Data: 2003-04-07 15:56:52
Temat: Re: Odp: [wyzalam sie] Rece opadaja :((
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, ponieważ agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> popełnił(a)
co następuje:
| > sa problemy, ktorych nie da sie inaczej rozwiazac. sa rzeczy, na ktore
nie
| > moge pozwolic nikomu, nawet najbardziej kochanym i cenionym osobom.
| Oczywiscie. Tylko czy samo wypytywanie i 'trucie' nad uchem zalicza sie
| do takich rzeczy? Naprawde mozna postawic znak równosci miedzy
| uderzeniem córki w ciazy a marudzeniem: 'wezcie slub koscielny, ja go
| sfinansuje', 'kiedy bedzie dziecko, nie martwcie sie o wychowanie' ?????
Jeśli trucie następuje ZAWSZE podczas kontaktu z rodzicami - może to
wyprowadzić z równowagi chyba każdego, uwierz.
Zresztą można tu powiedzieć wprost i dosadnie (i obrońcom, i Rodzicowi):
Nawet pies ma swoje rewiry (miska i jedzenie, legowisko), których
przekroczenie może być skutkiem pogryzienia i których nierespektowanie
jest odradzane.
Nic z tego, że go wychowałaś od małego, itp. - jego prawa powinno się
respektować.
Uszanuj zatem czyjeś prawo do prywatności, gdy ostrzega warczeniem lub
zjeżaniem się - a nie tłumacz, że Ty go wychowałaś, że dla swojego
prestiżu "PANA" możesz robić to czy tamto, że masz prawo zabrać kość z
miski, bić na legowisku lub drażnić.
Prawa psa potrafisz, prawda? ;)
Tak mi się nasunęło - że w przypadku zwierzęcia tych rzeczy się nie
podważa, a w przypadku człowieka można łamać już psychikę i osobowość, bo
'ma przecież prawo, to rodzic'.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)
|