Data: 2011-02-16 17:31:27
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijgsi9$qvo$3@inews.gazeta.pl...
> To nie zgadzasz się ze swoim "duchowym" przywódcą?
Może do tego wrócę, ale nie w tym momencie i miejscu.
> Mózg jest skomplikowany, i tworzy różne moduły - także i te których
> wyłącznym zadaniem jest generowanie lęków czy patologii, ale niemal każdy
> neuron mózgu może przejść w taki tryb pracy w którym przyczynia się do
> maksymalizacji zasobów świadomości i samoświadomości. IMHO to stan w
> którym znaczenie tychże modułów może być zmarginalizowane.
>
> "Tylko świadomośc jest CZYSTA".
Powiadasz, że każdy neuron może przejść w taki tryb pracy ...
Widzę to tak: zarówno na poziomie ogólnym (mówimy sobie o świadomości)
jak i na poziomie bardzo szczegółowym (pojedynczy neuron) sprawy wydają
się 'pod kontrolą'. Ale brakuje mi tu Twojego ustosunkowania się do
sytuacji 'środka'. Czyli do sytuacji bilionów neuronów zanurzonych w
płynach , po których rozchodzą się różne sytuacje chemiczne - a które
składają się na mózg inteligentnego schizofrenika.
Co się stało, kto zawinił - że schizofrenik jest schizofrenikiem ?
Jak wg Ciebie wygląda recepta na samorealizację dla schizofrenika ?
Możemy dla uproszczenia założyć, że jesteś w sytuacji komfortowej
masz do dyspozycji wszystko, czym dysponuje dzisiejsza medycyna,
psychoterapia itp itd. Czy schizofrenia jest uleczalna ?
Czy byłaby uleczalna, gdybyśmy dodatkowo mieli możliwość podróży
w czasie i zabierania chorych dzieci z niekorzystnych warunków
w warunki optymalne ? Jaka jest IYO maksymalna szacowana
skuteczność leczenia w takiej terapii ?
|