Data: 2009-03-04 14:10:42
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwa
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>> Mnie jeszcze dotknał tekst typu: "odeszłam ale nie spaliłam za sobą
>>> mostów".
>>> Trzeba miec niezly tupet, zeby po takim spluciu jeszcze sobie do
>>> placówki wrócić.
>> Tu nie o powrót chodzi, bo wrócić by tam należało po to, żeby coś z
>> tym zrobić. Jednak tym tekstem dała wyraźnie do zrozumienia IMO, że
>> o jej własny tyłek tu szło, a nie o dzieci.
> poza tym, to stało się jeszcze bardziej niezrozumiałe.
> bo co to ma znaczyć: "nie spaliłam mostów" - w odniesieniu do
> miejsca, w którym należałoby zrobić mały siostrokaust?
> czyli co - rozstała się z promiennym uśmiechem?
Mogła sie jeszcze spodziewać postów świadczących o tym, że komuś też
znane są takie przypadki, albo że tak jest wszędzie. Wtedy dopiero
mogłaby liczyć na wspólne przeciwdziałanie.
--
pozdrawiam
michał
|