Data: 2003-02-03 21:13:06
Temat: Odp: jak przekonać niedojrzałego mężczyznę...
Od: "(e)Kinga" <kingaiola(nospam)@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Aga <a...@w...--------pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b1ltl5$1nq$...@a...news.tpi.pl...
: Witam serdecznie
: Oj.... problem mam...
: Powiedzcie mi drodzy grupowicze jak to jest z mężczyznami niedojrzałymi do
: ojcostwa.
Wiesz, ja bym chyba nie przekonywala. Skoro uwaza, ze jest niedojrzaly, badz
po prostu jest niedojrzaly, to najzwyczajniej potrzeba czasu zeby dojrzal.
Jestem przeciwniczka zmuszania kogos do uczuc, odpowiedzialnosci. Rozumiem,
ze tobie zegar tyka, ale musisz tez zrozumiec, ze jemu nie.
Wiem, ze to trudne, bo sama musialam chwile poczekac. Coz, wolalam to niz
niepewnosc, ze jesli naklonie to czy aby napewno moj maz po prostu mi
ulegnie czy bedzie autentycznie czul. Dla mnie chyba szczerosc w uczuciach
jest najwazniejsza. Nie chcialam, zeby kiedykolwiek mial watpliwosci. Dzis
widac, ze to nie byl ani czas zmarnowany i ze warto bylo poczekac.
Wiem, ze prawdopodobnie wylozylas mu swoje pragnienia, tesknoty, checi, ale
skoro on tego nie czuje? Moze warto poczekac.Moze skoro go kochasz, daj mu
czas dorosnac do tej decyzji, zeby to byla i jego decyzja.
Pozdrawiam i zycze madrych rozwiazan
kinga
|