Data: 2004-04-26 23:15:22
Temat: Re: OT - sprzeczanki ;) (Re: pytanko!!!)
Od: Sabinka <s...@c...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 25 Apr 2004 23:11:02 +0200, "casus" <c...@g...pl> wrote:
>Dziwie sie, ze nigdzie na swiecie jeszcze irydologia nie stala sie
>dyscyplina medyczna, skoro jest tak wspaniala rzecza, ktora w 31 punktach
>tak doskonale diagnozuje choroby.
Jesli tak doskonale diagnozuje to chyba faktycznie dziwne.
BTW - czy studentow medycyny uczy sie czegos nt. stawiania baniek czy
lekarze tak sami z siebie je zalecaja?
>Co do stwierdzenia: Pod punktem nr 14 - "Oczy" - sa jedynie takie
>mozliwosci: "oznaki blizn, oznaki stanu zapalnego spojowek, teczowek, oznaki
>sklonnosci do jaskry, zacmy". Troche to wchodzi na teren okulistyczny ale
>chyba w niewielkim stopniu. - drobny komentarz. Wejscie ze slowami:
>spojowka, teczowka, jaskra i zacma to nie jest niewielki stopien okulistyki.
>To jej ogrom!!!
No dobrze, byc moze. Ale to chyba nie jest powod aby okulista mial sie
porownywac z irydologiem. To tak jakby lekarz ogolny wstydzil sie ze
gorzej od laryngologa... diagnozuje polip w nosie. (BTW wlasnie mi cos
takiego chyba wyroslo, niezbyt gleboko - widac to z zewnatrz - czy
wizyta u laryngologa jest konieczna?)
Tak czy inaczej irydolog jak jaskre czy zacme wykryje to i tak odesle
do okulisty. Tak przynajmniej zrobilby Zukow, na druczkach od niego
wyraznie i wielkimi literami pisze:
"UWAGA! Irydoanaliza nie jest diagnoza kliniczna, pelni jedynie
funkcje wstepnej i wspomagajacej analizy stanu zdrowia czlowieka i nie
zastepuje badan konwencjonalnych!"
Chociaz Zukow wlasciwie jest rowniez doktorem nauk medycznych (a nawet
docentem) wiec wlasciwie leczyc by chyba mogl, chociaz nie wiem czy u
nas. Jest o ile dobrze pamietam - z Ukrainy.
>I co do przykladu ( kolejnego ) wyjazdu wycieczkowego w moim kierunku.
>Sabinko - ja jestem lekarzem medycyny a nie stomatologii - to 2 rozne ( w
>Polsce ) kierunki. Wiec myslisz pojecia niezmiernie i wycieczka nieudana.
To chyba Ty mylisz pojecia skoro porownujesz sie do irydologa. Tylko
dlatego ze on tez patrzy _na_ oczy?? To tak jakby porownywac jednego
naszego pana doktora ogolnego, ktory lubi przy osluchiwaniu kobiet
lapac je za piersi - do ginekologa.
>Aha - i najwazniejsze w tym - jeden z punktow etyki lekarza dotyczy tego, ze
>lekarz ma leczyc wg swoich kwalifikacji a nie wg tego co ma napisane przed
>nazwiskiem. Dlatego tez zaden rozsadny lekarz nie leczy poza swoja
>specjalnoscia, gdyz zdaje sobie sprawe z tego, ze od innej specjalnosci sa
>inni specjalisci, ktorzy sa od niego lepsi i madrzejsi. Bo w medycynie
>dziala zasada: po pierwsze - nie szkodzic. I tym sie wlasnie roznia lekarze
>od paramedykow, ktorzy lecza wszystko, na wszystko maja leki i nie maja
>zadnej odpowiedzialnosci za to co robia i mowia. Zdrowia zyczyc tylko.
Nie wiem czemu teraz o tym mowisz - irydologia to _diagnozowanie_ a
nie leczenie!
A to ze ktos czegos nie podpisuje nie znaczy ze dziala nieetycznie jak
dla mnie. To ze ziola potrafia dobrze dzialac na caly organizm chyba
zle o nich nie swiadczy. A co do tych co podpisuja, to ostatnio pani
"doktor ogolny" zabawila sie w neurologa i postawila diagnoze niczego
u mnie nie badajac i o nic nie pytajac. Mialam od okulistki zalecone
na papierku badanie neurologiczne.
Co do odpowiedzialnosci.Irydolog nalezacy do zwiazku irydologow
najprawdopodobniej przed nim odpowiada...
>> No ale ja mam pecha - tak
>> zakladam. Chociaz z tego co slysze od znajomych i rodziny - nie tylko
>> ja go mam
>
>
>Ups.
No ups. Z ostatnich dni: moj bratanek z przeciagajacym sie zapaleniem
pecherza w koncu poszedl do urologa (przedtem leczyl go "ogolny").
Urolog powiedzial mu ze wszystko w porzadku i przepisal antybiotyk i
silne leki przeciwbolowe. Badz tu czlowieku madry. Chlopak chcial sie
udac w dluzsza podroz i z jednej strony "wszystko ok" a z drugiej te
leki. W koncu nie pojechal. Tutaj w Swieciu mamy bardzo fajna pania
pediatre, ktora wmawia matkom rozne choroby u ich dzieci tylko po to,
zeby je skierowac na badania do szpitala, w ktorym ona szefuje. Np.
jak chlopcu wrastal sie paznokiec to stwierdzila raka. U malenstwa
sasiadki wymyslila wodoglowie. I dopiero w jej szpitalu dzieci
zaczynaja byc chore na rozne paskudztwa, bo to wylegarnia
bakterii/zarazkow.
>A moze Ty pogooglasz i jednak nam wyjasnisz? Jestem ciekawy, czy mowili Ci
>to samo co irydolodzy z ktorymi ja mialem przyjemnosc. Jak wlasnie to
>naukowo wyjasniaja????
Nie mam ochoty googlac bo inne sprawy mnie obecnie interesuja. Jesli
Ciebie casusie i Szanowna Reszto rowniez - temat ten tak interesuje to
sobie googlajcie i myslcie sobie co chcecie.
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
|