Data: 2011-02-15 06:32:56
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-15 07:21, Lebowski pisze:
>>> Za 10 lat stuknie ci piecdziesiatka, a wtedy bez trudu uswiadomisz
>>> sobie, ze nikt juz nie zechce zestarzec sie razem z toba i ze
>>> zmarnowalas najlepsze lata swojego zycia ;)
>>
>> Zawsze można pojechać do Szarm el-Szejk czy innej Hurghady i rzucając
>> młodemu, przystojnemu muslimowi 300 dolców w twarz krzyczeć w recepcji
>> "przeleć mnie natychmiast" :>
>
> Ja o zyciu, ty o rzyci, w dodatku marnujesz jedno i drugie.
> No to sobie pogadalismy.
Na łożu śmierci leży 80-latek kochany mąż, ojciec i dziadek. To jego
ostatnie chwile przy życiu. Dokoła zebrała się cała rodzina. Żona,
wszystkie dzieci, wnuki oraz kilka prawnucząt. Wszyscy w milczeniu
wpatrują się w sufit, tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się
chwilę... Aż nagle cisze przerywa dziadek i rzecze:
- Zdradzę wam swój największy sekret. Ja naprawdę nie chciałem się żenić
i zakładać rodziny. Miałem wszystko. Szybkie samochody, piękne kobiety,
sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczora znajomy rzekł do
mnie: Ożeń się i załóż rodzinę. Bo nie będzie ci miał kto podać szklanki
wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci. Od tego momentu
słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje
życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz
wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje.
Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie
seriali w żoną. Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze
inwestycyjne dla was kochane dzieci. Tamte dni sprzed małżeństwa odeszły
jak wiatr. I teraz kiedy leżę na łożu śmierci, wiecie co??
- Co? wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka
- No, nie chce mi się kurwa pić!!
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|