Data: 2003-02-04 10:05:13
Temat: Re: jak przekonać niedojrzałego mężczyznę...
Od: "puchaty" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:b1nuim$cgh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:b1mht4$rju$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Kacper" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:b1mdln$5ji$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> > > Gdybys go kochala, to uszanowalabys jego decyzje,[...]
> >
> > Równie dobrze, gdyby on ją kochał uszanowałby jej decyzję...
>
> To jednak niezupełnie tak, prawda? Powedz, że nie muszę
> tłumaczyć, dlaczego...
>
Chodziło mi głównie i jedynie o handlowanie miłością - traktowanie Jej jako
argumentu w dyskusji
Nie potrafię odpowiedzieć jak przekonać kogoś do tego, by mieć lub nie mieć
dziecka.
Sprawa jest tak insywidualna, że chyba nie do rozpatrzenia przez nasze
szanowne gremium.
Dziecko albo się mieć chce albo nie (powodów tego są setki). Nie wytłumaczę
nikomu, kto nie ma dziecka, jak to dobrze jest mieć potomka, jak również nie
będę przekonywał kogoś, kto dzieci ma, że lepiej by mu było, gdyby ich nie
miał.
Ta potrzeba rodzi się w głębi serca (czasami umysłu).
puchaty
|