Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-13 13:14:33

Temat: Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9io1jk$r49$1@news.tpi.pl...
>
>
Jak tak wygląda Wasza terapia, to ja
> pieprzę takie wakacje. Jak sie przyjdzie do lekarza z kapiącą krwią raną a
> on zamiast zatamować krwotok dalej ranę rozszerza-to każdy się połapie, ze
> coś tu nie gra. Jednak to samo w świecie emocji i psychologów mimo, że
> rządzi się identycznymi prawami zdaje się byc zupełnie ignorowane zarówno
> przez pacjenta, jak i przez "lekarza".


Niestety, ponieważ psychika - wbrew Twoim życzeniom - nie rządzi się
identycznymi prawami, więc stawiając całkowicie błędne założenia,
otrzymujesz tylko błędne wnioski.


Mój przedmówca jest na etapie
> mówienia, ze rozciąganie rany nie powoduje wykrwawienia i jest
nieodłącznym
> elementem leczenia


On nic takiego nie mówił. To Ty założyłeś, że zaburzenia psychiczne są
tożsame ze skaleczeniem ręki a więc leczenie musi być identyczne. jednakże
zaburzeń psychicznych nie leczy się igłą z nitką.


Najwybitniejsi od pewnego czasu
> mówią, że trzeba za wszelką cenę nie dopuszczać do rozwierania rany, bo to
> za każdym razem wydłuża leczenie.


O kim Ty właściwie piszesz, o chirurgach czy o psychoterapeutach? Jeśli o
pierwszych, to też są bzdury, bo w zakażonej ranie trzeba umieścić sączki
aby ropa wychodziła na zewnątrz a nie zakażała całego krwioobiegu i
jednocześnie walić w dupe antybiotyki. W ranach innego rodzaju - robionych w
celu wydłużenia kości, leczenie polega wyłącznie na zapobieganiu
przedwczesnemu zrostowi ran kostnych.

wystarczy
> spojrzeć na żyjące poprzednie pokolenie, które już nie zdążyło ze
zasymilowaniem nowej wiedzy, która leży w każdej księgarni w książkach za 35
> zł i w Intrnecie- którego nawet nie było jak się urodzili.


Nawet jak bedziesz żył 200 lat, to bez specjalistycznych studiów nie
zdobedziesz wiedzy psychoterapeutycznej. Więc raczej nie wypowiadaj się o
tym, o czym nie masz pojęcia.


> Na przykład taka Dorrit jest ewidentnie przedstawicielką grupy starszej
> szkoły i moje wszelkie zapewnienia o przełomowości nowych terapii zza
oceanu
> spływają po niej jak po srednowiecznym biskupie,


Na przykład taka Dorrit pobierała i pobiera wiedzę od profesjonalistów a nie
ignorantów jak taki PowerBox.


> Wiem, że psychiatrzy zbyt często dają tabletki ludziom potrzebującym
jedynie
> terapii i mylą to z leczeniem właściwym.


Czy "zbyt często", to jednak nie Tobie oceniać.
>
>
>
> z
> > sekciarzami? Oni nie przyjmią zadnych informacji na drodze
> intelektualnej... Po
> > prostu dotarcie do nich jest niemozliwe. Zacząc nalezy od strony
> emocjonalnej.
>
>
> Powyższe myślenie ma początek w rozgraniczeniu na uczucia i intelekt z
> dwudziestego wieku. Wiadomo od jakiegoś czasu, ze działanie człowieka jest
w
> 100% emocjonalne.


Może Tobie, bo fachowcom nie. Zresztą oni posługują się "nadętym,
niezrozumiałym nazewnictwem", z którym nie jesteś w stanie podjąć
merytorycznej dyskusji.

. Jak ktos myśli, że kupuje ten
> samochód,

Bo logicznie rzecz biorąc, ten jest najbezpieczniejszy w granicach znowu
logicznie postrzeganych jego finansowych możliwości.

czy szampon bo tak jest logicznie


Jeżeli zaś etn szampon działa korzystnie na moje włosy, to kupić go będzie
również wyborem logicznym.


to czas dojrzeć wszystkie emocje
> za tym logicznym wyborem i zrozumiec, że się jest w 100% emocjonalnym
> wynalazkiem.


I co w tych decyzjach emocjonalnego?
Dorrit
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-13 17:59:17

Temat: Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam..

> Niby dziwne, a
> jak wielu "fachowców" zaczyna rozmowę od wysłuchania pacjenta, odtworzenia
> emocji i zupełnie nie zapobiega gdy on zaczyna intensywnie przeżywać
> wszystko od początku wzmagając na nowo problem.

Dobrze że słowo fachowcy wsadziłeś w cudzysłów. Profesjonalny terapeuta niczego
pacjentowi nie nakazuje, zwłaszcza jak chodzi o odtwarzanie bolesnych przeżyc.
Pacjent musi sam chcieć sie z nimi zmierzyć, a terapeuta może jedynie pytać czy
chce to zrobić i pomóc przejść z jak najmniejszym bólem.A w razie czego
zapobiec wystąpieniu nieporzadanych zachowań. Owszem często podczas terapii
pacjent wpada w gorsze samopoczucie, co jest właśnie wynikiem odtwarzanych
przeżyć i takie "wpadanie w dołki" jest nieodzowne dla terapii, nigdy jednak
nie prowadzi do samobójstwa!

> Ciągłe rozdrapywanie ran
> znalazło nawet na krótko miejsce w oficjalnej terapii. Dziś wiadomo, że jest
> to długotrwała metoda powodujaca w wielu wypadkach wiecej szkód niż efektów,
> porównywalna do stosowania pijawek w średniowieczu.

Piszesz o psychoanalizie freudowskiej - hi hi hi... ciekawe ze wiekszosci ludzi
psychoterapia kojarzy sie z kozetka i odgrzewaniem uczuc z dzieciństwa... Gro
innych metod zahacza o odgrzebywanie tłumionych emocji, ale bez przesady - w
rekach odpowiedzialnego terapeuty to nie jest sredniowieczna pijawka!

>Także jak się idzie do
> psychiatry to moim zdaniem pierwsza rzecz jaką można rozróżnić jego
> kompetencje jest jego zachowanie w stosunku do rozklejającego się pacjenta.
> Jak nic nie robi, by na nowo nie przeżywac depresji, gwałtu, strachu i
> wszystko co może zrobić to przepisac kolejne leki uspokajajace -to radzę
> najszybciej jak można odparować z takiego gabinetu, połykać tabletki i
> szukać dalej.

Psychiatra w sumie ma przypisywać leki studiował wszak medycynę, terapeuta
psycholog studiował psychologię (zwykle kliniczną) i on bedzie stosował metody
nie-chemiczne.

> W przypadku nawiedzonych sekciarzy mogą być kłopoty z dojściem do
> psychologa, wiec moim zdaniem trzeba walczyć bronią najeźdźcy.

Ależ człowiek omotany z przekonaniem o wyjątkowości tego co robi nie pójdzie do
zadnego lekarza... Przecież on jest zdrowy a cały świat zszedł na droge zła -
hi hi hi :)

> Osobiście bym
> zaczął od pokazywania ofierze, że coś tutaj jakby nie gra.

Pokazywania na drodze intelektualnej - hi hi hi :)) Czy ty miales kontakt z
sekciarzami? Oni nie przyjmią zadnych informacji na drodze intelektualnej... Po
prostu dotarcie do nich jest niemozliwe. Zacząc nalezy od strony emocjonalnej.

Piotrek. M.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-13 23:53:38

Temat: Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Owszem często podczas terapii
> pacjent wpada w gorsze samopoczucie, co jest właśnie wynikiem odtwarzanych
> przeżyć i takie "wpadanie w dołki" jest nieodzowne dla terapii, nigdy
jednak
> nie prowadzi do samobójstwa!

Cos co można roboczo nazwać reprogramowaniem neuroasocjacyjnym zakłada
zupełnie coś innego. Wpadanie w dołki jest do niczego nie potrzebne i
jedynie dalej ugruntowuje nabyte niepożądane wzorce zachowań. Jest to wręcz
szkodliwe. Jeśli ktoś popełnia samobójstwo to miedzy innymi dlatego, że do
mistrzostwa opanował zadawanie sobie bólu uparcie codziennie godzinami
nieświadomie cwicząć stany, w których wszystko jest beznadziejne i
przygniatające. Jeżeli przychodzi do terapeuty i dalej to ćwiczy bez
ograniczeń, to terapeuta jest z dziewiętnastego wieku i dalej uparcie
stosuje pijawki(albo z dwudziestego). Jak tak wygląda Wasza terapia, to ja
pieprzę takie wakacje. Jak sie przyjdzie do lekarza z kapiącą krwią raną a
on zamiast zatamować krwotok dalej ranę rozszerza-to każdy się połapie, ze
coś tu nie gra. Jednak to samo w świecie emocji i psychologów mimo, że
rządzi się identycznymi prawami zdaje się byc zupełnie ignorowane zarówno
przez pacjenta, jak i przez "lekarza". Mój przedmówca jest na etapie
mówienia, ze rozciąganie rany nie powoduje wykrwawienia i jest nieodłącznym
elementem leczenia(linijki na samej górze). Najwybitniejsi od pewnego czasu
mówią, że trzeba za wszelką cenę nie dopuszczać do rozwierania rany, bo to
za każdym razem wydłuża leczenie. Całe szczęście, że oświecenie dotarło już
do niektórych z tej branży i powoli znajduje zastosowanie w praktyce. Ci
staży nie mogą się nadziwić że tak szybko można wyleczyć ranę, w głowach im
się to nie mieści i nazywają nowych szarlatanami widząc ich bardzo skuteczne
i szybkie działanie. Zmiany w obecnym swiecie są tak szybkie, ze aby
dostrzec wyznawców teorii płaskiej Ziemi i leczących pijawek wystarczy
spojrzeć na żyjące poprzednie pokolenie, które już nie zdążyło ze
zasymilowaniem nowej wiedzy, która leży w każdej księgarni w książkach za 35
zł i w Intrnecie- którego nawet nie było jak się urodzili. Dawniej
problemem było zdobycie wiedzy, teraz problemem jest brak możliwości
szybkiego dostosowania się do nowych warunków, zasymilowania i zastosowania
tej wiedzy. Dawniej wygrywał ten, kto miał wiedzę. Teraz ten, kto ją
wcześniej zdoła wykorzystać. Potem wygra pewnie ten, kto ostatni zwariuje;)
Na przykład taka Dorrit jest ewidentnie przedstawicielką grupy starszej
szkoły i moje wszelkie zapewnienia o przełomowości nowych terapii zza oceanu
spływają po niej jak po srednowiecznym biskupie, któremu powiedziano, że
Ziemia jest okrągłą. Musi sie zestarzeć z tym, co ma w mózgu, zejść ze
świata a dopiero nowi z dziecinną łatwością załapią nowy trend i nie będą
mogli się nadziwić, że kiedys w ogóle myslano inaczej. Chociaż faktycznie,
złudzenie, że Słońce się kręci wokół Ziemi jest ogromne i przypomina
złudzenia wielu obecnych terapeutów i pacjentów, że jakieś zewnętrzne
wydarzenie wywołało czyjąś emocję.



> Psychiatra w sumie ma przypisywać leki studiował wszak medycynę, terapeuta
> psycholog studiował psychologię (zwykle kliniczną) i on bedzie stosował
metody
> nie-chemiczne.


Wiem, że psychiatrzy zbyt często dają tabletki ludziom potrzebującym jedynie
terapii i mylą to z leczeniem właściwym.



> > Osobiście bym
> > zaczął od pokazywania ofierze, że coś tutaj jakby nie gra.
> Pokazywania na drodze intelektualnej - hi hi hi :)) Czy ty miales kontakt
z
> sekciarzami? Oni nie przyjmią zadnych informacji na drodze
intelektualnej... Po
> prostu dotarcie do nich jest niemozliwe. Zacząc nalezy od strony
emocjonalnej.


Powyższe myślenie ma początek w rozgraniczeniu na uczucia i intelekt z
dwudziestego wieku. Wiadomo od jakiegoś czasu, ze działanie człowieka jest w
100% emocjonalne. Całkowicie sie więc zgadzam, że jedynie można dotrzec
emocjonalnie. Miałem na myśli wstępne delikatne nakierowanie, ze cos nie
gra. powstanie takiego dysonansu to pierwsze pekniecie w skale. Mowienie do
pacjenta: "jak tak dalej pójdzie, to stracisz swoją młodość" wydaje się być
logiczne jednak powoduje emocjonalny ból, czyli emocję, od której się
ucieka. To, że jest on mniejszy niż ból narażenia się na gniew Boga zgodnie
z powstałym programem to jest osobna sprawa. Jak ktos myśli, że kupuje ten
samochód, czy szampon bo tak jest logicznie to czas dojrzeć wszystkie emocje
za tym logicznym wyborem i zrozumiec, że się jest w 100% emocjonalnym
wynalazkiem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 01:44:19

Temat: Odp: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9io1jk$r49$1@news.tpi.pl...



Jeżeli przychodzi do terapeuty i dalej to ćwiczy bez
> ograniczeń, to terapeuta jest z dziewiętnastego wieku i dalej uparcie
> stosuje pijawki(albo z dwudziestego). Jak tak wygląda Wasza terapia,
to ja
> pieprzę takie wakacje.

Gwoli scislosci to te pijawki wcale nie byly takie glupie.
On nie cwiczy bez ograniczen - chyba tego nie jestes w stanie zrozumiec?
I kto powiedzial, ze terapia to maja byc wakacje? Zaden parwdziwy
terapeuta Ci tak nie powie. Takie zapewnienia mozesz uslyszec tylko od
szarlatana.

Jak sie przyjdzie do lekarza z kapiącą krwią raną a
> on zamiast zatamować krwotok dalej ranę rozszerza-to każdy się
połapie, ze
> coś tu nie gra.

Czasem potrzebne jest rozszerzenie rany - po to, zeby moc ja
kosmetycznie zszyc.

Jednak to samo w świecie emocji i psychologów mimo, że
> rządzi się identycznymi prawami zdaje się byc zupełnie ignorowane
zarówno
> przez pacjenta, jak i przez "lekarza".

Skoro tak masz takie bardzo "medyczne" spojrzenie, to spojrz na to tak:
jezeli boli Cie brzuch, idziesz do lekarza - to co on robi? Obmaca Ci
ten brzuch probujac m.in. wywolac bolesne skadinad objawy Blumberga,
Goldflama, Chelmonskiego.


Mój przedmówca jest na etapie
> mówienia, ze rozciąganie rany nie powoduje wykrwawienia i jest
nieodłącznym
> elementem leczenia(linijki na samej górze).

Rozciaganie rany wcale nie musi powodowac wykrwawienia. Rozszerzenie
rany jest niejednokrotnie konieczne w celu jej oczyszczenia. Twoja
wiedza o leczeniu chirurgicznym jest nieco uproszczona -
niestety tak samo i o psychoterapii.

