Data: 2011-05-12 04:44:32
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iqf46r$1ea$1@inews.gazeta.pl...
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:zscwvye4wbof$.10jql6pn1kwrd$.dlg@40tude.net...
>
>> Dokładnie.
>> I wobec powyższego społeczeństwio praworządne/cywilizowane wręcz POWINNO
>> go
>> uważac za niewinnego, póki nie udowodni mu się winy.
>> A się nie udowodni, bo się go zaciukało własnie po to, żeby nie musieć
>> niczego udowadniać.
>>
>> Czyli do końca świata pozostanie niewinny.
>> Jak każdy obywatel, któremu winy nie udowodniono.
>
>
> omg kobieto - on sam do wielu zarzutow sie przyznal, nagrywal video
> ze swoim "samosadem" - i ty jeszcze cos chcesz udowadaniac?? niewinnosc??
> powaznie zbadaj sie na glowe.
>
Ale- zaciukali go za 9/11. Te nagrywane z jego udziałem filmy- nie do końca
przekonują, że to on. Tyle- powtarzam- dostał za 9/11. Piszesz, że w
przypadku JFK komisja Warrena nie znalała dowodów- co_jest_brednią. Ba! Za
wyrażanie wątpliwości, że to Oswald był jedynym zabójcą- zaliczało się
ostracyzm, a czasem rodzina ciągała po psychiatrach- czyli tak bardzo
amerykaniewierzyli Warrenowi. A tu od początku nie dało się ukryć
wątpliwości- np "Fahrenheit 9/11"- oglądałaś? a już w ogóle nie ma powodu,
żeby obciążyć za to przyjaciela rodziny Bushów- Osamę.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|