Data: 2008-03-14 01:45:57
Temat: Re: Pamięć roztworów (do Ghost'a!)
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1we8gp2or8uqm$.i3hhy12w8a4s$.dlg@40tude.net...
> Dla Ghost'a - specjalnie i wyjątkowo, bo ważne, więc postanowiłam napisać.
> Przy okazji podaję na "psychologię" - też powinno być dla Was
interesujące.
>
> Do Ghost'a:
> Pytałeś, co mam na myśli mówiąc o pamięci roztworów. Przeczytaj tu:
> http://www.medycyna-informacyjna.pl/content/view/334
/437/
> O to mi chodziło, wreszcie znalazłam. Szczególnie zwróć uwagę na
> podrozdział "Pamięć molekularna" - traktujący o wyjątkowych własnościach
> wody. To jest właśnie TO. Warto jednak przeczytać całość - bez wstępu o
> rozcieńczeniach nie całkiem jest wszystko jasne.
> Pozdrawiam.
Daję bo ciekawe i prawdziwe:
Mniej więcej wiedziałem o tym od dawna. Przez budowę cząsteczki wody
staje sie ona unipolarna, jest to dipol przypominający zarysem przekładnię
pasową na kółkach o różnej średnicy. Takie dipole w stojącej wodzie
podlegają polu magnetycznemu ziemi, a wiec zachowują się jak ciekłe
kryształy. Najciekawsza dla ludzi (i zwierząt jest woda z topniejących
wiosną lodowców. Ale nie tylko, także ze śniegu, który przeleżał przez zimę.
W Beskidzie Niskim dawniej było takie miejsce, gdzie śnieg leżał do lipca,
chodzilem po nim boso. Cudownie się czułem i nigdy nawet nie kichnąłem.
Trawa i kwitnące kaczeńce wzdłuż strumyczka tej wody były trzy razy większe
niż wszystkie inne. Nawet takie, które wody miały dosyć. Jednym słowem, była
to woda życia.
Zabijamy życie na Ziemi poprzez jej skażenie chemiczne oraz nagrzewanie.
Niszczone są stare lodowce będące źródłem wody życia. Największym jej
dostarczycielem są okolice biegunów. Robiono bilanse energetyczne fauny i
flory w tych strefach - zadziwiające jest to, że energia dostarczana w
pożywieniu jest mniejsza, niż to by wynikało z bilansu, czyli znowu woda
życia. Eskimosi jako źródło składników, których normalnie nie mają zjadają
surowe mięso nerpy. Ono ma wszystko - cud natury jak noni.
Na Syberii ludność zna działanie wody żywej, gros opowieści o niej
pochodzi z Rosji. Zaciekawiło to zjawisko naukowców - na fermach pojono kury
nioski, kwoki i kurczęta wodą ze śniegu, nioski znosiły więcej jajek, kwoki
wyprowadzały więcej kurcząt o wyższej przeżywalności, kurczęta zaś rosły
"jak na drożdżach". Pojenie wodą z innych źródeł oraz destylowaną nie daje
takiego rezultatu.
Moje obserwacje na temat wody z fltra RO - choruję na nerki, "rodziłem"
kamienie, ale od czasu nabycia tego filtra nie urodziłem ani jednego.
Rośliny podlewane wodą z RO wypuszczają wiele nowych liści i pędów. Nawet w
niesprzyjających warunkach - widocznie ciśnienie wody przepychające jej
cząsteczki przez otworki membrany kasują "zapis". Powstaje nowy - ciekłe
kryształy uporządkowane przez pole magnetyczne ziemi... Znikają szumy
dezinformacyjne jak na taśmach i dyskach, wyczyszczonych i zapisanych
jednolitą informacją.
Woda zaczyna grać znaną naszym organizmom melodię.
Dodam jedno jeszcze - zadziwiająca jest długowieczność ludzi w rejonie
Kaukazu czy Himalajów - piją wodę z lodowców.
|