Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pamięć wody - przypomnienie.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pamięć wody - przypomnienie.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 214


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2013-06-26 14:03:59

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: Fragile <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 26 Jun 2013 11:20:34 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-06-23 13:06, Fragile pisze:
>>
>>
>>> To to akurat jest jasne - śmiertelnie zatruć oczywiście potrafią, ale
>>> wyleczyć, no, ja wierzę tylko w jedno lekarstwo które jest w stanie
>>> wyleczyć - skalpel w reku chirurga.
>>>
>> No ale przecież nie wszystkie choroby leczy się chirurgicznie. Cala masa
>> chorób leczona jest farmakologicznie, a i ingerencja chrurgiczna nie
>> wyklucza farmakologicznego leczenia.
>
> Leczonych owszem. Ale czy wyleczonych?
>
Są choroby, których wyleczyć się nie da... Niestety. Nie oznacza to jednak,
że leki nie pomagają choremu w zmaganiu się z nią, w opóźnianiu jej skutków
i powikłań, bardzo często zagrażających życiu. Sama jestem dotknięta bardzo
poważną chorobą. Nieuleczalną, przewlekłą. I żyję m.in. dzięki lekom. Z
jednej strony trują mnie, są przyczyną całej masy dodatkowych dolegliwości
i chorób, z drugiej - ratują mi życie. Nie można _przyczyny_ mojej choroby
usunąć chirurgicznie (choroba autoimmunologiczna). Chociaż już leczenie jej
skutków i powikłań leczenia chirurgicznego może niestety wymagać.
Tak więc nie zawsze da się zlikwidować/wyleczyć przyczynę choroby - ani
chirurgicznie, ani farmakologicznie. Można jedynie leczyć objawowo.
>
> Czy bez danego medykamentu
> roślinnego wyleczenie nie byłoby możliwe?
>
Ależ ja się nie upieram, że leki roślinne załatwiają sprawę :) Miałam na
myśli wszelkiego rodzaju leki. Jeśli chodzi o roślinne, twierdzę jedynie,
że _czasami_ bywają pomocne.
>
> Mam tu na myśli różnego
> rodzaju infekcje itd.
> Leczenie farmakologiczne mogę ocenić na swoim przykładzie - Ojciec miał
> bardzo wysokie ciśnienie - powyżej 200 i grubo powyżej 100, przeżył
> prawie 80 lat, nigdy nie brał żadnych leków, i nie przypominam sobie
> żeby poza wrzodami żołądka mu cos dolegało. Ja wręcz zmuszony przez
> lekarza biorę leki przy (nad)ciśnieniu 150/90. Co z tego mam to sam nie
> wiem, jedyne to że co chwila jakaś nowa choroba..
>
Co z tego masz? Obniżając ciśnienie tętnicze chronisz swoje naczynia, a co
za tym idzie m.in. nerki i serce, więc to już spory zysk :)
>
> Niestety już tak
> przyzwyczaiłem organizm do tych pastylek na nadciśnienie że odstawienie
> ich grozi naprawdę poważną chorobą. Jednym słowem ktoś nieodpowiedzialny
> skazał mnie na tabletki do końca życia, nie dając gwarancji na nic.
>
Gdybyś ich nie brał, też nie miał byś żadnej gwarancji na nic, za to szanse
na powikłania z powodu nadciśnienia znacznie by wzrosły...
>
> Tak
> to jest z lekami, a gdy chirurg chlaśnie skalpelem to przeważnie problem
> znika.
>
Jak ma _co_ chlasnąć. Jednak nadciśnienienia z reguły nie leczy się
chirurgicznie :) Pozostaje dieta, ruch, i najczęściej leki. I o to mi
chodziło: że nie wszytskie choroby leczy się chirurgicznie. Taka astma na
przykład. Jesli nie ma konkretnych wskazń do operacji, nikt ingerował
chirurgicznie nie będzie. Są sytuacje, w których tylko leki są w stanie
uratować życie. Oczywiście nie zawsze wyleczą pacjenta (jest masa chorób
nieuleczalnych, przewlekłych), ale pozwolą i pomogą mu żyć. Zadziałają
objawowo, nie przyczynowo, ale w wielu przypadkach już samo to jest
sukcesem.
>
>>> Oczywiście są również leki które
>>> pozwalają choremu znośnie egzystować, jednak są to syntetyzowane
>>> pochodne owych roślin, a nie one same.
>>>
>> Owszem, ale nie tylko związki chemiczne pochodzenia roślinnego mają
>> zastosowanie. Niektóre rośliny same w sobie (wyciągi z tychże, napary itp.)
>> mają znaczący wpływ na organizm, działają wspomagająco (bądź wręcz
>> przeciwnie) przy pewnych problemach zdrowotnych.
>>
>
> A daj spokój, albo nie - lepiej powiedz na swoim przykładzie w czym Ci
> pomogły te napary itd. roślinne?
>
A chociażby w wyleczeniu wrzodów dwunastnicy w dzieciństwie, w problemach
trawiennych, dermatologicznych.

