Data: 2003-02-03 18:37:14
Temat: Re: Odp: jak przekonać niedojrzałego mężczyznę...
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 3 Feb 2003 16:03:23 +0100 I had a dream that Aga <a...@w...pl> wrote:
>> A poważnie: może on się boi odpowiedzialności?
>Chyba tak, kilka dowodów na to już mam...
No właśnie :(
>> Tylko strategia odsuwania decyzji na później jest idiotyczna i świadczy
>tylko o niedojrzałości emocjonalnej :(
>Zgadzam się z tym całkowicie.
>Ale co zrobić z takim partnerem? Bardzo go kocham i on myślę, ze on mnie
>też, ze wszystkimi problemami sobie radziliśmy.
Nie wiem... ja też tak miałem, ale jakoś doszedłem z sobą do porządku.
>Właśnie... Robi wszystko, by nie odpowiadać na konkretne pytania.
>Wymyśla jakieś terminy... wszystko by nie rozmawiać.
>Boję się, że nie przyjdzie nigdy dla niego czas... na małżeństwo i
>macierzyństwo.
>Nie wiem co robić... głupia już jestem, popłakuję sobie często. Widzi, ze
>mnie to boli....
Nie ustępuj mu, rozmawiaj, nie pozwalaj zmieniać tematu, zbywać Cię itd.
A może znajdź jakieś młode małżeństwo z dzieciaczkiem i zaproś ich?
Przy okazji może szczęśliwy tatuś coś poopowiada ;)
I nie ustępuj mu, bo potem będziesz sobie potwornie pluła w brodę :(
Nie chciałbym, żebyś miała wybór: albo _ten_ facet, albo dzieci...
>Co siedzi u takich facetów w psychice? Boję się....
A to się fizjologom nie śniło, niestety :(
--
Grzegorz Janoszka
www.consulta.pl odpowiadając POPRAW adres
Na newsy piszę prywatnie i wyrażam swoje prywatne poglądy, które nie mają
nic wspólnego z moimi byłymi, obecnymi i przyszłymi pracodawcami.
|