Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.task.gda.pl
!news.mm.pl!not-for-mail
From: "cbnet" <c...@n...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Date: Tue, 15 Feb 2011 18:31:40 +0100
Organization: Multimedia Polska SA
Lines: 93
Message-ID: <ijeddq$1qe5$1@news.mm.pl>
References: <ija6t6$cfc$1@news.mm.pl> <ijao6o$90v$1@news.onet.pl>
<ijbcmu$ho3$1@inews.gazeta.pl> <ijbej3$joj$1@news.onet.pl>
<ijbk20$dj5$1@inews.gazeta.pl> <ijc35b$pm3$1@news.onet.pl>
<ijc5aj$jsk$1@inews.gazeta.pl> <ijdk8g$18q$1@news.onet.pl>
<ijdt4i$789$1@inews.gazeta.pl> <ije1n0$4dr$1@news.onet.pl>
<e...@w...googlegroups.com>
<ije96d$l3g$1@inews.gazeta.pl>
<4...@r...googlegroups.com>
<ijeb4l$rct$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-89-231-122-20.warszawa.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.mm.pl 1297791226 59845 89.231.122.20 (15 Feb 2011 17:33:46 GMT)
X-Complaints-To: a...@m...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Feb 2011 17:33:46 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5994
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:586846
Ukryj nagłówki
Dość interesujący wywód.
Sądzę, że taka pierwotna prawda odnośnie rzeczywistości,
nas samych, naszego miejsca w rzeczywistości, jest w nas.
"Diabeł" polega na tym w jakim stopniu i iloma warstwami
własnych "prawd" ją przykrywamy.
Dlaczego tak się dzieje?
Z różnych, najrozmaitszych powodów.
Np aby dorównać matce, aby poczuć się ~dobrze z balastem,
który ciagnę od dziecka, bo w gazecie napisali, a w TV powiedzieli,
bo koleżanka/-i tak robi/-ą ... itd.
Setki, tysiące powodów.
Notabene: tak samo dotyczy to mężczyzn jak i kobiet.
W pewnym momencie przestajemy odrózniać to co ważne,
od tego co mniej ważne.
W następnym kroku przestajemy być sobą, lecz stajemy się
"żywicielem" uwarunkowań które w nas "żyją" jako "prawda"
nienasycona jak studnia bez dna i wiecznie głodna nowych
"dowodów" do tego stopnia, że już nie ma znaczenia czym
ją karmisz - pożre wszystko co jej dajesz - byleby "być krytym"
przed sumieniem(?) etykietą "dowód".
Ile człowiek jest w stanie zrobić dla takiej "prawdy"?
Gdzie jest granica?
Realna taka granica w zasadzie jest już tylko pochodną zdolności
otoczenia do przyjmowania iluzji jako rzeczywistości, oraz własnej
pomysłowości + plastyczności swego umysłu (czasem trzeba
"pamiętać" o jakimś "fakcie" w taki sposób aby odpowiadał
potrzebie nakarmienia żarłocznej "prawdy").
No i teraz uwaga: pojawia się ktoś kto specjalizuje się w roz*niu
w drobny mak tych "warstewek".
Dla jednych to powód do depresji, ale dla pewnej części będzie
to wyzwanie jakich mało wręcz... bo "prawda" jest _bezpośrednio_
zagrożona przez tego "chama", "głupka", "bydlaka", "psychola"... itp.
Larum! W werble bić! Kto żyw niech powstanie w obronie "prawdy"
przeciw "aroganckiemu chamowi"! My ofiary! Szatan! My ofiary!
Nie spoczniemy póki nie zadziobiemy... itp... itd...
Potęga imaginacji na usługach uwarunkowań jak narkotyk zabija
[realną] pierwotną prawdę.
Zabija tylko lokalnie, bo TEJ prawdy nie da się zabić.
Rózne "prawdy" pojawiają się i znikają, pożerają siebie nawzajem,
a ona trwa cierpliwie i czeka na odkrycie.
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Cały czas, nawet jak ~znikniemy.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijeb4l$rct$1@inews.gazeta.pl...
> ... piszę o metodach poszukiwania prawdy, a nie o tym, że złapałem Pana Boga za
> nogi. Ale jest jedna prawda, której zaprzeczyć będzie Ci bardzo trudno :-).
> Związek między dwojgiem ludzi może być damsko męską grą ale może być też stałym,
> wzajemnym poszukiwaniem prawdy o drugim człowieku. W tej prawdzie jest miejsce
> dla mężczyzny "as is" i dla kobiety "as is".
>
> Dlaczego wybiera się grę a nie "poszukiwanie prawdy"?
>
> Dlatego, że na dnie gracza jest lęk przed ujawnieniem drugiej osobie własnej
> egzystencji. U podłoża leży "nieśmiertelne" przekonanie, ża jaki jestem /"as
> is"/ jestem nie wart miłości.
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ije96d$l3g$1@inews.gazeta.pl...
> Mnie w tej sytuacji zastanawia jak się traktuje w życiu PRAWDĘ.
>
> Czy prawda jest warta tyle ile osób ją podziela, ile osób uda się skaptować do
> tego żeby zadziobać, zakrakać, zakwakać jedne prawdy kosztem drugich?
>
> Czy aby na pewno rozmawiamy tu o "niewinnych zabawach" czy o sprawach
> podstawowych?
>
> Prawdy trzeba szukać wbrew sobie, w bólu i lęku jeśli to potrzebne. Jeśli to
> potrzebne z lupą lub mikroskopem.
>
> Jak zobaczyć coś co da się tak łatwo zadziobać i zakwakać?
>
> Oto jedna z uczestniczek zrozumiała juz jakąś prawdę i będzie poszukiwała
> mężczyzn z minimum 8 kieszeniami.
|