Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:65ca.00000877.3cb68c6a@newsgate.onet.pl...
> Witam :)
> Czytam sobie grupe od kilku miesiecy i bardzo mi sie przydaja Wasze
porady, bo
> jestem noga z gotowania. Mam nadzieje, ze i tym razem mi pomozecie.
>
> Mialam znajomego, ktory z USA przywozil mi gotowy proszek (jakas dziwna
> mikstura w pudelku) do robienia takich pseudo omletow - pancakes.
Wystarczylo
> dodac mleko i jajko. W odroznieniu od omletow te placuszki nie siadaly po
> upieczeniu i mozna bylo nawet nimi rzucac, a nadal byly puszyste ;). Jadlo
sie
> to z syropem klonowym lub czekolada i smakowalo wspaniale.
> Moze ktos zna przepis na taki smakolyk (chodzi mi o to, co tam w tym
pudelku
> bylo, oprocz maki - ze to tak roslo i bylo delikatne)?
>
> Pozdrawiam
> Magda
>
He...
Pogadaj z żołnierzami polskiego kontyngentu w Afganistanie... Oni są na
kuchni Amerykanów.. Po 2 dniach mieli dosyć sproszkowanej jajecznicy....
A zastanawiałaś się dlaczego "[...] te placuszki nie siadaly po upieczeniu i
mozna bylo nawet nimi rzucac, a nadal byly puszyste [...]"? Zawierają one w
sobie więcej chemii niż mumia egipska...

Pozdrawiam
--
DreamWalker
+==========+
Maximum remedium irae dilatio est.
(najlepszym lekarstwem na gniew jest zwłoka)
- Seneka Młodszy