Data: 2003-03-17 12:46:00
Temat: Re: Odp: Pornografia
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <b54fmu$g1e$1@atlantis.news.tpi.pl>,
b...@z...pl says...
>
> Użytkownik AsiaS <a...@n...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:
>
>
> > Otóż to właśnie cały czas to samo mówię. To że Ty, Ty, Ty. Ty nie chcesz
> > próbować, Ty nie chcesz żeby on oglądał, Ty nie masz ochoty potem
> > współżyć. Żyj jak chcesz, to nie nasza sprawa, ale także nie Twoja.
> > Żyjesz w małżeństwie, a tam liczą się potrzeby dwóch stron.
>
> No własnie, Asiu. Maddy też.
Hmmm.
Fakt - w postach przewijaja sie 3 postawy:
1. "Postaw na swoim, niech sobie nie mysli, ze ma w domu kogos, kto sie
podporzadkuje"
2. "Sprobujcie sie dogadac, moze znajdziecie punkt, w ktorym wasze
oczekiwania sie spotkaja"
3. "A moze przewartosciujesz swoje oczekiwania i wyobrazenia tak, aby
zblizyc sie do niego"
Nie wydaje mi sie dziwne ze brakuje tego czwartego "Niech on cos z tym
zrobi, to w koncu takie niewielkie poswiecenie dla wlasnej zony".
Dlaczego nie jest dla mnie dziwne? Bo rozmawiamy z Madda, a nie z jej
mezem, wiec jak mamy jemu cos przekazac?
Postawa skrajna, "rob co on kaze, bo tak bedzie dobrze dla niego" chyba
tu nie wystapila. Natomiast wiekszosc mowi - dogadajcie sie, spotkajcie
sie gdzies pomiedzy obecnymi postawami. I to jest jak dla mnie normalne.
I wtedy beda liczyc sie potrzeby zarowno Madda, jak i jej meza. Nie
widze w wypowiedzi Asi sprzecznosci z taka postawa.
K.
|