On Sun, 23 Nov 2003 22:21:19 +0100, "Wojciech Chmielnicki"
<e...@m...pl> wrote:

>
>U?ytkownik Josef Morko <j...@g...net> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
>napisa?:2...@4...com.
..
>>
>> 4600 Euro na reke przy pelnym etacie i 6 dyzurach szpitalnych (klinika
>> niemiecka w bylej zachodniej czesci)
>
>
>Wiem, korespondowalem juz z Toba swego czasu w sprawach emigracji ;-). Mam
>przed soba jeszcze rok stazu, w czasie ktorego mam zamiar zdac Zentrale
>Mittelstufe Pruefung i zrobic co ciekawsze kursy, a potem... do zobaczenia w
>Niemczech.
>Przy okazji, jesli mozna spytac: czy Ty musisz tam dyzurowac te 6 razy, czy
>jest to Twoj wybor? Tzn. - czy mozna dyzurowac dajmy na to tylko 4 razy w
>miesiacu? I czy jesli nie dyzurujesz, siedzisz w pracy 8 godzin, czy dluzej?
>
>pozdrawiam
>Wojtek
>

Czolem!

Raczej musze, tzn. nigdy nie robilem specjalnych zabiegow, zeby miec
mniej dyzurow, raczej wiecej (bo dobrze platne). Wszystko zalezy od
kolegow, jezeli sa ludzie chetnie dyzurujacy, to mozesz wziac mniej,
jezeli takowych brak, to w koncu dyzury musza byc obsadzone... Jezeli
nie dyzuruje, jestem w pracy 8.5 godz. (30 min. przerwy obiadowej),
czyli 07:30 - 16:00. Jezeli sie zrobi nadgodziny (nieprzewidziana
narkoza lub dluzsza premedykacja), to odswietowujesz to sobie w czasie
wolnym.

Duzo zalezy od zespolu, jak sobie ludzie poustawiaja uklady. Jezeli
zechcesz robic kariere naukowa gdzies w klinice, to zapomnij o
osmiogodzinnym dniu pracy... :-) . W najblizszym czasie nastapi duzo
zmian w niemieckich szpitalach w zwiazku z wprowadzeniem nowych,
ogolnoeuropejskich przepisow o dlugosci pracy lekarza. Co konkretnie z
tego wyjdzie, trudno na razie powiedziec, jedno jest pewne, zarobki
sie zmniejsza. :-(

Pozdrowienia

Waldek