Data: 2006-03-27 03:01:17
Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "LeoTar" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e06rvj$jka$1@inews.gazeta.pl...
> Użyłeś "Adama i Ewy" - chyba nie przez przypadek. Od człowieka pierwotnego
> do dziś - w paru słowach - pięknie !! :)
Ale czy nielogicznie ...?
> Skoro mechanizmy które opisałeś wyewoluowały na przestrzeni istnienia
> gatunku ludzkiego, to chyba są jak najbardziej naturalne. Gdziez nam małym
> żuczkom negować ich sens ?
Nie doceniasz własnej roli w przemianach świadomości Bytu. Poniżasz samego
siebie wobec czegoś/kogoś co rzekomo Ciebie stworzyło. A przecież Ty sam
jesteś emanacją tego kogoś, jestes nim samym. A że nie jesteś tego świadom
to
wina nieświadomego Bytu, który nie miał Początku ani też nie będzie miał
Końca.
Bytu, który dryfuje między świadomością i nieświadomością, i ktory wydzielił
s
siebie dwapierwiastki: męski i żeński po to by walcząc ze sobą przywróciły
jemu
- a zarazem sobie samym - świadomość tego kim/czym są. Ze są JEDNOŚCIĄ
tak jak Jednością jest Byt. Człowiek i Byt to jedno i to samo. Nie tylko
zresztą
Człowiek ale również każde inne stworzenie, drzewo, skała, woda, ogień, itd.
Wszystko ma duszę jak wierzą animiści, albo też innymi słowy nie ma bytu
fizycznego bez ducha i na odwrót - nie ma ducha bez bytu fizycznego.
Materia-energia walczy o samoświadomośc posługując się swoimi kolejnymi
wcieleniami (inkarnacjami). Dopóki nie dostrzeżesz sensu w tym co piszę
dopóki
chociaż odrobinę nie pojmiesz, że istnieje coś takiego jak zbiorowa
świadomośc/nieświadomość. A przecież są to rzeczy oczywiste dla wielu.
Dopóty
będziesz traktował siebie samego jako coś gorszego od Twórcy (Bytu).
LeoTar
------------------
Zapraszam do biblioteczki http://www.geocities.com/Athens/Forum/5921/
> --
> pozssdrafiam fższyskich polaków
> P.D.
|