Data: 2003-05-13 20:48:00
Temat: Re: PĘPKÓWKA - nalewka
Od: "altf4" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A kiedyś to miałem coś takiego: na imprezie dali mi na dzień dobry
> kieliszeczek spirytusu (chyba 40ml) i szklankę wody do popicia. Wszystko
> byłoby ok, tylko woda okazała się wódą ;-)
>
> Waldek, trzeźwy ostatnio
>
Mój wój zrobił jeszcze podstępniej. Koledze, który notorycznie opróżniał mu
barek (po jakimś czasie już bez pytania gospodarza) nalał do butelki po
wódce spirytusu właśnie a do syfonu z którego zwykł popijać ów
nieszczęśnik - wódkę. Efekt był ponoć pirunujący - facet padł bez ducha.
Ciocia go reanimowała. Żyje ale jest w ciągłym strachu. Ja natomiast w
czasach studenckich notorycznie nadużywałem spirytusu i po pewnym czasie, na
standardowych imprezach, kiedy podawano wódeczkę, ku uciesze gawiedzi
wypijaliśmy ją szklankami bo miała dla nas taką moc jak oranżada. Howgh
To se ne vrati buuu.....
|