« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2014-10-15 14:49:17
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.Trybun wrote:
> W dniu 2014-10-12 15:37, masti pisze:
>>
>>
>>
>>> Biednyś jak i ci inni którzy zdanie o PRLu zapożyczają z propagandowej
>>> tuby kapitalistów bądź z głupawych komedyjek Barei.
>> ROTFL. PRL produkował komedie pod dyktando propagandy USA. tego to nawet
>> Urban nie wymyślił.
>>
>
> Wiesz, powinieneś zostać pisarzem specjalizującym się w stylu fantasy i
> sc-fi, z taka wyobraźnią z pewnością przebijesz Lema, czy Dicka.
to nie ja wymyślam niestworzone historie o PRLowskich produkcjac
filmowych
> Skąd, z czego taki tekst w odpowiedzi na moje zdanie jak nie z wybujałej
> fantazji?
to Ty nie rozumiesz nawet tego co sam napisałeś?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2014-10-15 14:58:18
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.Dnia Mon, 13 Oct 2014 04:07:56 -0700 (PDT),
ikselk%g...@g...com napisał(a):
> Uprawiasz myślenie życzeniowe: życie pokazuje zupełnie co innego niż tutaj
> imputujesz, tzn pokazuje to, że bardzo silna jest korelacja między masą
> ciała a zamiłowaniem i umiejętnościami kulinarnymi - chudeuszy jest tutaj
> jak na lekarstwo. To oczywista korelacja. Dobry kucharz nie musi być
> tłuściochem, ale z reguły ma tzw MASĘ. MASĘ zaś tworzą i tłuszcz, i
> mięśnie - dobra dieta buduje prawidłową masę. Żaden bezmięśniowy chudeusz
> dobrze nie ugotuje.
Nie ma to jak prawdy objawione i nisko przelatujące kwantyfikatory.
(ciach...)
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Alkohol. Może i nie rozwiąże Twoich problemów, ale pozwoli Ci się z nich ]
[ śmiać. (demotywatory.pl) ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2014-10-15 16:47:13
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.Użytkownik <ikselk%gazeta.pl@gtempaccount.com> napisał
W dniu niedziela, 12 października 2014 13:56:32 UTC+2 użytkownik
Trybun napisał:
> W dniu 2014-10-10 21:05, Alek pisze:
>
> > BTW, zepitetowa�a� go "chudzielec", mo�e tu ci� boli ;P
>
> Ale chyba sam przyznasz �e ten celebryta pasuje do kuchni jak
> pi�� do
>
> nosa?
Widziałąm wielu prawdziwych kucharzy - ŻADEN nie był chudy. Specyfiką
tego zawodu jest właśnie CIĄGŁE PRÓBOWANIE podczas "dosmaczania".
Ponadto dobrym kucharzem jest tylko ten, kto lubi dobrze i duzo zjeść.
Chudeusz przy kuchni (restauracyjnej) budzi moje
najwyższenie-zaufanie: albo ma robaki, albo z załozenia nie je tego,
co sam gotuje. I w tym, i w tym przypadku - uciekać od takiego jak
najdalej.
===
Na zdrowiu i ludzkiej fizjologii znasz sie równie doskonale jak na
wszystkim innym.
Ja widziałem wielu prawdziwych ludzi, którzy jedzą ponadprzeciętnie
dużo, nie wykonują ciężkiej pracy fizycznej, cieszą się doskonałym
zdrowiem i mimo to są bardzo szczupli. I na odwrót, wielu grubasów
zarzeka się że jedzą jak ptaszyny a nie mogą pozbyć się nadwagi, bo
taką mają skłonność do tycia. Ludzie mają różny metabolizm i inne
cechy ustroju, więc twoje światłe dogmaty na temat tuszy kucharzy
możesz sobie wsadzić wiesz gdzie. Zwyczajnie dorabiasz ideologię do
tłustej dupy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2014-10-15 16:53:50
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.Użytkownik <ikselk%gazeta.pl@gtempaccount.com> napisał
> żaden nawet najbardziej celebrycki kucharzyna nie będzie mi
> imputował jako jedyny sluszny swojego ręcznego sposobu nakładania
> potraw,
On ci niczego nie imputuje (sprawdź w słowniku co to znaczy). Również
niczego nie narzuca ani nawet nie lansuje jako jedynego słusznego
sposobu. On tylko i wyłącznie prezentuje przepis na potrawę i swoją
metodę jej wykonania.
> skoro sama doskonale (albo i lepiej) radzę sobie
Oczywiście! Czy jest tu jeszcze ktoś kto tego nie wie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2014-10-15 18:06:09
Temat: Odp: Paluchy w jedzeniu.> > Tych umywalek na sali to ja w �adnym KFC nie widz�, ale niech tam,
> > OK, niech b�dzie, skrzyde�ka z KFC (moje ulubione zreszt� - i
> > w�asnie dlatego rzadko tam zagl�dam) to nie by� najlepszy
> > przyk�ad, ale chyba przyznasz, ze jedzenie tam�e strips�w i frytek
> > palcami to jednak zbytnia rozkosz 3-)
>> nie. to w�a�ciwa metoda. Ale skoro koniecznie chcesz si� m�czy�
>> to tw�j problem.
>Idź na calosc - masz do dyspozycji blat stolu, po co sie meczysz i bierzesz
>talerzyki? - jedz rekami i wprost z blatu. W sumie po co Ci i stol...
jak to po co - dla kota, jakby mu przyszla ochota posmakowac z pańskiego
:)))
@
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2014-10-15 19:14:12
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.On Wed, 15 Oct 2014 14:58:18 +0200, Przemysław Ryk
<p...@g...com> wrote:
>Dnia Mon, 13 Oct 2014 04:07:56 -0700 (PDT),
>ikselk%g...@g...com napisał(a):
>
>> Uprawiasz myślenie życzeniowe: życie pokazuje zupełnie co innego niż tutaj
>> imputujesz, tzn pokazuje to, że bardzo silna jest korelacja między masą
>> ciała a zamiłowaniem i umiejętnościami kulinarnymi - chudeuszy jest tutaj
>> jak na lekarstwo. To oczywista korelacja. Dobry kucharz nie musi być
>> tłuściochem, ale z reguły ma tzw MASĘ. MASĘ zaś tworzą i tłuszcz, i
>> mięśnie - dobra dieta buduje prawidłową masę. Żaden bezmięśniowy chudeusz
>> dobrze nie ugotuje.
>
>Nie ma to jak prawdy objawione i nisko przelatujące kwantyfikatory.
Ależ to bardzo proste, Watsonie: szczupła sylwetka jest widomym
znakiem niezdrowego trybu życia. Tzw. oczywista oczywistość.
--
Maciej Bójko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2014-10-15 20:59:40
Temat: Re: Paluchy w jedzeniu.W dniu środa, 15 października 2014 19:14:12 UTC+2 użytkownik Maciej Bojko napisał:
> Ależ to bardzo proste, Watsonie: szczupła sylwetka jest widomym
>
> znakiem niezdrowego trybu życia. Tzw. oczywista oczywistość.
Bo najzdrowszy tryb życia to oczywiście bycie kucharzem. Oczywistość. Chcesz być
zdrów jak ryba - zostań kucharzem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |