Data: 2005-07-23 18:10:44
Temat: Re: "PILAW"
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <5...@4...com>,
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> On Sat, 23 Jul 2005 16:17:34 +0200, Wladyslaw Los
> <w...@o...pl> wrote:
>
> >In article <i...@4...com>,
> > Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> >
> >> On Sat, 23 Jul 2005 12:29:17 +0200, Catalyst
> >> <c...@i...pl> wrote:
> >>
> >> >Krysia Thompson napisał(a):
> >> >
> >> >> Matku bosku...to Ci dali jako pilaw?
> >> >
> >> >Dokładnie tak stało w MENU :)
> >>
> >> No w sumie to ten tego...raz moje dziecko (to, ktore nie cierpi
> >> grzybow) zamowilo w jednej malej knajpie w Rynku we Wroclawiu
> >> lasagne, dostalo dosc sucha potrawe skladajaca sie z platow
> >> makaronowych, lekkiego sosu o nieznanej proweniejcji iw
> >> charaketrze nadziwki tego wystepowaly pieczarki..i gdzie niegdzie
> >> pokazywlo sie nieco mielonego meisa...zawolaismy pania, ze niby
> >> co to...a pani z gory popatrzyla i powiedziala TO JEST LASAGNE.
> >> Na co my, ze chyba nie...na co pani - ze OWSZEM ..
> >
> >i miała rację. Lasagne to te płaty ciasta. Reszta to dodatki.
> >
> >władysław
>
>
> Znaczy powinna byla corka moja dostac same platy ciasta?
Nie same. Jednak njwyraźniej dostał lasagnie, tyle że z niesmakującymi
jej dodatkami.
Władysław
|