Data: 2010-05-25 18:47:11
Temat: Re: PROSBA O RADE
Od: Izabela <o...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Maj, 18:13, J-23 <k...@g...pl> wrote:
> On 25 Maj, 16:11, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
>
> > DOTYCZY TO MOJEGO WNUKA.
>
> > Chłopak ukończył w lutym dwa lata, musi przebywać w przedszkolu. Odwozi
go
> > ojciec (dzieciak za ojcem w ogień by wskoczył). Po odjeździe ojca stoi z
> > boku i obserwuje rówieśników podczas ich zabaw. Nie włącza się, nawet
> > jeżeli opiekunka da mu zabawki do wyłącznej dyspozycji (preferuje
> > elektroniczne i zdalnie sterowane HI-TECH). Próby włączenia do zabaw przez
> > opiekunkę kończą się buntem i płaczem. Z jedzeniem nie ma problemów.
> > Dzieciak cały czas czeka na ojca.
>
> Moim zdaniem nie trzeba sie przejmowac. Bo jak mniemam Twoj wnuczek
> "chodzi" do przedszkola, do ktorego uczeszczaja tez dzieci innej
> narodowosci, w tym i Anglicy. Anglicy mowia po angielsku, tak juz
> jest??? Dziecko w domu glownie slyszy polska mowe, tak sadze. Takie
> dzieci, ktore od zarania wychowywane sa, ze tak powiem dwu lub wiecej
> jezykowo, na ogol wolniej sie rowijaja. Duzo pozniej zaczynaja mowic.
> I zachowuja sie troche tak jak dzieci autystyczne. Przeciez one musza
> wykonac co najmniej podwojna prace. Wiekszy zasob slow przyswoic.
> Nauczyc sie tego, ze rozne pojecia i rzeczy roznie sie nazywaja. Ale w
> pozniejszym ich zyciu ten wysilek oczywiscie procentuje.
>
> J-23 itede...
Zgadzam się, bardzo trafne wnioski a wspomniany autyzm w lekkiego
stopnia, tez mi się kołatał po głowie :)
iza
|