Data: 2010-02-26 16:08:32
Temat: Re: Obgryzanie pazurów
Od: w_e <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
gdaMa pisze:
> Młoda zaczęła sama "dbać" o długość paznokci.
> Nie pomagają nagrody, kary, tłumaczenie, że dziewczynki muszą mieć ładne
> paznokcie a nie obrzępolone, zabieranie łapsk wsadzanych do paszczy,
> malowanie kwiatuszków, czy też smarowanie tym obleśnym świństwem dla
> obgryzaczy. Młoda obiecuje, że nie będzie a za chwilę, w kąciku, obgryza już
> sama nie wiem co, bo dużo tego nie zostało...
> Rozmawiałam z manikurzystką - poleca tylko przyjście do niej i pomalowanie
> fantazyjne z jakimś utwardzaczem żeby zęby tego nie ryszyły.
> Problem zauważyłam ok świąt BN. Jeszcze pod koniec listopada obcinałam jej
> paznokcie, potem byłam w szpitalu (4 dni) i po powrocie nie przypominam
> sobie bym jej obcinała. Fakt, że wtedy dużo ludzi się kręciło i babcia mogła
> ją gdzieś dopaść z obcinaczkami. Niemniej jednak wiem od innych mam, że
> teraz panuje taka przedszkolna "moda" - siedzą grupkami i skubią sobie te
> pazury.
>
> Ktoś to przerabiał i ma sprawdzone sposoby na pohamowanie tego procederu?
>
Ja ze sporym opóźnieniem, ale dzisiaj dopiero wróciliśmy z Kubalonki
(tym razem niestety z choróbskiem).
Padały tu już podpowiedzi o stresowych sytuacjach, tak sobie
przeczytałam o tym Twoim pobycie w szpitalu, może tu jest przyczyna
stresu Młodej?
--
w_e
|