Data: 2004-01-24 17:23:09
Temat: Re: P - drożdżowy topielec
Od: "Joanna Gacka" <j...@w...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ana" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:buca36$2imm$1@mamut.aster.pl...
>
> > I jeszcze pytanie alternatywne - czy ktoś zna przepis na ciasto
drożdzowe,
> z
> > którego można powyższy placek zrobić, nie męcząc się przy tym
zarabianiem
> > straszliwie (mam ostatnio duuuży problem z łapami i jeszcze większą
ochotę
> > na wymieniony już przysmak)
> ***
> Podaje moj wyprobowany przepis na topielca, robie go bardzo czesto, jest
to
> moje ulubione ciasto drozdzowe, bo smaczne i malo z nim roboty:
> Proporcje powojne, na duza blaszke:
> 6 szklanek maki
> 6 jaj
> 2 kostki margaryny/masla
> 20 dag drozdzy
> 3 szkl cukru
> rodzynki
>
> Drozdze rozkruszyc z maslem i maka, wbic cale jaja, lekko wyrobic.
> Wlozyc ciasto do letniej wody (ja wrzucam do foliowej torebki, po czym
> przekluwam ja w kilku miejscach nozem i dopero do miski z woda) i poczekac
> az wyplynie.
> Po wyjeciu z wody dodac cukier i bakalie.
> Wstawic do piekarnika nagrzanego do ok 100 stopni, potrzymac ok 15 minut
> przy uchylonych drzwiczkach, az ciasto troche podrosnie. Potem piekarnik
na
> 180 stopni - piec ok 50 minut.
Melduję posłużnie, ze upiekłam. na razie stygnie sobie łanie w piekarniku,
wygląda smakowicie. Po upieczeniu wygląda na to, że nie ma przeciwskazań co
do kruszonki. Mniam.
Aśka z wywieszonym jezorem, poparzonym juz od szyby piekarnika...
|