Data: 2006-05-11 18:25:45
Temat: Re: Ocet balsamiczny
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kasia maruda" <k...@g...pl> wrote in message
news:e3vvgb$r4v$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:C088D842.51A4%notujaca@gazeta.pl...
>> kasia maruda napisał(a) 10/05/2006 21:16:
>>
>>
>> A no faktycznie jestem gapa, półka jest w szafce - czyli trzymać w
> lodówce?
>> Co prawda temu octowi stanie w szafce raczej nie zaszkodziło, bo smakował
>> tak od początku, ale jak już kupię taki dobry to szkoda by było żeby mu
> się
>> coś stało :-)
>>
>> --
>> pzdr notująca
>> krytyk rzeczywistości
>
> Gdzieś czytałam, czy słyszałam, ze ocet balsamiczny jak najbardziej może
> skwaśnieć. Bo przecież nie jest on tak kwaśny jak winny, no i jest w nim
> miąższ czy tam pulpa z winogron. Osobiście próbowałam kiedyś skwaśniałego
> octu balsamicznego, bo szkoda mi było wyrzucić. Zjadliwy, ale to nie to.
>
> pzdr
>
> kasia maruda
Robię ocet w domu. Winny. Czasem potrafi się popsuć, dlatego dodaję trochę
spirytusowego i buteleczki wypełniam pod korek lub kapsel - kapslownica -
dobra rzecz...
|