Najwybitniejsi od pewnego czasu
> mówią, że trzeba za wszelką cenę nie dopuszczać do rozwierania rany,
bo to
> za każdym razem wydłuża leczenie. Całe szczęście, że oświecenie
dotarło już
> do niektórych z tej branży i powoli znajduje zastosowanie w praktyce.
Ci
> staży nie mogą się nadziwić że tak szybko można wyleczyć ranę, w
głowach im
> się to nie mieści i nazywają nowych szarlatanami widząc ich bardzo
skuteczne
> i szybkie działanie.

Trzymajac sie caly czas analogii do chirurgii - kiedys tez uwazano, ze
po prostu
wystarczy zeszyc rane - niestety tak nie jest. Bo jesli jest
ona zanieczyszczona, to w srodku zostaja drobnoustroje prowadzace do
zakazenia, zropienia i uniemozliwiajace wygojenie przez rychlozrost.

Zmiany w obecnym swiecie są tak szybkie, ze aby
> dostrzec wyznawców teorii płaskiej Ziemi i leczących pijawek wystarczy
> spojrzeć na żyjące poprzednie pokolenie, które już nie zdążyło ze
> zasymilowaniem nowej wiedzy, która leży w każdej księgarni w książkach
za 35
> zł i w Intrnecie- którego nawet nie było jak się urodzili.

Internet nie jest zbyt wiarygodnym zrodlem wiedzy. Przyjmujesz wszsytko,
co znajdziesz na jakiejs witrynie? Bez jakiejkolwiek weryfikacji?


> Na przykład taka Dorrit jest ewidentnie przedstawicielką grupy
starszej
> szkoły i moje wszelkie zapewnienia o przełomowości nowych terapii zza
oceanu
> spływają po niej jak po srednowiecznym biskupie, któremu powiedziano,
że
> Ziemia jest okrągłą. Musi sie zestarzeć z tym, co ma w mózgu, zejść ze
> świata a dopiero nowi z dziecinną łatwością załapią nowy trend i nie
będą
> mogli się nadziwić, że kiedys w ogóle myslano inaczej. Chociaż
faktycznie,
> złudzenie, że Słońce się kręci wokół Ziemi jest ogromne i przypomina
> złudzenia wielu obecnych terapeutów i pacjentów, że jakieś zewnętrzne
> wydarzenie wywołało czyjąś emocję.

Ile Ty masz lat? 15? 16? Z wiekiem Ci ten entuzjazm przejdzie i
zaczniesz dostrzegac, ze nie zawsze nowoczesne metody przetrwaja probe
czasu.


> Wiem, że psychiatrzy zbyt często dają tabletki ludziom potrzebującym
jedynie
> terapii i mylą to z leczeniem właściwym.

Czlowieku - opanuj sie. Co to jest 'leczenie wlasciwe'?
Jakis nowy synonim NLP?

> Powyższe myślenie ma początek w rozgraniczeniu na uczucia i intelekt z
> dwudziestego wieku. Wiadomo od jakiegoś czasu, ze działanie człowieka
jest w
> 100% emocjonalne.

Wiadomo? Naprawde wiadomo? Kto wie? Czy Ty nie rozumiesz, ze nie kazdy
musi myslec tak jak Ty? Ty tak uwazasz, ale tak nie jest.

Całkowicie sie więc zgadzam, że jedynie można dotrzec
> emocjonalnie. Miałem na myśli wstępne delikatne nakierowanie, ze cos
nie
> gra. powstanie takiego dysonansu to pierwsze pekniecie w skale.
Mowienie do
> pacjenta: "jak tak dalej pójdzie, to stracisz swoją młodość" wydaje
się być
> logiczne jednak powoduje emocjonalny ból, czyli emocję, od której się
> ucieka. To, że jest on mniejszy niż ból narażenia się na gniew Boga
zgodnie
> z powstałym programem to jest osobna sprawa. Jak ktos myśli, że kupuje
ten
> samochód, czy szampon bo tak jest logicznie to czas dojrzeć wszystkie
emocje
> za tym logicznym wyborem i zrozumiec, że się jest w 100% emocjonalnym
> wynalazkiem.

Piszac to faktycznie kierowales sie w 100% emocjami. Bo logiki tu szukac
na prozno ;).

pozdr
krzysztof(ek)







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 07:31:06

Temat: Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7b54.00000006.3b504fbc@newsgate.onet.pl...
> Doritt napisała:
>
> >
> > Nawet jak bedziesz żył 200 lat, to bez specjalistycznych studiów nie
> > zdobedziesz wiedzy psychoterapeutycznej. Więc raczej nie wypowiadaj się
o
> > tym, o czym nie masz pojęcia.
>
> Mylisz się co do specjalistycznych studiów. Zeby zostac terapeutą trzeba
mieć
> kilka kursów i doświadczeń z prowadzeniem terapii, oraz prowadzić własną
> terapię (oczywiście nie u siebie samego - hi hi hi u tzw. superwizora:),
oraz
> zaliczony jeden egzamin z psychologii i nie trzeba wcale miec studiów
> psychologicznych - wejdz na stronę Polskiego Towarzystwa
Psychologicznego - tam
> znajdziesz kompetentne informacje na ten temat...


Jeżeli istotnie nie wymagają zarówno ukończenia studiów psychologicznych,
praktyki w zawodzie jak i kilkuletnich szkoleń, to bynajmniej nie są one tak
kompetentne jak Ci się wydaje. Może mieli na myśli terapię zajęciową :).


I zastanów sie gdzie są
> studia psychterapeutów - bo ja o takich nie słyszałem :)


Nie muszę się zastanawiać, gdyż nawet na studiach z zakresu psychologii nie
ma specjalizacji psychoterapeutycznej ani np. sądowej . UJ dawno zniosł
również inne specjalizacje. Teraz tych umiejętności nabywa się na
podyplomowych stażach i szkoleniach. W stosunku do psychoterapeutów
praktykujących obowiazuje certyfikat nadany przez jednostkę uprawnioną i
bynajmniej nie jest nią PTP. W innych specjalizacjach obowiązuje
kilkustopniowy egzamin w CMSP.
Dorrit
>
> Piotrek. M.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 07:34:12

Temat: Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ipoo8$8f4$1@news.tpi.pl...
> > O kim Ty właściwie piszesz, o chirurgach czy o psychoterapeutach? Jeśli
o
> > pierwszych, to też są bzdury, bo w zakażonej ranie trzeba umieścić
sączki
> > aby ropa wychodziła na zewnątrz a nie zakażała całego krwioobiegu i
> > jednocześnie walić w dupe antybiotyki.
>
>
> Jasny gwint. Jak przeczytałem ten kilkulinijkowy wywód o ropie, sączkach,
> zakażonych ranach po tym jak użyłem metafory to tak sobie pomyslałem, ze
> sytuacja jest dużo bardziej poważna niż początkowo to odbierałem.
> Dorrit. Nie dam rady dłużej z Tobą dyskutowac. Zwyczajnie nie dam rady.
Nie
> jestem taki dobry. Jestem zwykłym ignorantem, nie mam pojęcia o
psychologii,
> chirurgii, sączkach, antybiotykach, o dupie pełnej antybiotyków i jez
> złożonych relacjach względem krwioobiegu. Moje wypowiedzi są proste, mają
> charakter własnych przekonań tylko i są całkowicie oderwane od świata i od
> Twojej złożonej długoletniej praktyki np. z profesjonalnym wydłużaniem
> kości.
>
>
>Przykro mi, że niedostatek moich argumentów nie skłonił Cię do
analogicznych wniosków odnośnie funkcjonowania ludzkiej psychiki.
Dorrit
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 12:11:09

Temat: Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Połowa tego listu nie zazębiła się z moim przykładem. Ja mówiłem o nawykach
a Ty przekręciłeś to na zupełnie inny grunt -na traumę.

> Jeżeli przychodzi do terapeuty i dalej to ćwiczy bez
> > ograniczeń, to terapeuta jest z dziewiętnastego wieku i dalej uparcie
> > stosuje pijawki(albo z dwudziestego). Jak tak wygląda Wasza terapia,
> to ja
> > pieprzę takie wakacje.
>
> Gwoli scislosci to te pijawki wcale nie byly takie glupie.
> On nie cwiczy bez ograniczen - chyba tego nie jestes w stanie zrozumiec?
> I kto powiedzial, ze terapia to maja byc wakacje? Zaden parwdziwy
> terapeuta Ci tak nie powie. Takie zapewnienia mozesz uslyszec tylko od
> szarlatana.
>

Z tymi wakacjami to kiedyś był taki dowcip. W rzeczywistości, to praca nad
sobą.


> Skoro tak masz takie bardzo "medyczne" spojrzenie, to spojrz na to tak:

To nie miało być bardzo medyczne porówanie, tylko bardzo zrozumiałe i bardzo
życiowe. Jak mi wyszło bardzo medyczne to jest to czysty przypadek.


> Mój przedmówca jest na etapie
> > mówienia, ze rozciąganie rany nie powoduje wykrwawienia i jest
> nieodłącznym
> > elementem leczenia(linijki na samej górze).
>
> Rozciaganie rany wcale nie musi powodowac wykrwawienia. Rozszerzenie
> rany jest niejednokrotnie konieczne w celu jej oczyszczenia. Twoja
> wiedza o leczeniu chirurgicznym jest nieco uproszczona -
> niestety tak samo i o psychoterapii.
>
> Najwybitniejsi od pewnego czasu
> > mówią, że trzeba za wszelką cenę nie dopuszczać do rozwierania rany,
> bo to
> > za każdym razem wydłuża leczenie. Całe szczęście, że oświecenie
> dotarło już
> > do niektórych z tej branży i powoli znajduje zastosowanie w praktyce.
> Ci
> > staży nie mogą się nadziwić że tak szybko można wyleczyć ranę, w
> głowach im
> > się to nie mieści i nazywają nowych szarlatanami widząc ich bardzo
> skuteczne
> > i szybkie działanie.
>
> Trzymajac sie caly czas analogii do chirurgii - kiedys tez uwazano, ze
> po prostu
> wystarczy zeszyc rane - niestety tak nie jest. Bo jesli jest
> ona zanieczyszczona, to w srodku zostaja drobnoustroje prowadzace do
> zakazenia, zropienia i uniemozliwiajace wygojenie przez rychlozrost.

patrz linijka na górze


> Zmiany w obecnym swiecie są tak szybkie, ze aby
> > dostrzec wyznawców teorii płaskiej Ziemi i leczących pijawek wystarczy
> > spojrzeć na żyjące poprzednie pokolenie, które już nie zdążyło ze
> > zasymilowaniem nowej wiedzy, która leży w każdej księgarni w książkach
> za 35
> > zł i w Intrnecie- którego nawet nie było jak się urodzili.
>
> Internet nie jest zbyt wiarygodnym zrodlem wiedzy. Przyjmujesz wszsytko,
> co znajdziesz na jakiejs witrynie? Bez jakiejkolwiek weryfikacji?
>
>
> > Na przykład taka Dorrit jest ewidentnie przedstawicielką grupy
> starszej
> > szkoły i moje wszelkie zapewnienia o przełomowości nowych terapii zza
> oceanu
> > spływają po niej jak po srednowiecznym biskupie, któremu powiedziano,
> że
> > Ziemia jest okrągłą. Musi sie zestarzeć z tym, co ma w mózgu, zejść ze
> > świata a dopiero nowi z dziecinną łatwością załapią nowy trend i nie
> będą
> > mogli się nadziwić, że kiedys w ogóle myslano inaczej. Chociaż
> faktycznie,
> > złudzenie, że Słońce się kręci wokół Ziemi jest ogromne i przypomina
> > złudzenia wielu obecnych terapeutów i pacjentów, że jakieś zewnętrzne
> > wydarzenie wywołało czyjąś emocję.
>
> Ile Ty masz lat? 15? 16? Z wiekiem Ci ten entuzjazm przejdzie i
> zaczniesz dostrzegac, ze nie zawsze nowoczesne metody przetrwaja probe
> czasu.

Właściwie już o tym pisałem ale warto podkreślic, że nowoczesność nowych
metod wynika z lepszego niż dotychczas zrozumienia działania mózgu. Jeżeli
dziś Maultsby leczy pacjenta w czasie kilku sesji bez lekarstw bazując na
dogłębnym zrozumieniu naturalnych mechanizmów to mam wrażenie, że bardziej
sztuczne są leki i właśnie ich czas na niektórych polach się skończył. (tam,
gdzi są nieuszkodzone mózgi)


> > Wiem, że psychiatrzy zbyt często dają tabletki ludziom potrzebującym
> jedynie
> > terapii i mylą to z leczeniem właściwym.
>
> Czlowieku - opanuj sie. Co to jest 'leczenie wlasciwe'?
> Jakis nowy synonim NLP?

Mam na myśli usunięcie bezpośredniej przyczyny a nie dawanie leków "na sen".



> > Powyższe myślenie ma początek w rozgraniczeniu na uczucia i intelekt z
> > dwudziestego wieku. Wiadomo od jakiegoś czasu, ze działanie człowieka
> jest w
> > 100% emocjonalne.
>
> Wiadomo? Naprawde wiadomo? Kto wie? Czy Ty nie rozumiesz, ze nie kazdy
> musi myslec tak jak Ty? Ty tak uwazasz, ale tak nie jest.



Jest tak w takim sensie, ze wolicjonalne myślenie "logiczne" powoduje emocje
i to właśnie one dalej poruszają nas do czynu. Jak zwykle jest to
rozszerzenie dotychczasowych teorii a nie ich zaprzeczenie. Na jakims
poziomie rozumowania masz rację. Nie możemy dalej rozmawiać na innym
poziomie skoro nie wiesz dokładnie jak powstają emocje i jaki jest w nich
udział wolicjonalnych mysli nazywanych przez Ciebie logicznym myśleniem.
Jeśli to sie zrozumie, to ma się inne sopjrzenie na sprawę i można mówic
takie rzeczy. Dla mnie emocje-coś nad czym większość mysli, że nie panuje-
to zwyczajne, mimowolnie wykształcone automatyczne schematy zachowań.
Myślenie logiczne to takie same schematy(zasada działania taka sama) ale
dużo bardziej świadome-tak w ogromnym uproszczeniu. Jako, ze można
wolicjonalnie zmieniać swoje emocje moge równie dobrze powiedzieć, ze
człowiek jest w 100% logiczny, tylko najcześciej zachowuje się mało
ukierunkowanie i nieświadomie powodująć swoje emocje. Jakkolwiek to ujme ma
to dla mnie sens. Dla Ciebie, poprzez wąskie postrzeganie tylko jedno zdanie
ma sens.
Powiem tak swoimi słowami. Zachowanie emocjonalne i logiczne podlega tym
samym procesom i pod tym względem można dowolnie zmienic jedno w drugie w
dowolnym momencie. Dla mnie to ten sam proces i nie ma sensu rodzielać go na
dwa. Jest mi obojętne czy nazwę to w 100% logiczne, czy w 100% emocjonalne.
Najciekawsze jest to, że ja wiem w jaki sposób Ty myslisz, a Tobie moje
gadanie jawi się jako bełkot najprawdopodobniej. Szkoda. Oczywiście
doskonale rozumiem, że sprzeczanie się kto ma rację jest zupełnie bezcelowe,
bo posługujemy sie jedynie swoim obrazem rzeczywistości a nie
rzeczywistością. W dodatku nigdy nie będziemy wiedzieli jak jest naprawdę.
Będziemy mogli mieć jedynie mniej lub bardziej użyteczne mapy. Moja na razie
ogarnia większy teren względem tych 100% emocji -tak mi się jedynie wydaje.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 13:57:17

Temat: Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Doritt napisała:

>
> Nawet jak bedziesz żył 200 lat, to bez specjalistycznych studiów nie
> zdobedziesz wiedzy psychoterapeutycznej. Więc raczej nie wypowiadaj się o
> tym, o czym nie masz pojęcia.

Mylisz się co do specjalistycznych studiów. Zeby zostac terapeutą trzeba mieć
kilka kursów i doświadczeń z prowadzeniem terapii, oraz prowadzić własną
terapię (oczywiście nie u siebie samego - hi hi hi u tzw. superwizora:), oraz
zaliczony jeden egzamin z psychologii i nie trzeba wcale miec studiów
psychologicznych - wejdz na stronę Polskiego Towarzystwa Psychologicznego - tam
znajdziesz kompetentne informacje na ten temat... I zastanów sie gdzie są
studia psychterapeutów - bo ja o takich nie słyszałem :)

Piotrek. M.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 15:31:24

Temat: Odp: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ipcqd$qk8$1@news.tpi.pl...

> Połowa tego listu nie zazębiła się z moim przykładem. Ja mówiłem o
nawykach
> a Ty przekręciłeś to na zupełnie inny grunt -na traumę.

W odpowiedzi na zarzut przytaczam:
Fragment wiadomosci Piotrka:
> Owszem często podczas terapii
> pacjent wpada w gorsze samopoczucie, co jest właśnie wynikiem
odtwarzanych
> przeżyć i takie "wpadanie w dołki" jest nieodzowne dla terapii, nigdy
jednak
> nie prowadzi do samobójstwa!

i Twoja odpowiedz na nia (fragmenty):

Wpadanie w dołki jest do niczego nie potrzebne i
jedynie dalej ugruntowuje nabyte niepożądane wzorce zachowań <ciach>
Jeżeli przychodzi do terapeuty i dalej to ćwiczy bez
ograniczeń, to terapeuta jest z dziewiętnastego wieku i dalej uparcie
stosuje pijawki(albo z dwudziestego

Z kontekstu jednoznacznie wynikalo, ze chodzi o odtwarzanie przezyc.

> To nie miało być bardzo medyczne porówanie, tylko bardzo zrozumiałe i
bardzo
> życiowe. Jak mi wyszło bardzo medyczne to jest to czysty przypadek.

Widzisz - ale to porownanie jest dobre. Bo podobne bledy popelniles
piszac o leczeniu ran, jak i o terapii.

> Właściwie już o tym pisałem ale warto podkreślic, że nowoczesność
nowych
> metod wynika z lepszego niż dotychczas zrozumienia działania mózgu.
Jeżeli
> dziś Maultsby leczy pacjenta w czasie kilku sesji bez lekarstw bazując
na
> dogłębnym zrozumieniu naturalnych mechanizmów to mam wrażenie, że
bardziej
> sztuczne są leki i właśnie ich czas na niektórych polach się skończył.
(tam,
> gdzi są nieuszkodzone mózgi)

Co to według Ciebie jest to uszkodzenie mozgu???

> > > Wiem, że psychiatrzy zbyt często dają tabletki ludziom
potrzebującym
> > jedynie
> > > terapii i mylą to z leczeniem właściwym.
> >
> > Czlowieku - opanuj sie. Co to jest 'leczenie wlasciwe'?
> > Jakis nowy synonim NLP?
>
> Mam na myśli usunięcie bezpośredniej przyczyny a nie dawanie leków "na
sen".

Akurat leki nasenne stanowia niewielka czesc lekow stosowanych w nerwicy
natrectw (czy w depresji - bo juz nie wiem o czym Ty wlasciwie piszesz).
Poczytaj o lekach psychiatrycznych a potem na ich temat pisz.

> > Wiadomo? Naprawde wiadomo? Kto wie? Czy Ty nie rozumiesz, ze nie
kazdy
> > musi myslec tak jak Ty? Ty tak uwazasz, ale tak nie jest.
> Jest tak w takim sensie, ze wolicjonalne myślenie "logiczne" powoduje
emocje
> i to właśnie one dalej poruszają nas do czynu. Jak zwykle jest to
> rozszerzenie dotychczasowych teorii a nie ich zaprzeczenie. Na jakims
> poziomie rozumowania masz rację. Nie możemy dalej rozmawiać na innym
> poziomie skoro nie wiesz dokładnie jak powstają emocje i jaki jest w
nich
> udział wolicjonalnych mysli nazywanych przez Ciebie logicznym
myśleniem.

:)))) Ogromna prosba: wyjasnij mi jak te emocje powstaja - chetnie
rozszerze swoja wiedze..
I jeszcze male pytanie: czy zauwazasz, ze jak ktos sie z toba nie
zgadza, to umniejszasz jego wiedze i kompetencje, piszesz, ze on sie nie
zna, wiec nie ma o czym rozmawiac? Stosujesz to swiadomie czy nie?

> Jeśli to sie zrozumie, to ma się inne sopjrzenie na sprawę i można
mówic
> takie rzeczy. Dla mnie emocje-coś nad czym większość mysli, że nie
panuje-
> to zwyczajne, mimowolnie wykształcone automatyczne schematy zachowań.

Emocje to nie zachowania. Mieszasz pojecia. Jesli masz sparalizowanego
czlowieka - on nie jest w stanie sie ruszyc, nie moze np. nawet poruszac
miesni twarzy, a mimo to odczuwa emocje. Nie ma zas w tym zadnych
zachowan. Emocje to nie zachowania.

> Myślenie logiczne to takie same schematy(zasada działania taka sama)
ale
> dużo bardziej świadome-tak w ogromnym uproszczeniu. Jako, ze można
> wolicjonalnie zmieniać swoje emocje moge równie dobrze powiedzieć, ze
> człowiek jest w 100% logiczny, tylko najcześciej zachowuje się mało
> ukierunkowanie i nieświadomie powodująć swoje emocje. Jakkolwiek to
ujme ma
> to dla mnie sens. Dla Ciebie, poprzez wąskie postrzeganie tylko jedno
zdanie
> ma sens.
> Powiem tak swoimi słowami. Zachowanie emocjonalne i logiczne podlega
tym
> samym procesom i pod tym względem można dowolnie zmienic jedno w
drugie w
> dowolnym momencie. Dla mnie to ten sam proces i nie ma sensu rodzielać
go na
> dwa. Jest mi obojętne czy nazwę to w 100% logiczne, czy w 100%
emocjonalne.
> Najciekawsze jest to, że ja wiem w jaki sposób Ty myslisz, a Tobie
moje
> gadanie jawi się jako bełkot najprawdopodobniej. Szkoda. Oczywiście
> doskonale rozumiem, że sprzeczanie się kto ma rację jest zupełnie
bezcelowe,
> bo posługujemy sie jedynie swoim obrazem rzeczywistości a nie
> rzeczywistością. W dodatku nigdy nie będziemy wiedzieli jak jest
naprawdę.
> Będziemy mogli mieć jedynie mniej lub bardziej użyteczne mapy. Moja na
razie
> ogarnia większy teren względem tych 100% emocji -tak mi się jedynie
wydaje.

Przede wszystkim jestem Ci bardzo wdzieczny, ze zechciales sie znizyc do
mojego poziomu i wytlumaczyc mi swoja teorie prostymi slowami - takimi,
zebym byl w stanie je zrozumiec. To bardzo piekne z Twojej strony, ze
zechciales poswiecic tyle czasu, zeby takiemu tlukowi jak ja wytlumaczyc
tak wielce skomplikowana teorie.
Na podstawie Twoich slow zrozumialem, jak waskie jest moje postrzeganie
swiata i jak wielka niewiedza na temat logicznego i emocjonalnego
myslenia. Co wiecej nie rozumialem dotychczas tak banalnej - zdawac by
sie moglo - rzeczy: myslenie emocjonalne to to samo co myslenie
logiczne. Toz to przeciez synonimy! 100%emocjonalnie czy 100%
logicznie - to przeciez dokladnie to samo!
Masz racje, ze Twoje gadanie jawi mi sie jako belkot. Ale po lekturze
twojej odpowiedzi zrozumialem, ze jest to zwiazane z moim waskim
postrzeganiem swiata. Szczesliwie dla mnie - Ty rozumiesz moje moje
myslenie, Twoja mapa pod wzgledem emocji ogarnia bowiem wiekszy teren.

Pozdrawiam serdecznie,

krzysztof(ek)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 15:34:49

Temat: Re: Odnowa w Duchu Sw.- kto mial zle doswiadczenia biorac w tym udzial?
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> O kim Ty właściwie piszesz, o chirurgach czy o psychoterapeutach? Jeśli o
> pierwszych, to też są bzdury, bo w zakażonej ranie trzeba umieścić sączki
> aby ropa wychodziła na zewnątrz a nie zakażała całego krwioobiegu i
> jednocześnie walić w dupe antybiotyki.


Jasny gwint. Jak przeczytałem ten kilkulinijkowy wywód o ropie, sączkach,
zakażonych ranach po tym jak użyłem metafory to tak sobie pomyslałem, ze
sytuacja jest dużo bardziej poważna niż początkowo to odbierałem.
Dorrit. Nie dam rady dłużej z Tobą dyskutowac. Zwyczajnie nie dam rady. Nie
jestem taki dobry. Jestem zwykłym ignorantem, nie mam pojęcia o psychologii,
chirurgii, sączkach, antybiotykach, o dupie pełnej antybiotyków i jez
złożonych relacjach względem krwioobiegu. Moje wypowiedzi są proste, mają
charakter własnych przekonań tylko i są całkowicie oderwane od świata i od
Twojej złożonej długoletniej praktyki np. z profesjonalnym wydłużaniem
kości.


W ranach innego rodzaju - robionych w
> celu wydłużenia kości, leczenie polega wyłącznie na zapobieganiu
> przedwczesnemu zrostowi ran kostnych.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Bajka o Ciepłym i Puchatym
Kabotynka _ HAHAHA
[OT] o miłości...
opętany umysł
Inny dla innych...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »