« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2014-10-12 19:43:16
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 14:27:23 UTC+2 użytkownik czeremcha napisał:
> Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, _czy umie_.
>
>
>
> Bo może nie umie i w tym sęk.
Dokladnie!
Analogicznie: ktoś tutaj napisał, że zawsze obgryza kurczaka dzierżąc przedmiot
zaiteresowania w łapie i inaczej nie potrafi, ba, jedynie to jest słuszne. Coż, z
politowaniem to czytam, bo ja sama doskonale sobie radzę sztućcami przy kurczaku, ba,
inaczej go nie jadam (chyba ze jem go "na kolanie", na wycieczce w lesie przy
ognisku...). Podobnie więc żaden nawet najbardziej celebrycki kucharzyna nie będzie
mi imputował jako jedyny sluszny swojego ręcznego sposobu nakładania potraw, skoro
sama doskonale (albo i lepiej) radzę sobie za pomocą stosownego oprzyrzadowania. I
sorry, taki "kucharz" moze mi koło d... latać ze swoimi pozal sie Boze
"umiejetnościami".
I już sobie wyobrażam zadowolenie jego klienteli, kiedy im tez ziemniaczane puree
łapskami naloży :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2014-10-12 20:48:41
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.
Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
news:543a6da9$0$3168$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-10-11 19:44, taki.jeden pisze:
>> Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:m1bl30$6gd$1@dont-email.me...
>>> Trybun wrote:
>>>
>>>> Obrzydliwe, ta moda także obowiązuje od niedawna, i oczywiście przyszła
>>>> z zagranicy.
>>> nie to co sklepowa w PRLu nakładająca ochłap w mięsnym paluchami,
>>> którymi mac pieniądze i sprząta. Ale to pewnie z zagranicy przyszło.
>>> Tylko tej lepszej. Wschodniej
>> http://www.youtube.com/watch?v=q9ut3jdWBVc&feature=p
layer_detailpage>
>> z Bydgoszczy - chyba nie ? :))))
>>
>>
>>
>
> Biednyś jak i ci inni którzy zdanie o PRLu zapożyczają z propagandowej
<<Ten, kto biedny i szczęśliwy, jest bogaty, że bardziej nie trzeba.>> W.S.
> tuby kapitalistów bądź z głupawych komedyjek Barei.
ależ ekselencjo Twe poglądy dobrze znamy :
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpa
ge&v=pe6mqxaclyI
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2014-10-12 21:55:32
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu 12.10.2014 o 19:14, ikselk%g...@g...com pisze:
> W dniu niedziela, 12 października 2014 13:57:07 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
>> W dniu 2014-10-10 22:56, ja pisze:
>>
>>>
>>
>>>
>>
>>> czytam ten watek i czytam i oczom nie wierze .. i jutro chyba zrobie
>>
>>> sobie go�abki :)
>>
>>>
>>
>>> raczkami swoimi wymieszam mieso z podsmazona cebula, przyprawami i
>>
>>> ryzem...
>>
>>> a potem raczkami moimi u�o�e na li�ciu kapusty, zawine a potem
>>
>>> zastanowie sie czy do piekarnika czy do garnka... to bedzie zalezalo
>>
>>> od posiadanego czasu ..
>>
>>>
>>
>>> aaa w miedzyczasie paluchem (zeby byc w temacie) nabiore kawa�ek
>>
>>> farszu i spr�buj�.. coby sprawdzic czy aby nie za ma�o soli? a mo�e
>>
>>> pieprzu?
>>
>>>
>>
>>>
>>
>>> no!
>>
>>>
>>
>>
>>
>> Ale co to ma do obmacywanie praktycznie ka�dego k�sa go�ymi �apskami
>>
>> zaraz przed podaniem tego klientowi?
>
> Otóż to.
>
niestety ale czytania ze zrozumieniem nie mam ochoty Was uczyć
Czasami warto zejsc z wlasnorecznie wykonanego piedestału i lekko ruszyc
mozgownica.. to ani nie boli ani nie wstyd ..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2014-10-12 22:20:50
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 19:01:55 UTC+2 użytkownik Alek napisał:
> Użytkownik "czeremcha" napisał
> > Chciałabym, żeby raz pokazali, że potrafią tak samo nałożyć i ułożyć
> > potrawę korzystając ze sztućców...
> Ale po co?
No nie mów, że twoim zdaniem umiejętność posługiwania się sztućcami do serwowania nie
powinna mieścić się w kompetencjach kucharza wydającego potrawy...
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2014-10-12 23:03:31
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 21:55:32 UTC+2 użytkownik ja napisał:
> W dniu 12.10.2014 o 19:14, ikselk%g...@g...com pisze:
>
> > W dniu niedziela, 12 pa�dziernika 2014 13:57:07 UTC+2 u�ytkownik Trybun
napisaďż˝:
>
> >> W dniu 2014-10-10 22:56, ja pisze:
>
> >>
>
> >>>
>
> >>
>
> >>>
>
> >>
>
> >>> czytam ten watek i czytam i oczom nie wierze .. i jutro chyba zrobie
>
> >>
>
> >>> sobie go�abki :)
>
> >>
>
> >>>
>
> >>
>
> >>> raczkami swoimi wymieszam mieso z podsmazona cebula, przyprawami i
>
> >>
>
> >>> ryzem...
>
> >>
>
> >>> a potem raczkami moimi u�o�e na li�ciu kapusty, zawine a potem
>
> >>
>
> >>> zastanowie sie czy do piekarnika czy do garnka... to bedzie zalezalo
>
> >>
>
> >>> od posiadanego czasu ..
>
> >>
>
> >>>
>
> >>
>
> >>> aaa w miedzyczasie paluchem (zeby byc w temacie) nabiore kawa�ek
>
> >>
>
> >>> farszu i spr�buj�.. coby sprawdzic czy aby nie za ma�o soli? a mo�e
>
> >>
>
> >>> pieprzu?
>
> >>
>
> >>>
>
> >>
>
> >>>
>
> >>
>
> >>> no!
>
> >>
>
> >>>
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> Ale co to ma do obmacywanie praktycznie ka�dego k�sa go�ymi �apskami
>
> >>
>
> >> zaraz przed podaniem tego klientowi?
>
> >
>
> > Otďż˝ to.
>
> >
>
>
>
> niestety ale czytania ze zrozumieniem nie mam ochoty Was uczyďż˝
>
>
>
> Czasami warto zejsc z wlasnorecznie wykonanego piedesta�u i lekko ruszyc
>
> mozgownica.. to ani nie boli ani nie wstyd ..
Zenibyco, ja-jku?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2014-10-12 23:23:46
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 18:46:13 UTC+2 użytkownik Wiesiaczek napisał:
> W dniu 10.10.2014 o 20:09, ikselk%g...@g...com pisze:
>
> > W dniu piątek, 10 października 2014 18:50:48 UTC+2 użytkownik pwz napisał:
>
> >
>
> >> (...). Czyli (...) to nie są przepisy restauracyjne. Trzeba wziąć
>
> >>
>
> >> na to poprawkę.
>
> >
>
> > Jednakże zwyczaj "modelowania" dań na restauracyjnych talerzach przy pomocy
tytułowych paluchów wziął się własnie stąd, ponadto ci panowie firmują/prowadzą, i
promują różne restauracje/knajpy/lokale, prowadzą promocje i takie tam, jednym
słowem są ZNANI właśnie w kontekście restauracyjnym. Ich sposób bycia na ekranie
przenosi się więc także na kulisy przygotowania dań w restauracjach, ba tam, żeby
tylko na to - bo i na oczekiwania klientów owych przybytków i właśnie to mnie
przeraziło w tym wątku.
>
> >
>
>
>
> Nie wiem, co wy z tymi paluchami ciągle...
>
> W domu gdy mam zamiar poukładać żarcie w jakieś wzorki, a zdarza mi się
>
> to przy okazji dzwonek śledzia, używam pałeczek, takich samych jak do
>
> jedzenia.
