« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2014-10-12 18:46:13
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu 10.10.2014 o 20:09, ikselk%g...@g...com pisze:
> W dniu piątek, 10 października 2014 18:50:48 UTC+2 użytkownik pwz napisał:
>
>> (...). Czyli (...) to nie są przepisy restauracyjne. Trzeba wziąć
>>
>> na to poprawkę.
>
> Jednakże zwyczaj "modelowania" dań na restauracyjnych talerzach przy pomocy
tytułowych paluchów wziął się własnie stąd, ponadto ci panowie firmują/prowadzą, i
promują różne restauracje/knajpy/lokale, prowadzą promocje i takie tam, jednym
słowem są ZNANI właśnie w kontekście restauracyjnym. Ich sposób bycia na ekranie
przenosi się więc także na kulisy przygotowania dań w restauracjach, ba tam, żeby
tylko na to - bo i na oczekiwania klientów owych przybytków i właśnie to mnie
przeraziło w tym wątku.
>
Nie wiem, co wy z tymi paluchami ciągle...
W domu gdy mam zamiar poukładać żarcie w jakieś wzorki, a zdarza mi się
to przy okazji dzwonek śledzia, używam pałeczek, takich samych jak do
jedzenia.
Paluchów nie muszę maczać w oleju a pałeczki łatwo wytrzeć i przemyć.
Widelec słabo się sprawdza, bo trudno precyzyjnie zsunąć kawałki śledzia
z niego i trzeba używać dwóch sztućców, a to już jest za dużo do mycia.
Nie robią tak przypadkiem w restauracjach?
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2014-10-12 18:52:21
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.>... u nas prawie 50 zł dostajesz jakieś tłuste okrawki, którymi nie
>najadłby się nawet mały kotek.
Kiedyś, pod Mławą, wieczorem,wygłodniała, będąc pszejazedm po całym dniu
jazdy itp,
jadłam w knajpce shabowego.
Był na cały, duży , płaski tależ. Nigdy w życiu nie widzaiłam wcześniej ,
ani potem tak wielkiego kotleta.
Kelner wiedział, że są duże i początkowo na 3 osoby pszyniusł 2 kotlety, ale
jak zobaczył wygłodniałe oczy to i tszeci się znalazł taki sam.
Tależa nie wylizałam, bo nie wypadało.
Poza tym dotąd pamiętam dużą mapę Polski wiszącą jako ozdoba na ścianie,
z logo nieistniejącej już STOLARKI Wołomin, z kturej zbujeckim sposobem mnie
zwolniono.
Połknęłam kotledta w czasie dążącym do zera, jedząc tyłem do obżydliwego
logo.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' animacja dowód Tw Pitagorasa
bez mnożenia,
syntezator mowy Gdak i program dietetyczny Ananas.
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
Zamawiasz w USA zupę, tak w
> USA dostać można także zupy, no i obsługa przynosi zmówiona zupę
> pomidorową - jest to na środku talerza kleksik rozbełtanego sosu
> pomidorowego, z listkiem zieleniny na środku, w smaku jest to coś co
> przypomina sos z puszki konserw "śledź w pomidorach", jednym słowem
> nieciekawie. Dlaczego więc do nas nie trafi moda na ten duży kotlet tylko
> tą bryję nazywaną zupą? Jankesi maja sporo dobrego jedzenia, ale u nas
> trwa naśladowanie ich tylko w bułkach z frytkami i dodatkiem ketchupu..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2014-10-12 18:57:22
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.> a czym się różni? gotujesz wedlinę przed zjedzeniem?
Zwykle tak, no może poza salcesonem i pasztetową.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' animacja dowód Tw Pitagorasa
bez mnożenia,
syntezator mowy Gdak i program dietetyczny Ananas.
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2014-10-12 18:57:51
Temat: Re: Po co są rękawiczki ;)Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał
>
> Na końcu pierwszej minuty pada odpowiedź, po co są rękawiczki (jeśli
> kogoś schaby nie interesują, to nie trzeba oglądać całości):
>
> https://www.youtube.com/watch?v=W_OGIvxCy-I
:))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2014-10-12 19:01:55
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.Użytkownik "czeremcha" <1...@g...com> napisał
> Chciałabym, żeby raz pokazali, że potrafią tak samo nałożyć i ułożyć
> potrawę korzystając ze sztućców...
Ale po co?
Równie dobrze możesz chcieć, żeby laureat konkursu chopinowskiego
wykazał się umiejętnością gry na fortepianie siedząc do niego tyłem i
zawiązanymi oczyma. Jak nie potrafi to nie jest wirtuozem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2014-10-12 19:14:53
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 13:57:07 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> W dniu 2014-10-10 22:56, ja pisze:
>
> >
>
> >
>
> > czytam ten watek i czytam i oczom nie wierze .. i jutro chyba zrobie
>
> > sobie go�abki :)
>
> >
>
> > raczkami swoimi wymieszam mieso z podsmazona cebula, przyprawami i
>
> > ryzem...
>
> > a potem raczkami moimi u�o�e na li�ciu kapusty, zawine a potem
>
> > zastanowie sie czy do piekarnika czy do garnka... to bedzie zalezalo
>
> > od posiadanego czasu ..
>
> >
>
> > aaa w miedzyczasie paluchem (zeby byc w temacie) nabiore kawa�ek
>
> > farszu i spr�buj�.. coby sprawdzic czy aby nie za ma�o soli? a mo�e
>
> > pieprzu?
>
> >
>
> >
>
> > no!
>
> >
>
>
>
> Ale co to ma do obmacywanie praktycznie ka�dego k�sa go�ymi �apskami
>
> zaraz przed podaniem tego klientowi?
Otóż to.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2014-10-12 19:23:03
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 13:59:49 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> Dlaczego więc do nas nie trafi moda na ten duży kotlet
>
> tylko tą bryję nazywaną zupą? Jankesi maja sporo dobrego jedzenia, ale u
>
> nas trwa naśladowanie ich tylko w bułkach z frytkami i dodatkiem ketchupu..
Ponieważ u nas kwitnie jedynie cwaniactwo - najłatwiej wytworzyć szajs i z zyskiem
sprzedać go ogłupionemu klientowi. Robi tak każda knajpa niezależnie od liczby
gwiazdek. Nieobyty (wszak!) klient myśli, że skoro w 5-gwiazdkowej dostaje takie samo
(szajsowate) żarcie, jak w przydrożnej spelunie, to niechybnie speluna równa w górę,
a nie ta 5-gwiazdkowa w dół, czyli że generalnie jest super. W zw z tym nie ma
wyższych wymagań w stosunku do zadnej z nich :-/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2014-10-12 19:26:12
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu sobota, 11 października 2014 13:47:28 UTC+2 użytkownik czeremcha napisał:
> Chciałabym, żeby raz pokazali, że potrafią tak samo nałożyć i ułożyć potrawę
korzystając ze sztućców... Może w tym problem?
Właśnie, niech pokażą.
>
>
>
> Bo na pewno w tym, że nakładając potrawy na zapleczu nie będą wymieniali zestawu
sztućców podchodząc do kolejnego dania. Sztućców "po rybie" nie użyją do pieczeni
wołowej. A zmywanie jest kosztowną zabawą... ;-) Taniej jest wytrzeć palce w
serwetkę, bo wątpię też, żeby myli ręce po każdym nałożeniu potrawy. I wątpię, żeby
to był papierowy ręcznik.
...i dałabym tu dłuuuugi wielokropek na temat, O CO wycierają te paluchy... A
niestety 100/100 stawiam na wstrętną szarą mokrą ścierę, leżącą cały boży dzień (żeby
tylko) w zasięgu owych...
> A że na serwetce szpinak nakłada się na rybę, pomidory i sos beszamelowy... Dopóki
tego na talerzu nie widać...
>
>
>
Cały tekst - nic dodać, nic ująć!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2014-10-12 19:29:02
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 13:56:14 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> W dniu 2014-10-10 18:20, Alek pisze:
>
> > U�ytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisa�
>
> >>>
>
> >>> Nie widz� �adnej trudno�ci w jedzeniu kurczaka sztu�cami, ca�e
�ycie
>
> >>> tak jem i jestem ca�a.
>
> >>
>
> >> No ale chyba problem nie w jedzeniu swoimi w�asnymi palcami a w
>
> >> brudasie kt�ry grzebie konsumentowi w jedzeniu brudnymi �apskami...?
>
> >
>
> > Tyle �e ten brudas to tylko urojenie Ikselki. Przyzwoity kucharz jest
>
> > czysty. A je�li nie jest czysty to i czysta nie jest kuchnia,
>
> > naczynia, narz�dzia, surowce itd., wi�c za�o�enie rekawiczek niczego
>
> > nie zmiania.
>
>
>
> Ju� samo to �e grzebie go�ymi �apskami w czyim� talerzu stawia go w
>
> k�cie z nazwa brudas.
Oczywiście - ponieważ "gołe łapska" kucharza w talerzu klienta świadczą tylko i
wyłącznie o lenistwie i ignorancji higienicznej, o tym właśnie pisała Ania. A
lenistwo i ignorancja higieniczna to nic innego niż bycie brudasem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2014-10-12 19:32:10
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 13:56:32 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> W dniu 2014-10-10 21:05, Alek pisze:
>
> >
>
> > BTW, zepitetowa�a� go "chudzielec", mo�e tu ci� boli ;P
>
>
>
> Ale chyba sam przyznasz �e ten celebryta pasuje do kuchni jak pi�� do
>
> nosa?
Widziałąm wielu prawdziwych kucharzy - ŻADEN nie był chudy. Specyfiką tego zawodu
jest właśnie CIĄGŁE PRÓBOWANIE podczas "dosmaczania". Ponadto dobrym kucharzem jest
tylko ten, kto lubi dobrze i duzo zjeść. Chudeusz przy kuchni (restauracyjnej) budzi
moje najwyższenie-zaufanie: albo ma robaki, albo z załozenia nie je tego, co sam
gotuje. I w tym, i w tym przypadku - uciekać od takiego jak najdalej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |