Data: 2003-10-27 07:23:17
Temat: Re: Odp: Odp: czy latwo zyc z osoba o wysokim IQ?
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bngn7h$o8a$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Skoro uważasz, że zamiast "głupawych teścików" możnaby przynosić
> wypracowania, to musisz chyba uważać, że jest to metoda mniej o kant
(czyli
> lepsza, bo jeśli coś jest mniej złe, to jest IMHO lepsze), bo jeśliby tak
> samo o kant, to po co mieliby przynosić te wypracowania, skoro całe IQ
jest
> o kant (OKDR) w takim samym stopniu??
Powtórzę zatem jeszcze raz. Samo IQ, niezależnie od metody jego określania,
uważam za niemające związku z inteligencją danego człowieka. Poziomu
inteligencji nie da się określić jedną liczbą. O tym, że IQ jest
niemiarodajne, świadczy również stosowanie różnych metod do jego określania.
>
> BTW do tej pory nie doczekałam się informacji na temat tego, z którego
> mojego postu wynika, że uważam, że jak kogoś uznam za inteligentnego, to
ma
> IQ Einsteina. Rozumiem, że przemilczałaś to, bo jest to dla Ciebie
> niewygodne??
"Metafora, durniu!"
ER
PS. To ja z kolei poproszę o odpowedź na początek mojego poprzedniego posta.
Dla przypomnienia:
"> Nie tyle za kompletnie niemiarodajny, co nie dający dokładnej wartości.
Mogłabyś wyrazać się bardziej po polsku, proszę. Co to znaczy "nie dający
dokładnej wartości" (jak można "dawać wartość"?). Czy istnieje coś takiego
jak "dokładna wartość" inteligencji? Inaczej - czy poziom inteligencji (ze
wszystkimi jej odmianami) da się przedstawić w postaci liczby?"
ER
|