Data: 2006-08-02 19:37:57
Temat: Re: Obieg powietrza czy No Frost ??
Od: " BrunoJ" <b...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > To jeszcze z poprzedniego postu, w skrocie - zaleta jest ze nic wlozonego
> > bez opakowania nigdy sie nie zepsuje, bo od razu uschnie :>
> > Dodatkowy wniosek - to co jest w opakowania psuje sie normalnie (te
> > obslinione wedliny z woreczkow...).
>
> zaraz zaraz...dla uscislenia :)
> "to co jest w opakowania psuje sie normalnie" - ale normalnie, czyli jak
> bez no frosta rowniez w woreczku, czy jak bez no frosta, bez woreczka ?? :P
rowniez w woreczku.
> > Parafrazujac...nie wiem jak mozna wszystko pakowac w torebki ;-)
>
> ze wzgledow ekologicznych korzystam z wynalazku zwanego reusability :)
> i jak w takiej torebce w wyniku eksploatacji pojawi sie mala,
> niezauwazalna dziurka ?? to mamy suchary ?? no nieciekawa perspektywa :)
nie wiem, nie musze sie tym przejmowac. Sucharow nie lubie.
> Ja mam Minsk i jest ok - praktycznie nie trzeba rozmrazac :)
Praktycznie trzeba chocby dla higieny. Bo powodow typu kupa lodu
to oczywiscie nie ma.
Ja tak nie jestem jakims specjalnym przeciwnikiem no-frosta, ale po prostu
nie do konca czuje wartosc dodana. Macalem u paru ludzi i jak dla mnie zwykla
lodowka, tyle ze trzeba wszystko pakowac.
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|