> Raven_d:
> > Witam wszystkich użytkowników, bardzo bym prosił o podanie przepisu na
> > pączki holsztyńskie.
> a co to takiego? Jeszcze o takowych nie słyszałem.

A są Waldku takie pączki, są. Nazywają się Futtjes. Znalazłam w zasobach.
Nigdy nie wypróbowywałam. Przepis poniżej:

1/4 l mleka
1/8 l śmietany
75 g margaryny
75 g cukru
szczypta soli
300 g mąki
5 jajek
40 g posiekanych migdałów
1/2 łyżeczki kardamonu
125 g rodzynków (rodzynek?)
25 g drożdży
1 łyżka wody
tłuszcz na fryturę

Mleko wymieszać ze śmietaną, margaryną oraz 50 g cukru i solą. Zagotować
całość w garnku i dodać w jednej porcji całość mąki. Stale mieszając
"podsmażyć" masę tak, aby powstało z niej ciasto (ma się stworzyć jedna duża
"klucha" łatwo odchodząca od dna garnka). Zdjąć garnek z ognia,
błyskawicznie wymieszać z jednym jajem i odstawić do ostygnięcia. Potem
dodać pozostałe jajka, kardamon wymieszany z migdałami i rodzynki. Drożdże
połączyć z łyżką letniej wody, pozostałym cukrem i również dodać do ciasta.
Pozostawić ciasto w cieple na 30 min.-do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić
swoją objętość. Przy pomocy dwóch łyżek formować owalne pączki i wrzucać na
tłuszcz. Smażyć na brązowo, ok. 3 minuty. Usmażone pączki wykładać na bibułę
i jeszcze ciepłe otoczyć w cukrze.

Przepis jest trochę dziwny i nie biorę odpowiedzialności co to z tego
wyjdzie. Jeśli Raven kiedyś robił(a) coś takowego-niechaj zweryfikuje.

--
pozdrawiam
Dysia