Data: 2006-08-12 16:57:09
Temat: Re: Otwartość w kontaktach z ludźmi
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta.onet.pl)@tutaj.nic>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ebkvdf$865$1@inews.gazeta.pl...
>> Uważaj, bo w Twojej sytuacji to nie są okazje do małego skoku, tylko
>> trwałego przeskoku. Stawiam na to, że prędzej czy później do niego
>> dojdzie. Natomiast w ogólności, co do ilości okazji, to różnie z tym bywa.
>
> Czekaj, a uważasz że w jakiej sytuacji jestem ... bo jakoś nie pamiętam, żebym się
zwierzał ? Cosik tam może projektujesz na
> podstawie mojego zachowania ? Serio mnie ciekawi.
Wszystko biere z grupy. Serio. O ile dobrze pamiętam, masz dziecko,
zatem przynajmniej jeden poważny związek za sobą albo w trakcie
(raczej w trakcie, bo aż tak dobrze by Ci nie szło branie). Gdybym
dowiedział się, że były już dwa poważne związki, poważnie by to
potwierdziło moje prognozy. Poza tym nie czujesz tego na temat
małżeństwa, co doskonale czuje Duch, ale jest kompletnie nieporadny
w próbach przekazania Ci tego, zatem nie jest dla Ciebie za późno.
Przypomnij się kiedyś, bo świta mi w głowie potężny tekst na temat
małżeństwa. Przekonalibyśmy się, czy mnie by się udało wyjaśnić,
o co w tym wszystkim chodzi.
>> [...] Wyobraź sobie, że na wczasy wyjechały dwie (heteroseksualne)
>> przyjaciółki. Jedna z nich jest mężatką - i niespecjalnie zainteresowana jest
>> poszukiwaniem przygód. Tymczasem druga jest samotna - i na gwałt szuka
>> męża. Jak sądzisz, która z nich będzie wzbudzała większe zainteresowanie
>> (zakładając porównywalną urodę oraz kilka innych psychicznych parametrów)?
>>
>> Ja wiem, że ty wiesz, ale to napiszę - mężatka. [...]
> Hmmm, to jakieś deja vu chyba http://groups.google.pl/group/pl.sci.psychologia/msg
/23aaa8b285e9b06a?hl=pl
> :)
A bo ja wiem? Zaobserwowałem tutaj mężatkę starą, i to z dzieckiem,
a panienka była młoda i bez dziecka. ;-)
> Znaczy się, to rozumiesz przez moją sytuację - że dojrzewa we mnie "myśl" o
ustatkowaniu ? :) Chyba muszę zacząć ci się zwierzać
> :)
Ty zwierzu! Ale dobrze, że "myśl" wziąłeś w cudzysłów. Tu nie trzeba
myśleć, tu trzeba skakać! ;-)
>> Tak właśnie sobie Ciebie (mniej więcej) sytuuję. Mam nadzieję, że
>> nie zrobisz mi teraz na złość i postąpisz zgodnie z teoriami
>> i scenariuszem, który Ci nakreśliłem...
>
> a własnie, bo mi się teraz przypomniało ... nie wiesz może kto to jest miki ? :P
Nie łapię dowcipu... Hint, please, more hints! (proszę o podpowiedzi)
--
Sławek
P.S. Mam kilka solidnych kawałków, stare i z USA. Moim zdaniem
lepsze od Hetmana. Ciekawi mnie, czy okazałyby się dla Ciebie
strawne. Tylko że podobno nie lubisz lengłydżu? No i dobrych
parę mega ważą, a mam je u siebie, nie na żadnej stronie. Interesuje
Cię ten eksperyment z percepcją muzyki?
|