Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Od jakiego wieku dawaliście kieszonkowe? Re: Od jakiego wieku dawaliście kieszonkowe?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Od jakiego wieku dawaliście kieszonkowe?

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!news.ipartners.pl!ipartner
s.pl!not-for-mail
From: "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Od jakiego wieku dawaliście kieszonkowe?
Date: Sun, 12 Jun 2005 12:34:46 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 76
Message-ID: <d8h33v$13as$1@news2.ipartners.pl>
References: <d8ebnh$pmp$1@inews.gazeta.pl> <d8ej6n$f9h$4@proxy.provider.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.153.196.36
X-Trace: news2.ipartners.pl 1118572479 36188 217.153.196.36 (12 Jun 2005 10:34:39
GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Jun 2005 10:34:39 GMT
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:1581
Ukryj nagłówki

Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisała:

> Ja zaczęłam dostawać tzw. tygodniówkę, jak miałam chyba 6 albo 7 lat :-) i
> było to właśnie 2zł, starczało na dużego loda :-).

wrrr... - na _duze_lody_ ;p

Aby nie bylo, ze tylko sie tych lodow czepiam...:

Skarbonke mialem od bodajze 3-ciego czy 4-tego roku zycia.
Taka metalowa buda z buldogiem, po nacisnieciu przycisku
wysuwal sie jezor, umieszczalo sie monete, wciskalo,
polykal. Wplywy niezbyt regularne.
Na "topie" byly wowczas resoraki-zelazniaki, stosunkowo
drogie w porownaniu z innymi zabawkami (coz... PRL).
Pierwsza inwestycja byla naiwna proba pomnozenia kapitalu
poprzez zakup kilku losow w kiosku. "Co trzeci los wygrywa".
Faktycznie, co trzeci zapewnial nabycie jeszcze jednego.
Na szczescie szybko pojalem, ze loteria na szmal to inna
loteria niz ksiazkowa, gdzie sie naprawde "wygrywalo".
Zniechecony do hazardu, nabylem wiec wymarzonego zelazniaka.
Mimo, ze mialem raptem 6 lat, pamietam jak dzis:
Firma Majorette, Porshe Le Mans, zolciusienki, gabarytow
mniej wiecej wspolczesnych hot wheelsow (cene tez pamietam).
Na dlugo pozostal liderem mojego parku maszynowego, az do
czasu okazyjnie nabytego (jakas cofka z pewexu, albo co?)
srebrnego mirafiorri "z otwieranym wszystkim" w skali 1:24.

Na slodycze za wiele nie wydawalem, jakies dropsy, irysy,
czasem "poszalalem" z krowkami. Mama jednakze krecila nosem
na te "landryny" uznajac za sluszne jedynie cukierki czekoladowe,
dla mnie, niestety przedstawiajace malo satysfakjnonujacy stosunek
jakosci do ceny.

Potem byla tzw. SKO (szkolna kasa oszczednosci). Nie powiem,
uciulalem sporo. Niefortunnie, w drugiej klasie SP bawiac
sie z kolegami doszlo do jakiegos incydentu i "poszla szyba".
Mimo, ze to nie ja bylem sprawca, jako, ze "nie sypalem"
zostalem uznany winnym (czym zyskalem sobie uznanie nawet
4-to klasistow - ale to, qna, nobilitowalo, a kapusie z trzeciej
i czwartej zostali pariasami ;))). Rodzice, niefortunnie
nie byli tak zorientowani, jak osoby z innego, biezacego watku,
i "wychowawczo" obciazyli mnie kosztami szklarza.
Jakies 40% zgromadzonego kapitalu poszlo sie "pasc".
I to byl koniec mojego "oszczedzania".
Na wiele lat przyjalem postawe: wydawaj, poki masz, bo nie znasz
dnia ani godziny, gdy przyjdzie amba i wrabie. W czym utwierdzila
mnie pozniej galopujaca inflancja, smieszna kwota z likwidacji
(o wiele spoznionej) zalozonej przez rodzicow ksiazeczki mieszkaniowej
etc.

Swojemu mlodemu zrobilem e-BANK. Jak juz kiedys pisalem, przypisalem mu
jedno z kilku swoich e-kont (takie lepiej oprocentowane), wymieniamy
sobie wszystkie "trafione" grosiki (on mi wplaca gotowke i razem
dokonujemy, darmowego rzecz jasna, przelewu), odpalam mu procent
ze swoich wplywow, kapital rosnie, raz w miesiacu ma radoche z dopisania
odsetkow.
Pozostawilem sobie jednak pewna furtke. Tak, wiem, zachowuje sie
jak jakas Unia ;))) Chodzi o "dofinansowanie projektow". Maly sobie cos
upatrzy, a ja mowie: to kosztuje tyle i tyle, ale sklonny jestem
dolozyc ze swoich tyle i tyle, jako, ze pochwalam wybor.
Albo mowie, ze nic nie doloze, bo "to glupie (wedlug mnie) jest",
mowiac mu, ile i jakich innych rzeczy moglby (z dofinansowaniem lub
bez) za ta kwote nabyc. Ale to on podejmuje decyzje :)
Poki co sie sprawdza, "jednodniowych" zachciankowych zabawek za wiele
nie ma, a maly stal sie stosunkowo zamoznym przedszkolakiem ;)

No nic, zobaczymy, jak bedzie w wieku 6 czy 7 lat.
Mam nadzieje, ze nie "roztrwoni" zgromadzonego kapitalu, pewna nadzieje
pozwala mi miec to, ze zdaje sie pojmowac zaleznosc wysokosci odsetkow od
stanu konta, a rzeczone zaczynaja byc juz "wcale znaczacym wplywami"
(przynajmniej w przeliczeniu na pozadane przez niego dobra konsupcyjne ;))

v.


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
12.06 Baranska
12.06 madzik
12.06 Lia
12.06 Baranska
12.06 Vax
12.06 Baranska
12.06 Vax
12.06 Nixe
12.06 Vax
12.06 Nixe
12.06 Vax
13.06 pamana
13.06 medea
13.06 Vax
13.06 JaBa
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Syndrom Dudusia u dzisiejszej młodzieży
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
U Was też tak jest?
Szóstki
testując trzecioklasistów - OBUT 2014
Tylko odbić się od dna...
www.vampisoft.com - serwis dla dzieci
opiekun medyczny
Cynamonowe wyzwanie
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6