Teraz niestety przyjmuję na stałe, z racji tej obrzydliwej choroby
autoimm., hydroksychlorochinę (pochodna chininy). To niezły syf, ale i tak
lepsze chociażby od sterydów... Wszystko bym dała, by ktoś mógł usunąć
przyczynę moje choroby chirurgicznie, ale to nierealne. Póki co, medycyna
jest bezsilna :(

--
Pozdrawiam,
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2013-06-26 14:51:05

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:kqehhj$b87$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-06-26 11:32, Chiron pisze:
>
>> Ależ racja! Tyle, że np do Ciebie nie powiem, żebyś wyłączała myślenie
>> kognitywne- bo IMO wiesz doskonale, o co w ty chodzi. Osobie, która non
>> stop myśli, zajmuje swój umysł (raczej: zatruwa) logicznym, kkognitywnym
>> myślenie, osobie, która zamiast czuć- myśli, niemal zawsze- proponuję:
>> przestań myśleć.
>
> Musiałaby ta osoba jednak użyć najpierw w odpowiedni sposób "myślenia
> kognitywnego", żeby "przestać myśleć". Nie widzisz, jaki w tym paradoks?

Paradoks tak, bo taki człowiek i tak wszystko "wkłada do głowy" :-).
Jednakże kiedyś- takie teksty mogą się stać drogowskazami (autopsja)


>> Są różne techniki osiągnięcia tego stanu. Pobądź trochę
>> sam z sobą, ze swoimi emocjami. Posłuchaj, jak ci bije serce, jak krąży
>> w żyłach krew. Nie myśl. Po prostu- bądź. Wiem coś o tym, bo kiedyś mnie
>> tak mówiono. Przykre- ale prawdziwe. Wesołe- bo to czas przeszły.
>
> I w jaki sposób przekonano Cię do zmiany tych mechanizmów?
Nikt_mnie_nie_przekonał. Przekoonać można się tylko samemu. Osiągnąłem dno-
chciałem z tym skończyć. Uwierzyłem więc komuś, o kim wiedziałem, że może mi
pomóc. Taki jeden raz- to niby malutki kroczek, ale to wyłom w szczelnej i
spójnej całości. Wyłom, który sprawia, że za jakiś czas (prędzej lub
później)- ten monolit runie. Problem- co potem? No ale to już chyba inna
sprawa. Jednak IMO to jest najważniejsze (no, prawie) pytanie przy rozwoju
osobistym: co dalej? Co zamiast? Tego nie znamy- więc się boimy. Nikt nam
nie odpowie- wiemy, że żeby się nauczyć- potrzeba mnóstwo energii. Brak
starego (już) i brak (jeszcze) nowego to coś jak zburzenie starego domu-
jak jeszcze nawet nie mamy gdie postawić nowego ani za co. No ale IMO innej
drogi nie ma.

--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2013-06-26 14:51:57

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
news:kqegao$v4s$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
> news:kqefbj$s5h$1@node2.news.atman.pl...
>>W dniu 2013-06-26 11:55, Ghost pisze:
>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Nie twoja sprawa, sztuczna inteligencjo.
>>>
>>> Hahahahahahahaha
>>
>> Oj, sorry za gburowatą odpowiedź - miałem jedną operację chirurgiczną
>> ratującą życie.
> Ghost też- lobotomię.

Rzekla lewa polkula chirona.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2013-06-26 14:52:11

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
news:kqegaq$v4s$2@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
> news:kqefbj$s5h$1@node2.news.atman.pl...
>>W dniu 2013-06-26 11:55, Ghost pisze:
>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Nie twoja sprawa, sztuczna inteligencjo.
>>>
>>> Hahahahahahahaha
>>
>> Oj, sorry za gburowatą odpowiedź - miałem jedną operację chirurgiczną
>> ratującą życie.
> Ghost też- lobotomię.

Potwierdzila prawa polkula chirona.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2013-06-26 14:54:29

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "?? )><((((((o> " <f...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-06-26 14:51, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
> news:kqegao$v4s$1@node1.news.atman.pl...
>> Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
>> news:kqefbj$s5h$1@node2.news.atman.pl...
>>> W dniu 2013-06-26 11:55, Ghost pisze:
>>>>
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Nie twoja sprawa, sztuczna inteligencjo.
>>>>
>>>> Hahahahahahahaha
>>>
>>> Oj, sorry za gburowatą odpowiedź - miałem jedną operację chirurgiczną
>>> ratującą życie.
>> Ghost też- lobotomię.
>
> Rzekla lewa polkula chirona.

dolna?

--
?? )><((((((o> ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2013-06-26 14:55:11

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "?? )><((((((o> " <f...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-06-26 14:51, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
> news:kqegao$v4s$1@node1.news.atman.pl...
>> Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
>> news:kqefbj$s5h$1@node2.news.atman.pl...
>>> W dniu 2013-06-26 11:55, Ghost pisze:
>>>>
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Nie twoja sprawa, sztuczna inteligencjo.
>>>>
>>>> Hahahahahahahaha
>>>
>>> Oj, sorry za gburowatą odpowiedź - miałem jedną operację chirurgiczną
>>> ratującą życie.
>> Ghost też- lobotomię.
>
> Rzekla lewa polkula chirona.

moze one miedzy sobą szarpio sie za yaya

--
?? )><((((((o> ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2013-06-26 15:08:00

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ""?? )><((((((o> "" <f...@r...pl> napisał w wiadomości
news:51cae4b1$0$1446$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-06-26 14:51, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:kqegao$v4s$1@node1.news.atman.pl...
>>> Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
>>> news:kqefbj$s5h$1@node2.news.atman.pl...
>>>> W dniu 2013-06-26 11:55, Ghost pisze:
>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Nie twoja sprawa, sztuczna inteligencjo.
>>>>>
>>>>> Hahahahahahahaha
>>>>
>>>> Oj, sorry za gburowatą odpowiedź - miałem jedną operację chirurgiczną
>>>> ratującą życie.
>>> Ghost też- lobotomię.
>>
>> Rzekla lewa polkula chirona.
>
> moze one miedzy sobą szarpio sie za yaya

Tu som zgodne, napisaly to samo, ale kto wi, wyglada jakby bardzo cierpialy,
wiec moze i zazayayayayaya.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2013-06-26 16:25:18

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: Feniks z popiołów <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-06-26 14:51, Chiron pisze:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:kqehhj$b87$1@news.icm.edu.pl...
>>
>> Musiałaby ta osoba jednak użyć najpierw w odpowiedni sposób "myślenia
>> kognitywnego", żeby "przestać myśleć". Nie widzisz, jaki w tym paradoks?
>
> Paradoks tak, bo taki człowiek i tak wszystko "wkłada do głowy" :-).
> Jednakże kiedyś- takie teksty mogą się stać drogowskazami (autopsja)
>
>
>>> Są różne techniki osiągnięcia tego stanu. Pobądź trochę
>>> sam z sobą, ze swoimi emocjami. Posłuchaj, jak ci bije serce, jak krąży
>>> w żyłach krew. Nie myśl. Po prostu- bądź. Wiem coś o tym, bo kiedyś
>>> mnie
>>> tak mówiono. Przykre- ale prawdziwe. Wesołe- bo to czas przeszły.
>>
>> I w jaki sposób przekonano Cię do zmiany tych mechanizmów?
> Nikt_mnie_nie_przekonał. Przekoonać można się tylko samemu.

