On Mon, 12 Aug 2002 16:04:27 +0200, "bbb" <b...@d...k.pl> wrote:

> Witam
>
>Wymysliłem sobie, że zrobię na obiad z okazji urodzin mojego małego
>pieczoną pierś z kaczki (można kupić gotowe,świeże(?) luzowane piersi w
>Carrefurze - przy okazji - czy trzeba ? Bo są różne opinie).
>
>Pls. o fajny przepis i ewentualne dodatki - najlepiej przepis gdzie można
>mięso wstepnie przygotować (podpiec) a jak będą goście to przyrumienić.

kaczka pieczona z ziarnami jalowca
(proporcje na dwie osoby)

2 filety z piersi kaczej
1 lyzeczka jagod jalowca
2 lyzki miekkiego masla
3 lyzki ginu
1/2 szklanki rosolu z kaczki lub z kurczaka
1/2 szklanki creme fraiche lub gestej smietany
sol i pieprz do smaku

rozgrzac piekarnik do 230 stopni. kilka jagod jalowca odlozyc do
przybrania, reszte rozbic w mozdzierzu niezbyt drobno.
kaczke obetrzec recznikiem papierowym, usunac zbedny tluszcz i kawalki
natrec filety maslem i rozgniecionym jalowcem, posolic, popieprzyc.
wlozyc mieso do brytfanki i piec okolo 25-30 minut, od czasu do czasu
polewajac tluszczem. po upieczeniu wylac sok z pieczeni do brytfanki,
przelozyc kaczuche na deske i przykryc luzno folia aluminiowa,
odstawic na jakies 15 minut.
z soku w brytfance zdjac tlusczu, ile sie da, zostawiajac jak
najwiecej jalowca. postawic brytfane na gazie (mozna tez zlac plyn do
garnuszka), dodac gin, zamieszac oskrobac denko. zagotowac i gotowac,
az polowa plynu odparuje. wlac rosol i znowu gotowac, az polowa
odparuje. dodac smietane, gotowac pzez jeszcze 2-3 minuty, az sos
troszke zgestnieje. przecedzic do sosjerki.
kaczke pokroic w plastry, polac sosem, posypac jalowcem i podawac.

pozdrowienia,
kamila

--
It isn't pollution that's harming the environment.
It's the impurities in our air and water that are doing it.
George W. Bush