W dniu .03.2015 o 16:52 Qrczak <q...@q...pl> pisze:

> Dnia 2015-03-09 14:03, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:

(...)
>> "Przestraszyłem" to za dużo powiedziane, ale z zasady nie lubię
>> sytuacji, kiedy coś w kuchni idzie inaczej, niż zwykle :)
>
> I może właśnie to tłumaczy ludzką awersję do różnych fusion czy innych
> nowości.

Jeśli zaplanowałem - przyjmuję wszelkie niespodziewanki ze zrozumieniem i
nawet cierpliwym oczekiwaniem.

Do kuchni fusion w zasadzie nic nie mam - w końcu łączenie różnych
doświadczeń jest motorem postępu w kuchni. Chociaż doceniam też
najbardziej podstawowe wersje przepisów.

Rzeczywiście, skrytykowałem tu kiedyś Okrasę za kuchnię fusion w jego
wykonaniu. Bo on to robi trochę na siłę. Ale to oczywiście moje zdanie.

--
Trefniś