Oj, Chiron. Przecież "posłuchaj, jak ci bije serce, jak krąży w żyłach
krew" to nic innego jak _włączanie_ myślenia właśnie. Myślenia jak
najbardziej kognitywnego, tylko ukierunkowanego w jedną konkretną
stronę. Na co dzień nie czujesz swojego palucha u stopy, ale gdy tylko
ktoś lub coś każe Ci o nim "pomyśleć", poczujesz go z pewnością. ;)
Wyobraź sobie człowieka, który bardzo łatwo wpada w złość i staje się
agresywny. Przecież taki człowiek w czasie ataku agresji jest niczym
innym jak samym tylko odczuwaniem. To właśnie _włączanie_ myślenia może
mu pomóc _zrozumieć_ swój gniew i, dzięki temu zrozumieniu, opanować
agresję.

> Osiągnąłem dno- chciałem z tym skończyć. Uwierzyłem więc komuś, o kim
> wiedziałem, że może mi pomóc. Taki jeden raz- to niby malutki kroczek,
> ale to wyłom w szczelnej i spójnej całości. Wyłom, który sprawia, że
> za jakiś czas (prędzej lub później)- ten monolit runie. Problem- co
> potem? No ale to już chyba inna sprawa. Jednak IMO to jest
> najważniejsze (no, prawie) pytanie przy rozwoju osobistym: co dalej?
> Co zamiast? Tego nie znamy- więc się boimy. Nikt nam nie odpowie-
> wiemy, że żeby się nauczyć- potrzeba mnóstwo energii. Brak starego
> (już) i brak (jeszcze) nowego to coś jak zburzenie starego domu- jak
> jeszcze nawet nie mamy gdie postawić nowego ani za co. No ale IMO
> innej drogi nie ma.

Myślę, że ten, komu uwierzyłeś, mógł mieć dobre intencje, ale chyba nie
docenił Twojej zdolności popadania w schematy _myślowe_. ;)
Takie ostre rozgraniczanie czucia i myślenia - choćby tylko polegające
na wkładaniu ich do innych szufladek i deprecjacji jednego na korzyść
drugiego - nie jest niczym dobrym. IMO

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2013-06-26 19:18:10

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Feniks z popiołów" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:51caf9cc$0$1454$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-06-26 14:51, Chiron pisze:
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:kqehhj$b87$1@news.icm.edu.pl...
>>>
>>> Musiałaby ta osoba jednak użyć najpierw w odpowiedni sposób "myślenia
>>> kognitywnego", żeby "przestać myśleć". Nie widzisz, jaki w tym paradoks?
>>
>> Paradoks tak, bo taki człowiek i tak wszystko "wkłada do głowy" :-).
>> Jednakże kiedyś- takie teksty mogą się stać drogowskazami (autopsja)
>>
>>
>>>> Są różne techniki osiągnięcia tego stanu. Pobądź trochę
>>>> sam z sobą, ze swoimi emocjami. Posłuchaj, jak ci bije serce, jak krąży
>>>> w żyłach krew. Nie myśl. Po prostu- bądź. Wiem coś o tym, bo kiedyś
>>>> mnie
>>>> tak mówiono. Przykre- ale prawdziwe. Wesołe- bo to czas przeszły.
>>>
>>> I w jaki sposób przekonano Cię do zmiany tych mechanizmów?
>> Nikt_mnie_nie_przekonał. Przekoonać można się tylko samemu.
>
> Oj, Chiron. Przecież "posłuchaj, jak ci bije serce, jak krąży w żyłach
> krew" to nic innego jak _włączanie_ myślenia właśnie. Myślenia jak
> najbardziej kognitywnego, tylko ukierunkowanego w jedną konkretną stronę.
> Na co dzień nie czujesz swojego palucha u stopy, ale gdy tylko ktoś lub
> coś każe Ci o nim "pomyśleć", poczujesz go z pewnością. ;)
"Palec to część ciała, kończyny ludzkiej. Na zewnątrz niego znajdują się
martwe tkanki: naskórek i paznokcie...etc. "To_jest_myślenie_kognitywne.
Wsłuchiwanie się w to, co ten palec ma nam do powiedzenia- to ekspresja
myślenia emocjonalnego.

> Wyobraź sobie człowieka, który bardzo łatwo wpada w złość i staje się
> agresywny. Przecież taki człowiek w czasie ataku agresji jest niczym innym
> jak samym tylko odczuwaniem. To właśnie _włączanie_ myślenia może mu pomóc
> _zrozumieć_ swój gniew i, dzięki temu zrozumieniu, opanować agresję.
Człowiek w szale nie jest samym tylko odczuwaniem- choć zależy, jak to
pojmujesz. On przecież do swojego odczuwanie nie ma dostępu. Odgrodził się
od niego szczelnie. Jednakże- należy wyłączyć myślenie kognitywne- które np
będzie odpowiadać za racjonalizowanie naszego gniewu. To coś zupełnie, ale
to zupełnie innego: czuję (np gniew)- i staram się z tym gniewem po prostu
poczuć. Może go zrozumiem (rozumienie na poziomie emocji)- a może nie (też
na tym poziomie). Albo jakoś się do tego rozumienia zbliżę. To jest myślenie
emocjami.
Rozumienie kognitywne odpowiada za coś takiego: "czuję gniew, bo krótko
spałem, a rano musiałem się kąpać w zimnej wodzie". Jest to tylko
racjonalizacja. Choć- być może- nie zupełnie bezpodstawna. To naprawdę
trudno opisać słowami. Philip Kapleau opisał, jak 2 ludzi ciężko
okaleczonych przez wojnę- zapragnęło zrozumieć, dlaczego sąwojny. Pierwszy-
dużo czytał, rozmawiał z tymi, którzy przeżyli hekatombę wojenną. Rozmyślał
wiele. W końcu napisał o tym książkę.
Drugi nosił w sobie to pytanie. Medytował. Rozmawiał z ciężko doświadczonymi
wojną ludźmi. I pewnego razu zobaczył światło. I zrozumiał.
To całkiem inne przecież rodzaje rozumowania. Ba! ponoć to rozumowanie
kognitywne jest o wiele młodsze od emocjonalnego. Skoro jakiś czas się bez
niego obywaliśmy..:-)

>> Osiągnąłem dno- chciałem z tym skończyć. Uwierzyłem więc komuś, o kim
>> wiedziałem, że może mi pomóc. Taki jeden raz- to niby malutki kroczek,
>> ale to wyłom w szczelnej i spójnej całości. Wyłom, który sprawia, że za
>> jakiś czas (prędzej lub później)- ten monolit runie. Problem- co potem?
>> No ale to już chyba inna sprawa. Jednak IMO to jest najważniejsze (no,
>> prawie) pytanie przy rozwoju osobistym: co dalej? Co zamiast? Tego nie
>> znamy- więc się boimy. Nikt nam nie odpowie- wiemy, że żeby się nauczyć-
>> potrzeba mnóstwo energii. Brak starego (już) i brak (jeszcze) nowego to
>> coś jak zburzenie starego domu- jak jeszcze nawet nie mamy gdie postawić
>> nowego ani za co. No ale IMO innej drogi nie ma.
>
> Myślę, że ten, komu uwierzyłeś, mógł mieć dobre intencje, ale chyba nie
> docenił Twojej zdolności popadania w schematy _myślowe_. ;)
> Takie ostre rozgraniczanie czucia i myślenia - choćby tylko polegające na
> wkładaniu ich do innych szufladek i deprecjacji jednego na korzyść
> drugiego - nie jest niczym dobrym. IMO

No wiesz- cały czas tłumaczę, piszę- nie potrafię Ci (chyba) lepiej
przedstawić swojego stanowiska- i tego, jak odbierasz mnie. Tak naprawdę nie
mam wpływu na Twój odbiór tego. I- choć się nie zgadzam- to przecież trudno,
żebym chciał na Twój obraz mojej osoby wpłynąć. Było by to...daremne.

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2013-06-26 19:23:27

Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:kqegvl$9in$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-06-26 11:34, Chiron pisze:
>> Droga
>> świętego, eremity- to piękna droga.
>
> Co właściwie w niej pięknego?
>

Chciałem Ci odpowiedzieć - ale wyszła długa wypowiedź:-). Potem naszło mnie,
że przecież to pytanie to coś takiego jak: a co jest pięknego w róży? Albo
to wiesz, albo nie. I nikt Ci tego nie wytłumaczy. Ba! Może Ci się też nie
podobać- i tyle. O czym to świadczyć może? Ano- o różnicach, różnym odbiorze
piękna. Tylko tyle

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ixli -c.d.: O czym szepcą rośliny...
Organizmy macierzyste wszystkich krajów łączcie się!
To ja będe spadał
Emocje wywołują mutacje informacji genetycznej.
a to już wiem kogo widziałam

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »