Użytkownik "Patrycja Kazala" <k...@m...pw.edu.pl> napisał...
> "Joanna Duszczyńska" wrote:
>
> > Patrycja sorry, ale nie rozróżniam poziomów nie jedzenia zwierzątek...
> > Mogę Ci co najwyżej powiedzieć, co ja robię z boczniakami...
> > U mnie to się nazywa wtedy, że jedzonko jest jarskie...
>
> o kurcze! nawet tego pod uwage nie wzielam. jakos tak, dawno juz nie
> musialam nikomu tego tlumaczyc ;)
> jarskie to w gruncie rzeczy znaczy wegetaroanskie+ryby. ale ludzie
> faktyzcznie te diety ze soba utozszamiaja...

Ja nie utożsamiam...
To co napisałaś to jest jedzonko postne - czyli takie, które religia
katolicka dopuszcza do jedzenia w dniach, w których należy pościć.
Jarskie to chyba to samo co wegetariańskie, bo jak sama nazwa wskazuje
jarskie czyli z jarzyn, ale ja osobiście uważam ze mleko i jajka też są
jarskie, i sery...

> a weganizm to forma wegetarianizmu, ktora wyklucza _wszystkie_ skladniki
> odzwierzece. czyli mieso, mleko, jajka i wszystkie ich przetwory.
niektorzy
> weganie nie jedza rowniez miodu - jesli ktos chce to wytlumacze dokladniej
> dlaczego - na ile bede potrafila ;)

A buty skórzane noszą?

> [... przepisy lakto-ovo wegetarianskie czyli i z jajkami (ovo) i z mlekiem
(lakto) ;p ...]
> te przepisy wiec niezbyt sie dla mnie nadaja. co nie znaczy ze wcale...
> panierowac moge bez uzywania mleka i jajek, a ciasto zrobic jak na
> weganskie nalesniki - tyle ze gesciejsze.

Jakoś sobie poradzisz zapewne... ale nie uzyskasz tego smaku...
;-(

> > No i ja tych grzybów nie solę, ale to moje spaczenie - chorowałam kiedyś
na
> > nerki i z zasady mało solę...
>
> a jesli nie wywola to nowej fali oburzenia pozwole sie spytac: jakiej soli
> urzywacie?
> kiedys juz na i.p.p. sie o to pytalam - uprzedzam: to jest podchwytliwe
> pytanie; kiedys wyjasnie o co chodzi, ale najpierw chce poznac wyniki.

Szczerze mówiąc nie rozumiem pytania...
Taką, jaka jest w sprzedaży, a więc jodowaną - bez jodu nie da się kupić...
(to jest jakieś zarządzenie ministerstwa). Ale zasadniczo wybieram sobie sól
z Wieliczki i to taką bez piachu - to do gotowania... A jak mi się zdarzy
solić, coś już na talerzu to mielę w młynku sól kamienną z Wieliczki
również... (ta jest niejodowana, ale dostępna tylko w kopalni w Wieliczce i
koszmarnie droga). Ale praktycznie to soli u mnie w domku się nie używa
prawie...

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl