Data: 2007-09-10 20:20:50
Temat: Re: Palenie a sidy
Od: Earl <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Solaris wrote:
> Wg. was palenie lepiej rzuić od razu (ale to potęguje sidy), czy też
> stopniowo odstawiać fajki (czyli palić mniej, przykładowo co dzień
> jeden/dwa szlug/i mniej?)
Tylko od razu i bez żadnych substytutów.Ograniczanie palenia nic nie daje, a
polepsza tylko "smak" wydzielanych papierosów.Tak przy okazji, metoda
tzw. "silnej woli" jest beznadziejna, bo delikwent nawet kiedy rzuci
palenie na zawsze, to do końca życia będzie sobie wmawiał, że z czegoś
wspaniałego zrezygnował, co jest oczywistą bzdurą.
Paliłem 20 lat, nie palę od 4 miesięcy i wiem, że już nie zapalę - po prostu
jestem szczęśliwym niepalącym, choć wcześniej nie mogłem sobie wyobrazić
dnia bez papierosa, że o piwku nie wspomnę ;)
Rzuciłem palenie po przeczytaniu motywacyjnej książeczki "Łatwy sposób na
rzucenie palenia"(Allen Carr - metoda "easyway").
Co do objawów odstawienia nikotyny, to są one znikome przy odpowiedniej
motywacji, a o jakichś drgawkach w ogóle zapomnij - wręcz przeciwnie
staniesz się znacznie spokojniejszy już po 2-3 dniach.
|