Data: 2011-02-14 21:17:48
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-14 22:03, vonBraun pisze:
> Gdybym miał to oceniać w kategoriiach sprawiedliwości "wymienił" bym mu
> żonę.
Hmmm... a ja znałam kobietę, która sama opiekowała się leżącym w
szpitalu teściem. Plus oczywiście praca, dom i dzieci. Mąż - lekarz -
prawdopodobnie miał więcej obowiązków w pracy. Nie wiem, jaki był finał
tej opieki, bo nie miałam z nią później kontaktu. Ale - da się.
Z drugiej strony - słyszałam o osobie, która uzależniała poważny związek
z facetem od oddania do domu opieki matki, z którą mieszkał. Nie wiem,
czy ma jakieś znaczenie to, że była już rozwódką.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|