Data: 2011-02-15 09:33:37
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ijdh10$et5$1@news.mm.pl...
> Chodzi mi o to, abyś przykładając swoją miarę do tego co tu
> niektórzy piszą, nie oceniała od bani i bez sensu.
>
> Lepiej wytłumacz dlaczego kobiety TO robią wg ciebie.
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:ijdgoi$g5i$1@news.onet.pl...
>
>> CB, pisałam wczoraj, że mój bliski kolega jest ojcem walczącym (tak,
>> walczącym) o jakiekolwiek kontakty z dziećmi. P. byłby dokładnie tak samo
>> oddanym ojcem, jak mój, ale G. postanowiła urządzić wszystkim życie
>> inaczej (włącznie z oskarżeniem P. o molestowanie).
>> Dla mnie jest to przejaw jakiejś straszliwej.... głupoty, bo cierpią z
>> tego powodu wszyscy.
>>
>> I znowu zastrzeżenie, nie uważam, żeby P. był ideałem. Uważam jednak, że
>> podstawą jest dogadywanie się, a nie walka.
>>
>> I małe wytłumaczenie, punktem zapalnym jest tu teściowa, mama G.
>
Napisałam już CB, dla mnie to głupota w czystej postaci.
(chęć ugrania dziećmi swoich celów, pognębienia byłego itd. )
Co do swojego tekstu, odnosiłam się do specyficznej "odnogi" całej dyskusji.
MK
|