>
> Paluchów nie muszę maczać w oleju a pałeczki łatwo wytrzeć i przemyć.
Ja używam do tego (i do wielu innych rzeczy w kuchni) szczypczyków do cukru - po
prostu. Precyzja i brak paprania się w jedzeniu.
A na przykład do zwijania roladek ze śledzia albo różyczek z płatów łososia itp -
półmiskowego widelca do wędlin, który jak wiadomo ma dwa zeby i bardzo fajnie sie
miedzy nie wklada plat sledzia, po czym obracajac zwija ciasno, przytrzymujac bokiem
zwyklego widelca zeby sie nie rozwijalo. Itp. Idzie to blyskawicznie.
Generalnie: twierdze, ze jesli ktos (nawet zwykly laik kuchenny) ma opanowana
umiejetnosc operowania nozem i widelcemna codzien, nie ma trudnosci z operowaniem
sztuccami do serwowania oraz podstawowymi narzedziami kuchennymi.
Zaobserwowalam jednak, ze jakies 80 procent ludzi obecnie zwyczajowo spozywa posilek
staly BEZ uzycia noza, samym widelcem - wystarczy spojrzec jak jedza ludzie w
MCDonalds i KFC chocby, no malo kto do skrzydelek kurczaka czy stripsow bierze sobie
nozyk! Kroluje widelec lub gole lapy - kurczak w jedna, frytka w druga... Ble.
Pomijam juz aspekt higieniczny (idzie np taki po dluzszym pobycie na zakupach itp i
nawet tych swoich lap przed jedzeniem nie umyje).
Jeszcze w restauracji to jakos zwykle ludziska jedza, bo im wstyd i sie gimnastykuja,
ale kiedy ida do fastfood, to juz tragedia.
>
> Widelec słabo się sprawdza, bo trudno precyzyjnie zsunąć kawałki śledzia
>
> z niego i trzeba używać dwóch sztućców, a to już jest za dużo do mycia.
>
>
>
> Nie robią tak przypadkiem w restauracjach?
Jedno jest pewne - tam robią tak, żeby mieć jak najmniej roboty i kosztów przy
minimum umiejętności.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2014-10-12 23:28:13
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu niedziela, 12 października 2014 23:23:46 UTC+2 użytkownik
ikselk%g...@g...com napisał:
> widelcemna codzien
widelcem na co dzien //spacja za pozno uzyta stworzyla blad
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2014-10-13 07:30:17
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.Użytkownik "czeremcha" <1...@g...com> napisał
W dniu niedziela, 12 października 2014 19:01:55 UTC+2 użytkownik Alek
napisał:
> Użytkownik "czeremcha" napisał
> > Chciałabym, żeby raz pokazali, że potrafią tak samo nałożyć i
> > ułożyć
> > potrawę korzystając ze sztućców...
> Ale po co?
No nie mów, że twoim zdaniem umiejętność posługiwania się sztućcami do
serwowania nie powinna mieścić się w kompetencjach kucharza wydającego
potrawy...
===
Moim zdaniem każdy rzemieślnik dobiera sobie takie narzędzia i metody
pracy, które są dla niego najwygodniejsze i zapewniają uzyskanie
najlepszego efektu najmniejszym kosztem. I ocenia się fachowca po
efekcie a nie po takich duperelach, to nie jest szkoła tylko życie.
Sądzę, że potrafi wszystko co potrafić powinien, bo przecież przeszedł
całą drogę od szkół poprzez praktykę w dobrych kuchniach. Nie od razu
był gwiazdą i na pewno został dobrze dotarty przez różnych szefów. Ale
po co teraz ma się mozolić, skoro ma do dyspozycji metodę wygodniejszą
i szybszą?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2014-10-13 08:33:13
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu 12.10.2014 o 23:23, ikselk%g...@g...com pisze:
...
>> W domu gdy mam zamiar poukładać żarcie w jakieś wzorki, a zdarza mi się
>>
>> to przy okazji dzwonek śledzia, używam pałeczek, takich samych jak do
>>
>> jedzenia.
>>
>> Paluchów nie muszę maczać w oleju a pałeczki łatwo wytrzeć i przemyć.
>
> Ja używam do tego (i do wielu innych rzeczy w kuchni) szczypczyków do cukru - po
prostu. Precyzja i brak paprania się w jedzeniu.
> A na przykład do zwijania roladek ze śledzia albo różyczek z płatów łososia itp -
półmiskowego widelca do wędlin, który jak wiadomo ma dwa zeby i bardzo fajnie sie
miedzy nie wklada plat sledzia, po czym obracajac zwija ciasno, przytrzymujac bokiem
zwyklego widelca zeby sie nie rozwijalo. Itp. Idzie to blyskawicznie.
Trochę przeginasz...
Jeśli do cukru to do cukru i koniec.
> Generalnie: twierdze, ze jesli ktos (nawet zwykly laik kuchenny) ma opanowana
umiejetnosc operowania nozem i widelcemna codzien, nie ma trudnosci z operowaniem
sztuccami do serwowania oraz podstawowymi narzedziami kuchennymi.
> Zaobserwowalam jednak, ze jakies 80 procent ludzi obecnie zwyczajowo spozywa
posilek staly BEZ uzycia noza, samym widelcem - wystarczy spojrzec jak jedza ludzie w
MCDonalds i KFC chocby, no malo kto do skrzydelek kurczaka czy stripsow bierze sobie
nozyk! Kroluje widelec lub gole lapy - kurczak w jedna, frytka w druga... Ble.
Pomijam juz aspekt higieniczny (idzie np taki po dluzszym pobycie na zakupach itp i
nawet tych swoich lap przed jedzeniem nie umyje).
> Jeszcze w restauracji to jakos zwykle ludziska jedza, bo im wstyd i sie
gimnastykuja, ale kiedy ida do fastfood, to juz tragedia.
Tu zupełnie się nie zgodzę....
W KFC zwyczajowo je się skrzydełka rękami i nie ma w tym nic złego.
Spróbuj zresztą nadziać skrzydełko kurczaka na plastikowy widelec i
spróbować obgryzać!
Albo też przytrzymaj sobie widelcem to skrzydełko i odkrój kęs, żeby go
potem tym widelcem podać do ust. Gratuluję samozaparcia :)
Tymczasem obgryzanie skrzydełek jest moim ulubionym zajęciem w KFC i
używam do tego rąk.
Tym bardziej, że tam zwykle nie brakuje serwetek a na sali są
zamontowane umywalki do rąk właśnie.
Generalnie zresztą, staram się jadać tak, jak jada się w danym miejscu:
W KFC rękami, w japońskiej knajpie pałeczkami, we francuskiej
restauracji wszystkimi z kilkunastu sztućców podanych (jednocześnie!) do
owoców morza.
A w domu tak, jak mi jest aktualnie wygodnie :D
>> Widelec słabo się sprawdza, bo trudno precyzyjnie zsunąć kawałki śledzia
>> z niego i trzeba używać dwóch sztućców, a to już jest za dużo do mycia.
>> Nie robią tak przypadkiem w restauracjach?
> Jedno jest pewne - tam robią tak, żeby mieć jak najmniej roboty i kosztów przy
minimum umiejętności.
Dlatego polecam pałeczki, też jestem leniwy :)
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2014-10-13 08:43:30
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu 12.10.2014 o 19:32, ikselk%g...@g...com pisze:
... Chudeusz przy kuchni (restauracyjnej) budzi moje
> najwyższenie-zaufanie: albo ma robaki, albo z załozenia nie je tego,
> co sam gotuje. I w tym, i w tym przypadku - uciekać od takiego jak
> najdalej.
No, ale skoro budzi Twoje "najwyższe-zaufanie", to trochę dziwne, czyż nie?
(ale dlaczego z łącznikiem?)
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |