów? Owszem, kiedy się
idiotycznie zachowujemy. I tyle.
--
Pozdrowieństwa,
Scally (precz ze sztucznymi podziałami!)
http://www.modus-vivendi.w.pl
|