Data: 2001-09-26 20:54:33
Temat: Re: PRL i jedzenie
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
!
Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> a écrit dans le message :
3...@z...fu-berlin.de...
>
>
> no jest jeszcze Club Kola, produkcji byłej NRDowskiej ale w ramach
> utrzymania tradycji nadal produkowane. W smaku też podobne do Polo
> Cockty. Kwach ortofosforowy czuć na metry ;-)) NA Martynikę się chwilowo
> nie wybieram, ale znam kogoś na Gwadelupie, może mi przywiezie do
> Moskwy, gdzie go czasami spotykam.
ok, dowiedzalam sie. Lusiu (moj najblizszy martynikanczyk, ktory od lat mnie
znosi w charakterze zony) potwierdza, ze na Guadelupie tez Polo Cocte mozna
znalezc.
Ortografia : "Kola Kampagne" lub "Cola Kampagne" (slowa pochodzenia
kreolskiego), podaje doslowne tlumaczenie (chociaz w kreolskim nic
"doslownie" sie nie da...) :
"Cola-szampan"
Ewcia
(skopana, ale Pod Cytatem)
--
Niesz
|