Data: 2009-03-06 09:13:19
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwa
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" napisał w wiadomości:
...
> No to jeszcze raz:
>>> Stad w moich wypowiedziach slowa typu: odnosze wrazenie.
>>> Bo to ZAWSZE bedzie tylko MOJE wrazenie, nigdy zas: pewnosc.
>> a to już imho asekuranctwo posunięte za granicę przejrzystości.
> Jedyna pewnosc, jaka moge miec, dotyczy mnie samej; moich wrazen,
> odczuc i swiadomosci. Nie mam podstaw, by twierdzic, ze JESTEM PEWNA,
> co czuje, rozumie, przezywa, drugi czlowiek. Znam tylko przyblizone
> mechanizmy dzialania maszynki zwanej homo sapiens. I nie jest to
> empatia, lecz rozumienie regul.
> Nie:regulek z podrecznikow, lecz regul zawiadujacych czlowiekiem, w
> powiazaniu z Natura i jej odwiecznymi, niewzruszonymi zasadami.
> Wiesz, dlaczego pisze te slowa o tak niecodziennej dla mnie porze?
> Bo o godzinie 3:42, teoretycznie w srodku nocy, zaczal swoje spiewy
> kos.
> A ze czynil to tuz za moim oknem, obudzil mnie skuteczniej niz
> wszelkie maszynki budzikowe.
> I tu masz jedno z potwierdzen na Niewzruszonosc Natury.
> Inne, spia w lozeczkach za sciana.
> A czlowiekowi niech sie nadal zdaje, hehe, ze to on rzadzi swiatem ;)
Wyciąłem wiekszość w cytacie, ale odniosłem wrażenie, że w zwięzły i
przystępny sposób przedstawiłaś Trenerowi i nam całą sztukę konwersacji.
Kto uważnie czytał, powinien jeszcze raz zweryfikować pogląd, że
mentalnie jesteśmy w stanie zarządzać sobą w pełni.
--
pozdrawiam
michał
|