Strona główna Grupy pl.misc.dieta Optymalni

Grupy

Szukaj w grupach

 

Optymalni

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 122


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2002-02-19 13:20:09

Temat: Re: Optymalni
Od: Bezz <x...@y...coim> szukaj wiadomości tego autora

"Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote:

>> >He, he, czekam niecierpliwie - szczególnie na te "udokumentowane i
>> >niepodważalne zarzuty przeciwko DO
>> Całkiem niezłym początkiem wydaje mi się absolutny brak optymalnych
>> sportowców.
>Ale czy jest to dowód na szkodliwość DO? Moim zdaniem jedynie dowód, że DO
>nie nadaje się do stosowania w małym procencie populacji...

Sportowcy to nie taki mały procent populacji. W szczególności na
przykład młodzież z rodzin optymalnych chcąc się zajmować sportem będzie
musiała popaść w konflikt ze swoimi rodzicami (a znając moc wiary
optymalnych będzie to nie lada konflikt!)

>Poza tym brak jedynie wyczynowych sportowców opty- w sporcie amatorski DO
>absolutnie nie przeszkadza

Co nazywasz sportem amatorskim? Masz ochotę na turystykę rowerową na
przykład, taką bardzo umiarkowaną, 100 km dziennie przez tydzień? Na DO
możesz o tym zapomnieć.

>> >i kompetencjom oraz motywom ludzi ją reklamujących"
>> To akurat jest ta mniej trudna część. Kompetencje doktora Kwaśniewskiego
>> do podważenia nadają się doskonale - wystarczy poczytać jego co bardziej
>> kosmiczne teorie.
>Jeśli idziesz do innego lekarza, to pytasz go, czy czasem w kosmitów nie
>wierzy?

Staram się dowiadywać czegoś o lekarzach do których chodzę, istotnie. Na
szczęście od paru lat nic poważniejszego niż sezonowa grypa albo
niestrawność mi się nie przytrafiło. Ale gdybym zachorował, nie
wyobrażam sobie pójścia do lekarza z ulicy, ot tak.

> Wolałbym, żebys polemizował z jego teoriami biochemicznymi.

Myślisz że na te tematy Kwaśniewski nie pisał piramidalnych bzdur?
Pamiętam jego artykuł w którym twierdził że dzięki przejściu na żywienie
optymalne mózg jest zasilany bezpośrednio ATP, przenoszonym przez krew.
Gdyby to napisał Leszek Serdyński, zrozumiałbym - ot, znowu przeczytał
piąte przez dziesiąte, zmieszał, i wyszła mu teoryjka; ale takie rzeczy
pisze lekarz medycyny? Włosy dęba stają.

>Mnie nie obchodzi, czy wierzy w kosmitów czy w coś jeszcze innego.

A mnie tak.

>Podważ teorię, że od spożywania cholesterolu nie rośnie jego poziom we
>krwi - to jedna z teorii Kwaśniewskiego.

To nie ja mam podważać tę teorię, tylko on powinien ją udowodnić - bo w
porównaniu do do obecnego stanu wiedzy to jego teza jest rewolucyjna.
"Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów". Gdzie są
badania, kontrolowane próby na reprezentatywnych populacjach?

A jeśli zaczniecie tłumaczyć, że badań nie ma, ale on był pewien swego
że ludzie wyzdrowieją - i proszę, studia przypadków pokazują, że
niektórzy zdrowieją! ale niektórzy wręcz przeciwnie... - to oznacza to,
iż zaczął on traktować ludzi jak świnki doświadczalne. Jest to olbrzymim
wykroczeniem przeciw etyce lekarskiej.

--
Bezz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2002-02-19 13:50:12

Temat: Re: Optymalni (długie]
Od: Bezz <x...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

"Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote:

>> >sportowców, a jedynie o zaspokojenie ciekawości plus własny interes - lubię
>> >narty i ostatnio spore górki, a męczące to bywa.
>> Biegowe czy zjazd? Biegowe to uczciwy sport wytrzymałościowy. Zjazd
>> natomiast to wysiłek raczej umiarkowany, rzędu chodzenia po górach.
>Wybacz, ale raczej nie jeździsz na nartach. Nie mówię o oślej łączce, ale o
>czarnej trasie w Spindlerovym Mlynie - zapewniam, że można się spocić.

Ależ jeżdżę - czerwone i czarne trasy w Val Thorens mam nadzieję że
dorównują Spindlerowym Mlynom? I dlatego właśnie mam porównanie. Po 6
godzinach na nartach jestem rześki jak szczypiorek i mogę się bawić
resztę wieczoru... a jeśli trzeba to i nocy :-) Po 6 godzinach na
rowerze zazwyczaj już tylko myślę o tym żeby wtrząchnąć michę makaronu i
walnąć się spać. To naprawdę nie są porównywalne wysiłki.

Przecież będąc na nartach tak naprawdę tylko około połowy czasu spędzasz
ruszając się - reszta to odpoczynek czekając na wyciąg, przyjaciół, itp.
Sam ruch na nartach ma charakterystykę mieszaną, wytrzymałościowo-
siłową, co oznacza że kalorii spala się mniej niż w sportach typowo
wytrzymałościowych, a uczucie zmęczenia pochodzi także od kwasu
mlekowego w mięśniach, szczególnie u mieszczuchów którzy rzadko
uprawiają sport, a nie tylko od wyczerpania glikogenu.

>Tydzień temu /w niedzielę/ wróćiłem po ponad tygodniu nart. Chroniczne
>zmęczenie do tego stopnia, że już w piątek byłem znowu w górach.

Z całym należnym szacunkiem, ale przeceniasz chyba wytężenie własnego
organizmu na nartach.

Zaproponowałeś badania - ja też Ci zaproponuję badanie wysiłkowe, bardzo
proste, możesz je wykonać samemu. Idź na siłownię, taką z lepszym
sprzętem i wsiądź na rowerek z elektronicznymi wskaźnikami. Rozkręć się
do poziomu 250 wat i zobacz ile tak pociągniesz. Jak dłużej niż 5 minut
to jesteś niezły. Kilka dni potem zrób sobie badanie na 180 wat.
Pociągnij chociaż pół godziny. Możesz wtrząchać jajka na smalcu,
śmietanę czy co tam optymalni wciągają.

Dla porównania: kolarz zawodowiec potrafi jechać 250W przez 40-50 minut.
180W właściwie bez końca, czyli 5-6 godzin, o ile na bieżąco uzupełnia
węglowodany.

To powinno dać Ci porównanie zapasów glikogenu u Ciebie i u
wytrenowanych zawodników.

--
Bezz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2002-02-19 14:01:09

Temat: Re: Optymalni
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4ta55$a60$1@news.tpi.pl...
> Choć dieta ta wydaje się kontrowersyjna wieloletnie badania dra
> Kwaśniewskiego?????????????????? [...]Jednak jeśli dietę stosuje się
> nieumiejętnie - źle zestawiając produkty - poziom cholesterolu we krwi
> osoby, która twierdzi, że odżywia się optymalnie nagle wzrasta. Tak samo
> reaguje organizm osoby, która zaczyna stosować dietę wysokotłuszczową. Co
> wtedy robić?
> - Jeśli ta osoba czuje się dobrze nie przejmować się. Na temat
cholesterolu
> napisano wiele błędnych informacji. Nie udało się dotychczas wykazać, że
> poziom cholesterolu we krwi ma jakiś związek z poziomem cholesterolu w
> spożywanych pokarmach.???????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> [...]
Ok, masz rację - nie znałem tych wypowiedzi. Jednakże jestem przekonany, że
spożywanie cholesterolu nie ma jednak wpływu na jego poziom we krwi - moje
dswiadczenia własne.
I przekonują mnie również wynurzenia tego mało znanego szwedzkiego lekarza
;-)
pozdr
Grzegorz
> > Inna sprawa: Czytałeś to :
> > http://www.ravnskov.nu/
>
> Tak. Już kiedyś tam mnie wysłałeś. Jakiś znany tylko małemu gronu lekarz,
> publikujący w lokalnej prasie skandynawskiej swoje teorie, próbujący
> sprzedawać swoje książki przez interenet:-)))
>
> Pzdrw
> Piotr
>
>




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2002-02-19 14:18:55

Temat: Re: Optymalni
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bezz" <x...@y...coim> napisał w wiadomości
news:shj47u0hpic67nkprcljtlbuq3prko39ed@4ax.com...
> "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote:
>
> >Ale czy jest to dowód na szkodliwość DO? Moim zdaniem jedynie dowód, że
DO
> >nie nadaje się do stosowania w małym procencie populacji...

> >Poza tym brak jedynie wyczynowych sportowców opty- w sporcie amatorski DO
> >absolutnie nie przeszkadza
>
> Co nazywasz sportem amatorskim? Masz ochotę na turystykę rowerową na
> przykład, taką bardzo umiarkowaną, 100 km dziennie przez tydzień? Na DO
> możesz o tym zapomnieć.
Dlaczegóż to??? Pomijam fakt, że jestem czynny zawodowo i czasowo nie dałbym
rady tyle zrobić - chyba, że przez weekend.
Ludzie, to co, oznacza to, że do samochodu ledwo mogę dojść na DO? W czasie
wakacji letnich robiłem w tygodniu parę tras po 15 km do tego z dzieckiem na
siodełku z tyłu. Kiedy nie było rowerku, było pływanie. Zbastuj kolego, bo
chyba za daleko dojechałeś na rowerku /względnie zagalopowałeś się ;-)/.
Ok, a teraz konstruktywna propozycja: 8-10 marca jestem znowu w Spindlerovym
Mlynie. Proponuję plan dnia: w sobotę rano od 9:30 do 16:30 narty /z przerwą
na tak zwane małe conieco - ostatnio to był zestaw: mała becherovka i duży
gyros;-)/
Następnego dnia to samo. Zobaczymy:
1. czy rzeczywiście narty można porównać do chodzenia?
2. Co się stanie ze mną, jak już cały glikogen zużyję?

> Myślisz że na te tematy Kwaśniewski nie pisał piramidalnych bzdur?
> Pamiętam jego artykuł w którym twierdził że dzięki przejściu na żywienie
> optymalne mózg jest zasilany bezpośrednio ATP, przenoszonym przez krew.
> Gdyby to napisał Leszek Serdyński, zrozumiałbym - ot, znowu przeczytał
> piąte przez dziesiąte, zmieszał, i wyszła mu teoryjka; ale takie rzeczy
> pisze lekarz medycyny? Włosy dęba stają.
to czym się żywi mój mózg, skoro nie dostarczam mu wystarczającej ilości
węglowodanów anie nadmiaru białka, z którego może sobie te węglowodany
wytworzyć? /ine mówię tu, że hipoteza o ATP jest słuszna - nie wiem tego/.
> >Podważ teorię, że od spożywania cholesterolu nie rośnie jego poziom we
> >krwi - to jedna z teorii Kwaśniewskiego.
>
> To nie ja mam podważać tę teorię, tylko on powinien ją udowodnić - bo w
> porównaniu do do obecnego stanu wiedzy to jego teza jest rewolucyjna.
> "Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów". Gdzie są
> badania, kontrolowane próby na reprezentatywnych populacjach?
Jednym z dowodów jestem ja ;-))))))
pozdr
Grzegorz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2002-02-19 14:19:33

Temat: Re: Optymalni
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w wiadomości
news:a4tlr2$ems$1@news.tpi.pl...
> Ok, masz rację - nie znałem tych wypowiedzi. Jednakże jestem przekonany,
że
> spożywanie cholesterolu nie ma jednak wpływu na jego poziom we krwi - moje
> dswiadczenia własne.

Subiektywizm jest często błędny:-)))...

> I przekonują mnie również wynurzenia tego mało znanego szwedzkiego lekarza
> ;-)

Spójrz na to, co napisał Bezz w poście do Ciebie:
Nadzwyczajne teorie wymagają nadzwyczajnych dowodów...
Pzdrw
Piotr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2002-02-19 14:28:07

Temat: Re: Optymalni (długie]
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bezz" <x...@y...com> napisał w wiadomości
news:81l47ucm831ur11u7jqtvieh0j5q4n7tci@4ax.com...

> Zaproponowałeś badania - ja też Ci zaproponuję badanie wysiłkowe, bardzo
> proste, możesz je wykonać samemu. Idź na siłownię, taką z lepszym
> sprzętem i wsiądź na rowerek z elektronicznymi wskaźnikami. Rozkręć się
> do poziomu 250 wat i zobacz ile tak pociągniesz. Jak dłużej niż 5 minut
> to jesteś niezły. Kilka dni potem zrób sobie badanie na 180 wat.
> Pociągnij chociaż pół godziny. Możesz wtrząchać jajka na smalcu,
> śmietanę czy co tam optymalni wciągają.
>
> Dla porównania: kolarz zawodowiec potrafi jechać 250W przez 40-50 minut.
> 180W właściwie bez końca, czyli 5-6 godzin, o ile na bieżąco uzupełnia
> węglowodany.
Właściwymi badaniami nie byłoby porównywanie mnie z kolarzem, ale
przestawienie kolarza na DO i sprawdzenie tego.
Badanie mnie miałoby sens, gdybym zbadał swoją wytrzymałośc przed DO i po
przejściu na nią: teraz może tylko ocenić mój aktualny stan, nie prezycując,
czy osiągnięte wyniki są lepsze, czy też gorsze.
Zapytam inaczej: czy ktoś kiedyś spróbował się przestawić na DO i wtedy
spróbować?

Chaciur, myślałeś o paru meisiącach testowej wege-opty-diety. Może zrobiłbyś
coś takiego?
pozdr
Grzegorz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2002-02-19 14:30:01

Temat: Re: Optymalni
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w wiadomości
news:a4tmsb$ppr$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Bezz" <x...@y...coim> napisał w wiadomości
> news:shj47u0hpic67nkprcljtlbuq3prko39ed@4ax.com...
> > "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote:
> Ok, a teraz konstruktywna propozycja: 8-10 marca jestem znowu w
Spindlerovym
> Mlynie. Proponuję plan dnia: w sobotę rano od 9:30 do 16:30 narty /z
przerwą
> na tak zwane małe conieco - ostatnio to był zestaw: mała becherovka i duży
> gyros;-)/
> Następnego dnia to samo. Zobaczymy:
> 1. czy rzeczywiście narty można porównać do chodzenia?
> 2. Co się stanie ze mną, jak już cały glikogen zużyję?

Można dołączyć? Zabiorę sanki. Na nartach nie umiem, ale lubię becherovke

> to czym się żywi mój mózg, skoro nie dostarczam mu wystarczającej ilości
> węglowodanów anie nadmiaru białka, z którego może sobie te węglowodany
> wytworzyć?

Jednym z mechanizmów obronnych jest rozkład własnych mięśni. Organizm
"trawi" że tak powiem całe ciało po kawałku, byleby tylko uratować móżg.
Widziałeś kiedyś zdjęcia więżniów z obozów koncentracyjnych?
Z mięśni w pierwszej kolejności uzyskasz węglowodany...

Piotr



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2002-02-19 14:38:05

Temat: Re: Optymalni
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4tnld$5q8$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w wiadomości
> news:a4tmsb$ppr$1@news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Bezz" <x...@y...coim> napisał w wiadomości
> > news:shj47u0hpic67nkprcljtlbuq3prko39ed@4ax.com...
> > > "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote:
> > Ok, a teraz konstruktywna propozycja: 8-10 marca jestem znowu w
> Spindlerovym
> > Mlynie. Proponuję plan dnia: w sobotę rano od 9:30 do 16:30 narty /z
> przerwą
> > na tak zwane małe conieco - ostatnio to był zestaw: mała becherovka i
duży
> > gyros;-)/
> > Następnego dnia to samo. Zobaczymy:
> > 1. czy rzeczywiście narty można porównać do chodzenia?
> > 2. Co się stanie ze mną, jak już cały glikogen zużyję?
>
> Można dołączyć? Zabiorę sanki. Na nartach nie umiem, ale lubię becherovke
Trochę OT, ale polecam jednak narty - na dzisiejszych carvingach można się
naprawdę szybko nauczyć. Moja żona po 1,5 h u instruktora na Czarnej Górze
jeździ już bardzo ładnie.
A na narty zapraszam - może nam jakiś mały zlocik wyjdzie?
pozdr
Grzegorz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2002-02-19 15:21:37

Temat: Re: Optymalni
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w wiadomości
news:a4to08$97g$1@news.tpi.pl...
> > > 2. Co się stanie ze mną, jak już cały glikogen zużyję?
Zapomniałem napisać.

