Data: 2013-06-27 22:28:13
Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-06-27 08:21, Chiron pisze:
> Oczywiście- co tu zaszło- jak to widzę- utrata kontekstu.
Chyba Ty się po prostu pogubiłeś.
> Odpowiadasz na
> zdania- które przecież mają swój kontekst.
Z poprzedniego Twojego postu, na który odpowiadałam, praktycznie niczego
nie wycięłam (poza passusem o "mowie palca").
Czego Ci zabrakło do pełnego kontekstu?
(Miejmy odrobinę szacunku dla ewentualnych czytaczy)
> No ale ok- spróbujmy może
> tak: Ja stawiam tezę, że są dwa rodzaje inteligencji- emocjonalna i
> kognitywna. Oba rodzaje ze sobą współistnieją- nie ma tu nawet ostrej
> granicy między nimi. IMO- tu nie ma między nami różnic.
Zgoda, dla mnie ~współistnieją. Ale w Twoich wypowiedziach często (żeby
nie powiedzieć, że to się stało nawet Twoim znakiem firmowym) właśnie
widzę silne rozróżnienie tych dwóch "rodzajów inteligencji" i właściwie
głównie dlatego zabrałam głos w tej dyskusji.
> Nigdzie też nie
> pomyliłem myślenia kognitywnego z racjonalizacją
??
A to:
>>Rozumienie kognitywne odpowiada za coś takiego: "czuję gniew, bo
krótko spałem, a rano musiałem się kąpać w zimnej wodzie". Jest to tylko
racjonalizacja.<<
Dla MNIE to jest przejawem nieprawidłowo działającego "myślenia
kognitywnego", a nie nim jako takim.
>- uważam, że każda
> racjonalizacja jest przejawem głównie myślenia kognitywnego.
Owszem, ale kiedy mówisz do kogoś "wyłącz myślenie kognitywne" - jeśli
chcesz, żeby nie pobłądził i coś zrozumiał - to tak, jakbyś kazał komuś
chcącemu przygotować sobie śniadanie odłożyć nóż, żeby nie poranił sobie
palców i nie zabił sąsiada. Nie o to tu chodzi IMO. Ty możesz mu co
najwyżej pomóc tego noża odpowiednio używać. Bo - jak powszechnie
wiadomo - bez noża śniadania nie zrobisz. A jeśli nawet zrobisz, to co
to będzie za śniadanie. ;)
> Podkreślam:
> głównie. Z czego nie wynika, że istnieje wynikanie w drugą stronę.
> Człowiek zawsze coś czuje- lecz ma z tym różny kontakt. I właśnie
> wykładnikiem tego kontaktu z sobą- jest inteligencja emocjonalna.
> Stawiam tezę, że w naszej kulturze coraz więcej ludzi ma rozwiniętą
> inteligencję kognitywną- kosztem emocjonalnej. Z czego nie wynika, że
> nie posiada emocjonalnej. Ludzie, nie mający ze sobą kontaktu (ściślej:
> mający kiepski kontakt)- "kładą do głowy" rzeczy, które powinni czuć.
Tutaj się nie zgadzam. Ludzie CZUJĄ, najwyżej nie wiedzą co, jak i
dlaczego (pomijam psychopatów). A do zrozumienia tego potrzeba
odpowiednio ukierunkowanego "myślenia kognitywnego".
> Stąd mało kogo dziwią już dziś takie dziwolągi: : "kocham (lubię,
> nienwaidzę etc) cię z powodu..." , czy na pytanie: jak się czujesz?
> intelektualna odpowiedź: "no dobrze (źle)- no bo jak się mam w taki
> dzień czuć?".
Uwaga - powyższe wycinam, bo to już za bardzo naszą rozmowę by
rozmydliło na boczne tory. O tym innym razem.
I jak ja mam się teraz z tym czuć?? ;)
> IMO- dobrym przykładem na różnicę rozumienia emocjonalnego i
> intelektualnego była przytoczona przeze mnie historia o ludziach, którzy
> chcieli zrozumiieć, dlaczego są wojny. Zgoda- każdy z nich użył
> narzędzia, które miał a raczej: którym posługiwać się nauczył. I tu nie
> rozumiem Twojej opinii, że żaden nie zrozumiał tego lepiej czy gorzej. W
> mojej opinii- ten, który zrozumiał tylko swoim intelektem-
> wcale_tego_nie_zrozumiał. W ten sposób można zrozumieć np geometrię
> różniczkową- ale_nie_człowieka.
Dlaczego uważasz, że nic nie zrozumiał?
Poza tym - czy zrozumienie przyczyn wojny to zrozumienie człowieka?
Nawet jeśli - to raczej mechanizmów społecznych.
> Jeśli chodzi o to, że rozumowanie kognitywne jest o wiele młodsze od
> intelekutalnego: postawiłem smilkę. Kilka razy czytałem, że jakaś- tam
> część mózgu odpowiadająca za myślenie kognitywne jest o wiele młodsza od
> tej odpowiedzialnej za emocjonalne i rozwija się intensywnie u homo
> sapiens dopiero od kilkudziesięciu tysięcy lat. A najintensywniej w
> ostatnich stuleciach. Ja to kładę między bajki- tak, jak i inne tego
> typu teorie- szczególnie mapy mózgu (która część za co odpowiada)- stąd
> smilka.
OK, była smilka, więc zostawmy, bo nie dam rady.
Ale uwaga! NA RAZIE! Może jeszcze tu wrócę. ;)))
Ewa
|