>>
>> A takie powiedzenie nim gruby si? zeschnie to chudy zdechnie
>s?ysza?a??
>A poza tym pulchni maja lepszy charakter :-)
>
>
o tak, tak..wiem z autopsji...

a propos. Zostalam poproszona (przez tesciowa) o wykonanie 2
kolderek Patchwork dla spodziewanych blizniat. Kuzynka meza ma to
miec. Teraz przyjechal synus i sie pyta dla kogo to. Jak mu
powiedzialam, to on wywalil galy i pyta - i TY to chcesz dla NIEJ
to robic (niby kuzynki, znaczy), po tym, jak ona...???

No i rzeczywiscie, przypomnialo mi sie..
pare lat temu (nieduzo) byly bardzo huczne, okragle urodziny
jednej z ciotek meza. Syn reprezentowal nas. No i ta kuzynka
podeszla do Michala i mowi - nie pamietam "czyj" Ty jestes.
Michal wytlumaczyl, na co ona - aaaa, tak Twoja Mama to Polka,
taka okragla/pyzata/pulchna. No i syn SIE OBRAZIL!!! Tym
bardziej, ze jak sam to okreslil, i maz sie z tym zgodzil, z
jednej kuzynki daloby sie wykroic ze 2 Krychny..
dobry ten moj synus...

ale faktem jest, ze wszystkie te osoby, co okropnie schudly
wygladaj na smutne, zmeczone i w ogole nie do zycia...do nich nie
naleze, bo nigdy nie schudlam przesadnie duzo, jakos sie nie
udalo, poza czasem, jak w wieku 32 lat mialam odre..

Krysia

P.S. Z poczucia winy, ze tyle na Off Topic, wlasciwie,,,

taki przepis dostalam dzis rano, wieczorem bede robic -
delikatnie obsmazyc/udusic zebulke i pieczarki, wwalic do tego
duzo tunczyka w zalewie (bez zalewy). Wmieszac DUZO simetany (ja
, obawiam sie, zamienie to na creme fraiche, 50% mniej
t;luszczu, pewnie moze byc jakis smietanowy substytut, byleby
konsystencjie i smak mial ten substytut!.
W tym czasie ugotowac makaron. Znajoma,, ktora mi toprzeslala
mowi, ze wlasciwie, jak makaron doszedl (pewnie rzucala o
podloge...), to z mieszaniny ze smietana wlasciwie nic nie
zostalo...
K.T. - starannie opakowana