Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!www.gazeta.pl!not-for-mail
From: "moonwalker " <x...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Odp: Odp: czy latwo zyc z osoba o wysokim IQ?
Date: Mon, 27 Oct 2003 02:37:56 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 144
Message-ID: <bni0e4$qqv$1@inews.gazeta.pl>
References: <bmuv88$hbb$1@nemesis.news.tpi.pl> <bmvs64$33b$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bn0l81$8gt$1@atlantis.news.tpi.pl> <bn2i9l$ma1$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bn38ti$gu7$1@nemesis.news.tpi.pl> <bn3ali$mln$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bn56vp$j7a$3@ns.master.pl> <bn5cc2$e0a$2@atlantis.news.tpi.pl>
<bn9555$sl2$1@inews.gazeta.pl> <bn9c4k$9je$1@news.onet.pl>
<bnaf7t$74l$1@ns.master.pl> <bnbaht$q5n$1@news.onet.pl>
<bnbdr8$lpp$1@inews.gazeta.pl> <bnbruf$92h$1@news.onet.pl>
<bnc64g$d5v$1@inews.gazeta.pl> <bngk6r$lo5$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa142.lodz-radogoszcz.sdi.tpnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1067222276 27487 172.20.26.241 (27 Oct 2003 02:37:56 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Oct 2003 02:37:56 +0000 (UTC)
X-User: xyzxyz
X-Remote-IP: pa142.lodz-radogoszcz.sdi.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:49972
Ukryj nagłówki
Na samym poczatku prosilbym o przeczytanie mojej odpowiedzi z 03-10-26 18:32
(oznaczmy ja (*) - jesli tego nie zrobilas. Tam sporo sie rozpisalem i tam
tez sa twoje cytaty, wiec bedzie latwiej jak najpierw przeczytasz tamten post.
> > Nie masz podstawowych wiadomosci z zakresu logiki. Idiom w swoich
> > wypowiedziach twierdzila, iz wcale nie potrzebne sa testy, aby ona mogla
> > stwierdzic czyjes IQ. Ponadto to wlasnie ona twierdzila, ze tak jest
> ZAWSZE,
>
> Gdzie, gdzie ?? W którym miejscu?? :)
> I proszę, moonwalker, nie szafuj hasłem "czytać ze zrozumieniem" bo odnoszę
> wrażenie, że u Ciebie z tym zrozumieniem bywa różnie ;)
Moze faktycznie nie bylo to zbyt trafne sformuowanie z mojej strony.
Powinienem to napisac precyzyjniej:
ZAWSZE jesli szacujesz przyblizona wartosc czyjegos IQ lub chociazby jego
przydzial do okreslonej kategorii (ponizej, przecietny, powyzej) robisz to na
podstawie swojej "metody".
Tymniemniej chodzilo mi o sama metode przez Ciebie stosowana. I to bylo
faktycznie troche moim domyslem, ale wywnioskowalem, ze skoro stosujesz ten
swoj watpliwy sposob mierzenia IQ jako kryterium doboru znajomych to metede
te stosujesz powszechnie i co wiecej jest to jedyna Twoja metoda, stad
wlasnie pojawilo sie u mnie to "zawsze" - ale przyznaje- to moze niezbyt
trafne okreslenie. Poza tym moje zarzuty dotyczyly przede wszystkim Twojej
metody polegajacej na rzekomym wyczuwaniu IQ w rozmowie oraz zupelnie
nieuzasadnionej pewnosci siebie - wiecej o tym napisalem w tym nieco
przydlugim 12 KB-owym poscie (*).
> Ja napisałam:
> " > Cały czas mówię, że inteligencję poznaję po rozmowie " (a we
> wcześniejszych moich postach było o tym, że poziom inteligencji, powiązany z
> IQ, daje się poznać w kontaktach - niestety, nie jest to jednoznaczne z
> dokładnym wyznaczaniem IQ na podstawie kontaktów)
Po pierwsze: Ja w swoich krytycznych argumentach nigdy nie uzylem
sformuowania "dokladne wyznaczanie IQ". Przez "wyznaczanie IQ" mozna rozumiec
zarowno podanie dokladnej watrosci jak i tylko przyblizenia lub nawet
przydzialu do okreslonej kategorii.
Po drugie: we wczesniejszych swoich postach uzywalas dokladnie terminu: IQ (I
WLASNIE UZYWANIA TEGO TERMINU PRZEZ CIEBIE W DUZEJ MIERZE SIE CZEPIAM) -
swiadczy o tym chocby te osiem cytatow, ktore podalem w (*), i ktorych z
oczywistych wzgledow nie bede tutaj przepisywal. Sprawdz - na 8 podanych
preze mnie cytatow w az 5 uzylas terminu IQ, a w 3 pozostalych jak mniemam
rowniez odnosisz sie konkretnie do tego wspolczynnika. Wiec prosze Cie: nie
wykrecaj teraz kota ogonem i nie mow mi o "poziomie inteligencji powiazanym z
IQ", bo to juz diametralnie zmienia postac rzeczy. W wiekszosci swoich postow
nawiazujesz do IQ (oczym dobitnie swiadcza podane cytaty) oraz o Twoich
mozliwosciach oszacowania przyblizonej wartosci tego konkretnie
wspolczynnika, wiec z laski swojej tego sie juz trzymaj.
Po trzecie: zdefiniuj DOKLADNIE pojecie "poziom inteligencji powiazany z IQ",
podaj dokladne kryteria na podstawie ktorych okreslasz ten wlasnie
wspolczynnik i ilosc osob, na podstawie ktorych wyciagasz jakies wnioski.
Skoro chcesz uzywac jakiegos WYMYSLONEGO PRZEZ CIEBIE terminu, to mam
nadzieje, ze wiesz o czym mowisz i nie jest to pojecie oparte tylko na jakims
Twoim "odczuciu" (bo o odczuciach trudno dystkutowac, to kwestia
indywidualna) wiec to o co poprosilem nie powinno byc problemem. Bo widzisz
to jest tak, ze pojecie "poziom inteligencji powiazany z IQ" jest wysoce
niejednoznaczne i kazdy moze to interpretowac na swoj sposob. A dyskusja ma
sens tylko wtedy, kiedy wszyscy mowimy i myslimy o tym samym. Inaczej
wychodza bzdury.
> A ty sobie z tego dośpiewałeś, że wyznaczam IQ po rozmowie z kimś i na
> dodatek już post faktum (czyli po wygłoszeniu przeze mnie moich poglądów)
> zaznaczyłeś, że "ale mowimy konkretnie o IQ !"
Jak to post faktum ????????????????????????????????????????????????????
????
W pierwszej swojej wypowiedzi (cytat w poscie (*)) uzylas dokladnie terminu
IQ, w nastepnych tez sie do niego odnosilas, wiec ja to pozniej tylko
podkreslilem, zeby nie bylo nieporozumien ze strony innych internautow.
Przeczytaj dokladnie jeszcze raz swoje 8 cytatow, ktore wypisalem. Wiesz,
czasami mam wrazenie, jakbys nie pamietala tego co wczesniej napisalas.
I jeszcze raz: nie "ja sobie dospiewalem" tylko dokladnie Ty to pisalas.
Uprzedzajac Twoja odpowiedz po raz kolejny juz powtorze, ze przez wyznaczanie
mozna rozumiec ustalanie zarowno dokladnej jak i przyblizonej wartosci.
A swoja droga to masz taka metode, ze jak Ci sie koncza argumenty to
oskarzasz wszystkich o dopisywanie czegos albo rozmawianie z wyobrazeniemi o
Tobie ???? Ciekawe...
> Czyli na podstawie moich poglądów postawiłeś sobie tezę (Idiom wyznacza
> konkretne IQ w rozmowie)
Wiesz co? Mam wrazenie, ze dostaje skurczu macicy jak czytam te wypowiedz.
Ale cierpliwie powtorze chyba po raz setny: postawilem teze, ze Idiom
wyznacza IQ w rozmowie. S L O W A K O N K R E T N E N I E UZYLEM.
Zatem "wyznacza IQ w rozmowie" moze oznaczac zarowno.....
I kto tutaj sobie cos DOSPIEWUJE ?????? Ty, Moja Droga ciagle dospiewujesz
sobie dwa slowa "dokladne" i "konkretne" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> i konsekwentnie próbujesz ją obalić. I wszystko
> byłoby OK, gdyby nie to, że Twoja teza z założenia jest fałszywa, bo Idiom
> nie wyznacza IQ w rozmowie :)
Ciekawe, ze w swoich poprzednich postach twierdzilas cos innego (8 CYTATOW)
wiec zdecyduj sie na cos. Przypomne, ze w poprzednich postach oboje nie
uzywalismy slow "konkretne" i "dokladne", zatem "wyznacza IQ w rozmowie" moze
oznaczac zarowno .........
> Chyba "poznawać" to trochę coś innego niż "stwierdzić zawsze wysokość IQ" ??
Wiec zdefiniujmy "poznawac" jako oszacowac przyblizona wartosc IQ lub tylko
przydzielic delikwenta do odpowiedniej kategorii (ponizej, przecietny,
powyzej). I wlasnie te teze, ze Idiom "poznaje" IQ w rozmowie i uwaza swoja
metode za sluszna uwazam za totalna herezje.
> No i znowu muszę poprosić Cię o cytat. W którym poście napisałam,że w każdym
> przypadku potrafię stwierdzić inteligencję na podstawie rozmowy??
Po prostu uznajesz te metode za wiarygodna do szacowania IQ (bo to sama
napisalas, jesli na podstawie jej wynikow chcesz kogos oceniac, to mozna
wywnioskowac, ze uwazasz te metode za wiarygodna). A skoro uznajesz te metode
za wiarygodna, a z drugiej strony stosujesz krterium IQ jako kryterium doboru
znajomych to slowo "kazdym" automatycznie cisnie sie na usta. Przy czym
nalezy to rozumiec dokladnie jako: Jesli badasz czyjes IQ (wartosc
przyblizona) TO NA KAZDYM Z TYCH BADANYCH osob stosujesz swoja metode,
polegajaca na rozmowie i "odczuwaniu". Slowo kazdym jest jak najbardziej na
miejscu, poniewaz zakladam, ze oprocz tej rozmowy i oczuwania nie masz innych
metod (bynajmniej o nich nie wspomnialas). Tak wiec cytat jest niepotrzebny.
Po prostu zle mnie zrozumialas.
> Rozumiem, że użycie przez Ciebie słów ZAWSZE i w KAŻDYM przypadku, w takiej
> właśnie pisowni, oznacza, że ja stwierdziłam jednoznacznie, że zawsze i w
> każdym przypadku??
Jeszcze raz to napisze
1.) ZAWSZE jesli szacujesz czyjes IQ robisz to na podstawie swojej "metody".
2.) Na KAZDYM z badanych stosujesz swoja metode.
To dokladnie mialem na mysli piszac ZAWSZE i KAZDYM, chociaz przez to zrobilo
sie male zamieszanie, bo nie odczytalas tego co mialem na mysli tylko co
innego. Mam nadzieje ze zdania 1.) i 2.) wyjasniaja teraz wszystko.
Na koniec jeszcze raz odsylam do postu (*).
--
pozdrawiam
moonwalker
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|