Data: 2006-10-09 23:05:59
Temat: Re: Orzechy włoskie
Od: "R@blinka" <r...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
ikselka napisał(a):
> Panslavista napisał(a):
>> Są konfitury z młodych owoców orzecha włokiego.
> Podobno pyszna rzecz - ja nie próbowałam, ale Ormianie to robią.
> Należałoby poszukać w internecie.
Ale Stachowi nie chodziło o konfitury, a jak zrozumiałam o
jakieś pikle z orzechów. Tu jest link do sklepu gdzie coś
takiego sprzedają:
http://www.kuger.pl/oferta.php?ofertaid=36
Guglowałam i guglowałam i niewiele to dało... :-(
Znalazłam tylko przepis na papkę którą należy spożywać gdy
brakuje w organiźmie jodu, jakieś orzechy w miodzie,
karmelu, polewie czekoladowej no i nalewkę na żołądek...
Przepisu na pikle nie znalazłam :-( na konfitury owszem
nawet dwa:
jeden podawany wszędzie gdzie tylko można p.Piotra
Adamczewskiego:
KONFITURY Z ORZECHÓW
1 kg zielonych orzechów włoskich
1 kg cukru
laska cynamonu
5 goździków
1/4 l wody mineralnej niegazowanej
Orzechy ponakłuwać widelcem, zalać zimną wodą i odstawić na
dobę.
W tym czasie zmieniać wodę trzykrotnie. Po tym czasie
zagotować wrzątek, wrzucić orzechy i gotować do miękkości.
Odcedzić i odłożyć. Ugotować syrop z wody mineralnej, cukru
i przypraw. Zalać nim orzechy i gotować kwadrans. Zdejmować
szumowiny. Odstawić z ognia i wystudzić. Gotować ponownie.
Powtarzać operację trzykrotnie. Gorące konfitury przełożyć
do wyparzonych słoików i szczelnie zakręcić wymytymi zakrętkami.
a drugi w archiwum podany przez Panslavistę:
KONFITURY Z ZIELONYCH ORZECHÓW WŁOSKICH
Proporcje:
orzechy włoskie - 1kg
cukier - 1,2kg
kwas cytrynowy - łyżeczka od herbaty
cukier wanilinowy ~ 1g
Woda wapienna 1kg wapna gaszonego na 10l wody.
Konfitury z zielonych orzechów włoskich smaży się z
niedojrzałych (w
fazie mlecznej jądra) orzechów, zbieranych pod koniec
czerwca. Zebrane
orzechy przebiera się , daje się im rozłożonym lekko
zwiędnąć (parę dni), a
następnie moczy w zimnej wodzie do 5 dni zmieniając ją trzy
razy dziennie.
Po tym okresie orzechy blanszuje się około 5 minut chłodzi i
obiera z
zielonego naskórka.
Następnie orzechy moczy się dwa dni w wodzie wapiennej
uzyskanej z
gaszonego wapna w ilości 1kg wapna na 10 litrów wody.
Najlepiej wapno
wymieszać mieszadłem do farb (niedrogie) założonym do
wiertarki. Roztwor
pozostawia się na pół do jednego dnia, aby się odstał i
zlewa się wodę
wapienną, ale tak by nie wzruszyć osadów. Mając sitko lub
nawet rajstopy
stylonowe można użyć ich jako filtra.
Po wymoczeniu orzechów w wodzie wapiennej trzeba je
dokładnie wymyć w
zimnej bieżącej wodzie, następnie ponakłuwać widelcem w
kilku miejscach i
znowu moczy przez dwie doby w zimnej wodzie.
Po tym okresie orzechy blanszuje się drugi raz tym
razem przez 15 min i
gorące wrzuca się do kipiącego syropu z 70dag cukru na trzy
szklanki wody.
Zmniejsza się płomień i gotuje przez 10-12min. Zdejmuje się
konfitury z
ognia i zostawia do następnego dnia. Dodaje się 0,5kg cukru
i łyżeczkę
kwasku cytrynowego i wolno gotuje się szumując, aż konfitura
będzie gotowa.
Pod koniec dodaje si ę cukier wanilinowy. Rozlewa sią na
gorąco do słoików i
zakręca pokrywki.
Pasteryzuje się słoiki - 0,5 litra przez 10min, 1l
przez 15min.
Pozdrawiam
Rablinka
|