Data: 2015-09-06 01:47:53
Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 6 Sep 2015 00:30:19 +0200, @ napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:18tggcq5gxmu8$.n8mdtew635aq$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 1 Sep 2015 11:49:59 +0200, @ napisał(a):
>>
>>>>
>>>> Mamy też plusy ujemne tu na wsi, w końcu coś za coś - pociesz się ;-)
>>>
>>> Jakie ? :)
>>>
>>
>> A serio - choćby np sprawa telefonu i internetu: od 19go nie mamy tych
>> usług, a ponieważ tylko kilka domów (dokładnie 3) zostało odciętych,
>> Orange
>> ma nas w... i leci w kulki mamiąc kolejnymi terminami, bo taniej jest nas
>> sobie odpuścić, niż wyłożyć na roboty przy kablu. Gdyby sytuacja
>> uszkodzenia kabla na odcinku kilkudziesięciu metrów wystąpiła w mieście,
>> "wisiałoby" na nim od kilkudziesięciu do kilkuset i więcej abonentów, w
>> tym
>> firmy - uszkodzenie natychmiast byłoby zlikwidowane.
>> I tak dalej, i tym podobnie.
>
> Hmmm...
> Mam w tej chwili internet i "po kablu" i wifi. Z UPC.
> Ale kilka lat temu zadna firma nie chciala okablowac naszego bloku, bo do
> netu zglosilo sie zaledwie kilka mieszkan, wiec sie "nie oplacalo".. Nasz
> blok jest specyficzny - 3/4 mieszkan sa wynajmowane, zazwyczaj studentom, a
> wlasciciele nie chcieli dodatkowych kosztow (zwlaszcza, ze studenci maja
> swoje karty).
>
> I tak, mieszkajac niemal w centrum miasta nie mialam mozliwosci podlaczenia
> sie do netu...:)
> Jechalam na impulsach... :)
> Mysle, ze jednak zalety mieszkania poza miastem przewazaja te
> "niedogodnosci".
>
Dobrze myślisz. To fakt, że NIGDY mnie nie ciągnęło do miasta, o ile nie
chodziło o zakupy 3-).
--
XL
"Dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo
hotelu, gdzie nie ma nic własnego." L. Ćwierczakiewiczowa
|