Między innymi możesz: stracić przytomność, albo mieć zachwiania równowagi,
albo kłopoty z widzeniem, albo zwymiotujesz itp, itd. Dobry maratończyk ma
zasoby glikogenu na jakieś 25 - 30 km.
To co opisałem wyżej to przejście na tzw. zasilanie tłuszczem. Inaczej zwie
się to ostrym kryzysem wydolnościowym:-)))

Cyt.[...]: Głównym problemem dla biegacza
długodystansowego
jest podtrzymanie poziomu cukru (glukozy) we krwi na optymalnym
poziomie
od startu do mety. Spadek poziomu cukru we krwi przyczynia się do
zaburzeń
w funkcjonowaniu centralnego układu nerwowego, co odbija się na pracy
mózgu i zdolności do wysiłku fizycznego. [...]
Obniżenie poziomu cukru we krwi może być następstwem wyczerpania się
zapasów glikogenu w mięśniach i wątrobie który (może nie wszyscy
wiedzą)
jest głównym źródłem glukozy w organizmie. Aby wyrównać straty glukozy
należy podawać roztwór glukozy lub preparaty węglowodanowe. Ważny jest
moment podania węglowodanów. Dowiedziono że najbardziej korzystne jest
podanie roztworu glukozy albo na 30 minut albo na 1,5 godziny przed
startem. Podanie w innym czasie może doprowadzić do hipoglikemii czyli
obniżenia poziomu cukru we krwi w wyniku odkładania go w wątrobie i
mięśniach.[...]
.
Również i w czasie samego biegu podanie zbyt stężonych roztworów cukru
wbrew pozorom nie zwiększa poziomu glukozy we krwi a zmniejsza, co
może
doprowadzić do hipoglikemii i przerwania biegu.
Najlepiej w czasie biegu jest podawać mieszanki glukozy, fruktozy i
skrobi
w postaci owsianki lub kleiku z innej kaszy z dodatkiem soków
owocowych,
pewnej ilości witaminy C i soli mineralnych. [...]
Mieszanki i napoje odżywcze zawodnicy mogą
zabierać ze sobą w bidonach i korzystać z nich w specjalnych punktach
odżywczych. W biegu maratońskim takie punkty znajdują się między 12 a
15,
20 a 22, 27 a 30 oraz 36 a 42 kilometrem.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2002-02-19 15:44:21

Temat: Re: Optymalni
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4tqjo$7et$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w wiadomości
> news:a4to08$97g$1@news.tpi.pl...
> > > > 2. Co się stanie ze mną, jak już cały glikogen zużyję?
> Zapomniałem napisać.
>
> Między innymi możesz: stracić przytomność, albo mieć zachwiania równowagi,
> albo kłopoty z widzeniem, albo zwymiotujesz itp, itd. Dobry maratończyk ma
> zasoby glikogenu na jakieś 25 - 30 km.
> To co opisałem wyżej to przejście na tzw. zasilanie tłuszczem. Inaczej
zwie
> się to ostrym kryzysem wydolnościowym:-)))
Co się dzieje z organizmem, który jest przestawiony na spożywanie tłuszczu -
np. inne szlaki energetyczne?
Tak sobie teoretyzuję, ale przekonałoby mnie tylko jedno: albo optymalny
sportowiec, który na DO ma gorsze wyniki albo ktoś, kto przejdzie na DO i
stwierdzi pogorszenie wyników.

Pojedź ze mną na te narty, będzie mnie miał kto uratować ;-))) /chociaż
wolałbym cycatą piękność - Panie wybaczą ten niewybredny żart/.
pozdr
Grzegorz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dieta dla zapracowanej
CZCESZ PLACIC MNIEJ ZA POLACZENIA TELEFONICZNE
tłuszcz
Distributorow ?
gdzie można kupić bataty (słodkie ziemniaki) ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »