Data: 2002-02-20 09:34:21
Temat: Re: Optymalni
Od: siwa <s...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bezz <x...@y...com> wrote in
>> Teraz prowadzę całkowicie
>>"służbowy" styl zycia. 100 km rowerem pewnie bym nie przejechała
>>(chociaż 30 z dzieckiem u boku przejeżdżam) a cały dzień na nartach
>>spędzam spokojnie.
> Ależ przejechałabyś - to jest w zasięgu prawie każdego. Trzeba tylko
> kontrolować swój poziom wysiłku, no i - na bieżąco przyjmować paliwo w
> postaci węglowodanów, co właśnie wyklucza "optymalnych".
Ale juz nie tak lekko i przyjemnie jak kiedys :)
Kiedys najfajniejsze wakacje to bylo wypuscic sie na dwa tygodnie rowerem w
Polske... Ja jezdzilam rekreacyjnie, a jadlam to na co mialam ochote.
Szczerze powiem nie kontrolowalam wysilku, jak bylam zmeczona to sie
zatrzymywalam :))) Jadlam tez to na co mialalm ochote, ale fakt wiecej
weglowodanow niz normalnie.
siwa
|